W lipcu najbardziej efektywnie pieniądze klientów pomnażali nie giganci rynku emerytalnego z ING, Aviva czy PZU, lecz towarzystwo średniej wielkości – Nordea. Wypracowała ona wynik prawie dwa razy lepszy od średniej rynkowej. Jako jedyni stracili klienci Polsatu.
[more]
Komisja Nadzoru Finansowego opublikowała dane o rynku otwartych funduszy emerytalnych za lipiec br. W porównaniu do poprzedniego raportu liczba członków oszczędzających na jesień życia w II filarze zwiększyła się o prawie 219 tys. i wyniosła 15.773.731 osób (rachunków było 16,35 mln – rozbieżności biorą się głównie z różnych mechanizmów rejestracji członków, ale wynikają też z faktu, że część rachunków jest martwa, tj. nie wpływają na nie składki). Tak znaczny skok był efektem losowania tych, którzy podjęli pierwszą pracę objętą ubezpieczeniem społecznym, ale dotąd nie wybrali funduszu.
ING OFE największe i najszybciej rośnie
W czołówce nie doszło do żadnych przetasowań. Pod względem liczby klientów podium wciąż należy do: ING (19 proc. udziałów w rynku), Aivy (17 proc.) i PZU (14,1 proc.). Instytucja z lwem w logo jako pierwsza przekroczyła (o prawie o 7 tys.) próg 3 mln zarejestrowanych członów. W porównaniu do czerwca oznacza to wzrost liczby oszczędzających o 23,4 tys., co jest jednocześnie najbardziej okazałą dynamiką ze wszystkich OFE.
Pod tym względem ING daleko w tyle zostawiło konkurencję. Następnemu w kolejności PZU udało się poszerzyć bazę o 3700 osób (w sumie liczy ona 2,22 mln członków). Trzecie miejsce w liczbie pozyskanych klientów zajęło OFE Generali, któremu przybyło 3,1 tys. uczestników i teraz ma ich prawie 947 tys., co daje mu szóstą pozycję na rynku. Dwóm towarzystwom (Aegonowi i Warcie) ubyło oszczędzających.
Najwięcej martwych rachunków miały: Aegon OFE (2,74 proc., nominalnie: 26,38 tys.), Pekao OFE (2,55 proc., tj. 9,28 tys.) i OFE Pocztylion (2,38 proc., czyli 14,59 tys.). W przekroju całego rynku liczba nieaktywnych rachunków sięgnęła prawie 167 tys. (1,02 proc.).
Olbrzymie aktywa
Największymi aktywami dysponowały oczywiście podmioty mające najwięcej klientów, ale różnica między pierwszymi dwoma (ING OFE i Aviva OFE) a resztą była olbrzymia. Liderzy obracali odpowiednio 57,78 i 54,92 mld zł, podczas gdy trzecie w zestawieniu PZU – już tylko 32,6 mld zł. Pod względem liczby aktywów najmniejszym OFE był Polsat, który na koniec lipca dysponował 2,13 mld zł. Procentowo największą dynamiką przyrostu aktywów wykazała się Nordea (+ 1,02 proc., nominalnie: 109 mln zł). Portfel wszystkich podmiotów osiągnął wartość 242,73 mld zł i w ciągu miesiąca zwiększył się o 1,66 mld zł (0,7 proc.).
Obligacje źródłem skandynawskiego sukcesu
Największą wartość jednostki rozrachunkowej osiągnęły ING (33,40 zł), Polsat (32,38) i Generali OFE (32,26), ale najlepiej pieniądze swoich członków pomnażali fachowcy z Nordea OFE (889 tys. członków). Nominalnie jednostka rozrachunkowa skandynawskiej firmy w miesiąc zdrożała o 0,23 zł (do 32,02 zł), tj. 0,72 proc. przy średniej ważonej wynoszącej 0,13 zł (0,42 proc.). Jako jedyne na rynku potaniały walory Polsatu (o 0,07 zł, tj. 0,22 proc.). Mizernie wypadło też PZU (wzrost zaledwie o 0,03 zł, czyli 0,1 proc.). Wyniki reszty funduszy oscylowały wokół średniej ważonej.
Co zadecydowało o sukcesie Nordei? By odpowiedzieć na to pytanie, trzeba prześwietlić jej portfel inwestycyjny. W puli aktywów wartych 10,76 mld zł najistotniejszymi pozycjami były: dłużne papiery skarbowe (5,26 mld zł), akcje (3,45 mld zł) i obligacje autostradowe BGK (1,05 mld zł). Nietrudno więc ustalić, że wzrost wartości waloru wygenerował w dużej mierze krajowy sektor dłużny, które w przeciwieństwie do akcyjnego (szeroki WIG spadł w lipcu o 1,6 proc.) notuje zwyżkę – w poprzednim miesiącu indeks obligacji skarbowych IROS wzrósł o 1,5 proc.
Dodaj komentarz