Oprocentowanie lokat a stabilność sektora i całej gospodarki

oprocentowanie lokat i kredyt bez wkładu własnego
fot. freeimages.com

Banki podnoszą oprocentowanie lokat, ale wciąż lepiej płacą za środki powierzone na kilka miesięcy niż na kilka lat. Klienci się cieszą, bo nie zamrażają na długo swoich pieniędzy. Jednak KNF nie jest zadowolona. Dlaczego?

FM Bank ogłosił, że wzrosło oprocentowanie lokat dla klientów indywidualnych i biznesowych. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że już cztery dni później poinformował o nowych stawkach.

Zmiana jest reakcją na ofertę konkurencji – tłumaczy Iwona Polok, PR manger banku.

Oprocentowanie lokat a struktura depozytów

Korekta, która objęła wszystkie lokaty terminowe, jest jednak symboliczna, gdyż w zależności od terminu zapadalności wynosi 0,05-0,1 pkt proc. Obecnie najkorzystniej oprocentowane są depozyty na pół roku i dziewięć miesięcy – 6,40 proc. (wzrost o 0,1 pkt proc.).

Co ciekawe stawka dla produktów o najkrótszym (trzymiesięcznym) i najdłuższym (dwuletnim) terminie zapadalności jest identyczna – 6,2 proc. Wniosek? W FM Banku nie opłaca się zakładać lokat na długi okres.

najlepsze lokaty bankowe

Teza da dotyczy niemal wszystkich bankowych instytucji działających w naszym kraju. Potwierdzają to dane NBP o strukturze aktywów zgromadzonych przez gospodarstwa domowe w bankach na koniec I półrocza br.

Obecnie z 482 mld zł trzymanych przez Polaków w tych instytucjach aż 330 mld zł stanowią środki ulokowane na krócej niż miesiąc. 68 mld zł to instrumenty z terminem do trzech miesięcy, 46 mld zł – do pół roku. Roczne produkty finansowe obejmują 27 mld zł, natomiast dwuletnie – zaledwie 6 mld zł!

KNF na straży płynności sektora bankowego

Lokaty krótkoterminowe obejmują więc prawie 98 proc. wszystkich depozytów. Tymczasem KNF naciska, by podmioty finansowe zmieniły ciężar finansowania kredytów hipotecznych z lokat krótkoterminowych na długoterminowe. Ma to zmniejszyć systemowe ryzyko niewypłacalności sektora.

KNF_logo

Sytuacja finansowa banków pośrednio wpływa na stan gospodarki, bo firmy te kredytują wiele inwestycji. KNF chce, by podmioty finansowe były przygotowane na nagły odpływ gotówki i mimo trudności zachowały płynność, czyli np. w terminie wypłacały należności klientom.

Wymóg ten wchodzi w skład Bazylei III, czyli pakietu regulacji na rzecz budowania stabilności branży bankowej. Zacznie on obowiązywać od 2019 r., ale już od przyszłego roku instytucje przyjmujące depozyty będą musiały meldować nadzorowi, jak wygląda ich długoterminowa płynność.

Powyższy problem tylko w pewnej części dotyczy FM Banku, który nie finansuje kupna nieruchomości przez klientów indywidualnych. Zresztą tej kategorii konsumentów bank nie oferuje żadnych kredytów, gdyż skupia się na obsłudze mikro- i małych przedsiębiorstw, a horyzont czasowy udzielanych im pożyczek jest o wiele krótszy.


Maciej Kusznierewicz 

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.