Co sprawia, że cena żółtego metalu przez ostatnią dekadę wzrosła kilkukrotnie? Jak będzie zachowywać się kurs w kolejnych latach? Odpowiedź na pytanie o to, dlaczego złoto drożeje, jest złożona i wymaga nakreślenia kontekstu.
W świecie finansowym złoto traktowane jest jako bezpieczna przystań w czasach zawirowań geopolitycznych i ekonomicznych. Dzieje się tak, ponieważ nie tylko opiera się ono inflacji, ale również wypracowuje solidne zyski.
Indeks strachu
Od początku XXI w. kurs złota znajduje się w trendzie wzrostowym. W 2001 r. notowania żółtego metalu znajdowały się na poziomie poniżej 300 dolarów za uncję (31,1 g). We wrześniu zeszłego roku padł historyczny rekord – 1921 dolarów. Obecnie cena przekracza 1700 dol, co jest dowodem na to, że jednak kruszec nie drożeje nieustannie.
Okresowe, kilkumiesięczne, korekty się zdarzają. Ostatnia z nich nastąpiła w tym roku. Od lutego do maja metal potaniał o ok. 350 dol. Podobny zjazd cenowy wydarzył się np. w 2008 r.
Na przełomie lat 70 i 80. XX wieku wskutek rewolucji islamskiej w Iranie oraz wkroczenia wojsk radzieckich do Afganistanu cena złota urosła do 850 dol. Indeks strachu stanowi najprostsze wyjaśnienie, dlaczego złoto drożeje.
Dekadę później wraz z oddechem świata po upadku muru berlińskiego, rozpadzie ZSRR i demontażu dwubiegunowego układu sił zaczęło się pikowanie kursu. Zatrzymał się on poniżej 300 dol.
Czynniki wpływające na cenę złota — dlaczego złoto drożeje i tanieje?
Teoretycznie rynek tego metalu jest słabo powiązany (skorelowany) z rynkiem akcji i obligacji. W praktyce w trakcie dużych i długich przecen na parkietach, co odzwierciedla kiepską kondycję gospodarek ważnych regionów czy państw (np. Unii Europejskiej, USA, Japonii), zwiększa się zainteresowanie złotem ze strony inwestorów. Tak było np. na przełomie lat 2008-2009 po upadku Lehman Brothers.
W takim razie co lub kto – poza kryzysami ekonomicznymi i geopolitycznymi, czyli tzw. indeksem strachu – sprawia, że złoto drożeje?
- Polityka banków centralnych, które gromadzą rezerwy w złocie
Im większe ich zapotrzebowanie na metal szlachetny, tym wyższa jego cena. Popyt ze strony tych instytucji rośnie w sytuacji słabości dolara i euro uznawanych za waluty rezerwowe. Im więcej rezerw bank posiada, tym – teoretycznie – bardziej odporna na ekstremalne zawirowania jest gospodarka jego kraju.
- Spekulanci
Instytucje tak jak fundusze hedgingowe chcą zarobić na wahaniach kursów instrumentów powiązanych z notowaniami kruszcu. Tacy gracze nie zamierzają lokować w metalu kapitału na dłużej. Nie kupują złota fizycznie, tylko kontrakty terminowe i nimi handlują.
- Bogacenie się społeczeństw w Indiach i Chinach
W tych pierwszych obowiązkowy prezent ślubny stanowi wyrób jubilerski ze złota. W Państwie Środka komuniści znieśli zakaz posiadania kruszcu przez społeczeństwo.
- Kurs dolara
To w nim podaje się ceny surowców. Im dolar tańszy (na czym zależy władzom USA, bo przez to ich towary są konkurencyjne), tym droższy „król metali”.
Złoto jest dobrym sposobem na zdywersyfikowanie portfela. Tę lokatę kapitału poleca się osobom mającym przynajmniej kilkadziesiąt tysięcy złotych wolnych środków. Sztabki inwestycyjne można nabyć np. w Mennicy Wrocławskiej i Mennicy Polskiej, które prowadzą też skup złota.
Dodaj komentarz