Przyszłość płatności mobilnych

Czy zapisywane w pamięci smartfonów aplikacje zdetronizują karty bankowe i staną się alternatywą dla gotówki. Czy proponowany przez największe banki sposób regulowania należności się upowszechni? Co wyniknie z konkurencji między IKO i PeoPay.

[more]

 

Ostatnio – głównie za sprawą intensywnych reklam PKO BP oraz wprowadzenia w sklepach Biedronka możliwości regulowania należności telefonem komórkowym – wiele się mówi o płatnościach mobilnych. Nie chodzi jednak o rozwiązanie nazywane mobile NFC, czyli kartę bankową zakodowaną na karcie SIM telefonu, tylko technologię polegającą na wpisywaniu w terminalu kodów wyświetlanych przez telefon bądź skanowaniu kodów obrazkowych wygenerowanych przez terminal.

Takie rozwiązanie od kilku miesięcy oferują PKO BP (aplikacja IKO) oraz Bank Pekao (PeoPay). Czy przyjmie się ono w naszym kraju?

 

Czy m-płatności się przyjmą – 5 razy na NIE

 

Na razie wiele wskazuje, że tak nie będzie – przynajmniej w perspektywie kilku najbliższych lat. Fizycznie istniejące karty debetowe i kredytowe pozostaną alternatywą dla gotówki podczas zakupów w sklepie czy regulowania należności punktach usługowych. Dlaczego? Z kilku powodów.

 

Głównie do wypłacania kasy

 

1. Dotychczasowe statystyki wykorzystywania IKO i PeoPay wskazują, że płatność IKOspośród czterech oferowanych przez nie funkcji, czyli płatności w POS, płatności w sklepach internetowych, przelewów na numer telefonu i wypłat z bankomatów wystawcy bez użycia karty, najbardziej popularna jest ta ostatnia. Klienci nie używają więc nowych standardów w warunkach bojowych, czyli jako substytutu karty w punkcie sprzedaży, lecz wtedy, gdy czas odgrywa mniejszą rolę w wykonywaniu transakcji (wypłata gotówki, płatność zdalna).

Na 160 tys. operacji, jakich przez siedem miesięcy dokonali użytkownicy IKO, 75 proc. stanowiła wypłata z bankomatu. W sklepach i punktach usługowych przy pomocy IKO zapłacono zaledwie 11,2 tys. razy (7 proc. przypadków).

Pod tym względem nieco lepiej jest w Pekao. Operacje płatnicze PeoPay stanowiły bowiem 41 proc. wszystkich transakcji. Bank nie precyzuje jednak, ile z nich wykonano w internecie, a ile podczas zakupów w świecie realnym. Kierowany przez Luigiego Lovaglio podmiot unika również odpowiedzi na pytanie, jak dużym zainteresowaniem cieszy się aplikacja i ile razy jej dotąd użyto (wystartowała 5 czerwca br., czyli trzy miesiące po standardzie PKO BP). – Klienci wykonują kilkaset transakcji dziennie – mówi ogólnie Tomasz Bogusławski z Banku Pekao S.A.

Być może struktura korzystania z PeoPay zmieni się, gdy konsumenci zaczną nią płacić w Biedronce. Nie jest to jednak takie proste, ponieważ system do działania wymaga połączenia z internetem, o czym niżej.

 

Skomplikowane i czasochłonne

 

2. Aplikacje płatności mobilnych mają na razie kilka poważnych wad.

Po pierwsze, dłuższy niż w przypadku kart zbliżeniowych czas realizacji – system nie zawsze działa tak szybko, jak zapewniają ich dostawcy (10 sekund). Dyktowanie kodu wyświetlanego przez komórkę jest niepraktyczne i w warunkach stresu, czyli dużej kolejki, rodzi spore prawdopodobieństwo pomyłki klienta albo kasjera.

płatność PeoPayPłacenie bezstykowe jest szybsze – zwłaszcza, gdy autoryzacja odbywa się offline (pomijając bezpieczeństwo takiego rozwiązania). Konsumenci już się do nich przyzwyczaili. Popularność zbliżeniowych plastików szybko rośnie. Już co druga (17,44 mln) będąca w obiegu karta ma właśnie tę funkcję. Dynamicznie przybywa też urządzeń akceptujących technologię NFC (147 tys. na 315 tys. wszystkich).

Aplikacje mobilne są bardziej czasochłonnym i bardziej skomplikowanym od kart zbliżeniowych sposobem płacenia. Pewną przewagę ma na tym polu PeoPay, które w przeciwieństwie do IKO umożliwia uregulowanie rachunku poprzez zeskanowanie kodu QR wyświetlanego na terminalu POS lub smartfonie sprzedawcy. W Biedronce jednak nie zapłacimy w ten sposób, ponieważ sklepy te nie mają terminali.

Po drugie, systemy m-płatności PKO BP i Banku Pekao wymagają łączności z internetem (nie dotyczy funkcji czeków w IKO). Mimo dynamicznego rozwoju sieci mobilnej jej fale mogą nie docierać do miejsc położonych np. pod ziemią. Nie wszędzie jest darmowe WiFi. Nie każdy posiadacz smartfona ma bezpłatną transmisję danych, a jeśli już – jej pakiety są ograniczone. Częste płacenie telefonem może więc podbić koszty jego użytkowania.

Po trzecie, występuje – wydawałoby się – prozaiczne ryzyko rozładowania baterii w telefonie.

 

Zainteresowanie < 10%

 

3. Małe zainteresowanie bankowością mobilną. To się może zmienić wraz ze spadkiem cen nowoczesnych telefonów i dostępu do internetu.

Póki co z tej formy zarządzania finansami korzysta ok. 1,5 mln klientów. Ilu płaci telefonem? Uwzględniając wszystkie technologie, czyli także mobile NFC, mniej niż 10 proc. z nich. Dla porównania, jak wskazują dane ZBP, dostęp do bankowości internetowej ma przeszło 21 mln konsumentów. Aktywnie z tego kanału korzysta 57 proc. z nich.

 

Spadek opłat interchange

 

4. Najpóźniej od lipca przyszłego roku na mocy znowelizowanej ustawy o usługachinterchange fee od 1 stycznia 2014 r. - 0,5% płatniczych z 1,3 do max 0,5 proc. spadną stawki interchange, jakie dzierżawcy terminali płacą dostawcom infrastruktury do płatności bezgotówkowych: bankom, organizacjom kartowym, agentom rozliczeniowym. To powinno zachęcić kolejne podmioty do zainstalowania u siebie tych urządzeń i przyjmowania płatności pieniądzem elektronicznym.

Wysokość prowizji pobieranych przez dostawców m-płatności nie jest znana. Nieoficjalnie mówi się o połowie tego, co dziś pobierają Visa i MasterCard. Za niecały rok stawki więc zrównają. Skoro karty są popularne i powszechne, firmy nie będą mieć powodu, by eksperymentować z czymś nowym.

 

IKO czy PeoPay, a może żaden?

 

5. Upowszechnianiu się płatności mobilnych jako alternatywy dla kart nie sprzyja także fakt konkurowania między sobą rozwiązań PKO BP i Banku Pekao. Póki co największe sieci akceptujące IKO lub PeoPay, nie honorują drugiego systemu, choć ich twórcy deklarują, że dana architektura jest otwarta na kolejnych partnerów handlowych i finansowych.

płatności mobilne IKO PKO BPW tej kwestii przewagę ma aplikacja IKO, którą wspólnie z PKO BP oraz Krajową Izbą Rozliczeniową rozwijać będzie pięć innych banków z TOP10: BZ WBK, mBank, ING Bank Śląski, Bank Millennium i Alior Bank. Obecnie sieć akceptacji IKO jest dwa razy większa niż PeoPay.

Większa popularność tego pierwszego wynika także z faktu, że jest on kompatybilny ze wszystkimi liczącymi się systemami operacyjnymi, na których pracują smartfony i tablety. Twórcy PeoPay deklarują, że w ciągu miesiąca wypuszczą aplikację na iOS, czyli urządzenia Apple (edit: nastąpiło to 25 października).

– Pracujemy też nad aplikacją na telefony z systemem Windows Phone – deklaruje Bogusławski.Bank Pekao

Bank Pekao liczy również na to, że decyzja właściciela Biedronki stanie się impulsem dla innych dużych sieci handlowych. – Niektóre z nich, nasi najwięksi klienci korporacyjni korzystający z naszych terminali POS, już testują PeoPay – mówi Bogusławski, ale nie chce zdradzić, o jakie firmy konkretnie chodzi. Wiadomo jednak, że wśród tych klientów są m.in. Kaufland, Tesco, Leroy Merlin. Auchan oraz Piotr i Paweł postawili na IKO.

Zazwyczaj konkurencja jest dobra dla odbiorców, ale w tym przypadku z racji efektu nowości powoduje u nich chaos. To może zniechęcić wielu konsumentów do korzystania z płatności mobilnych.

 

Czym płacić – IKO czy PeoPay?

cecha

IKO

PeoPay

terminale POS

60 000

35 000

e-sklepy

8 000

4 000

użytkownicy

70 000

15 000

liczba wykonanych dotąd transakcji (od startu aplikacji)

160 000

bd

konieczność zakładania ROR u dostawcy aplikacji

nie

nie*

dostępność dla klientów innych banków

tak

tak

system operacyjny/język

Android

iOS

Windows Phone

BlackBerry

Symbian

Java

Android

iOS

najwięksi akceptanci

Real

McDonald’s

Shell

Multikino

CCC

Media Expert

Piotr i Paweł

Auchan

Biedronka

Lukoil

Decathlon

Bricoman

bankomaty (własne i partnerskie)

7200

1850

Źródło: własne. Stan na 21.10.2013 r.
* – osoby korzystające z rachunku technicznego (prepaid) ponoszą koszty związane z utrzymaniem i korzystaniem z funkcji PeoPay.

 

Maciej Kusznierewicz

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.