Komisja Nadzoru Finansowego zaprosiła banki do procesu restrukturyzowania SKOK-u Wesoła. Wcześniejsze przypadki wskazują, że to może być początek końca mysłowickiej kasy kredytowej.
KNF wydała komunikat, w którym informuje, że zakończyła postępowanie w sprawie przejęcia SKOK-u Wesoła przez inną instytucję z tego sektora. Nadzór uznał, że żadna kasa pożyczkowa nie byłaby w stanie uzdrowić mysłowickiej Kasy bez zagrożenia dla bezpieczeństwa depozytów jej członków.
SKOK Wesoła głęboko pod kreską
Sanacja nie udała się też zarządcy komisarycznemu, który został powołany przez KNF w maju 2014 r.
Jednocześnie rozpoczęła kolejny etap procedury poprawy sytuacji finansowej w SKOK-u Wesoła. Jest nią zaproszenie banków do udziału w procesie restrukturyzacji. Mówiąc wprost: nadzór szuka obecnie chętnego, który przejąłby prawa i zobowiązania Kasy z Mysłowic. Zainteresowani mogą się zgłaszać do 27 kwietnia.
Po bankructwie SKOK-u Wołomin SKOK Wesoła jest trzecim pod względem wielkości podmiotem w sektorze kas kredytowych. Powstała w 1993 roku. Ma 70 oddziałów. Działa w 12 województwach. Jej aktywa wynoszą nieco ponad 415 mln zł, choć jeszcze w 2012 r. były dwa razy większe.
Z danych za 2013 r. (nowszych jeszcze nie ma) wynika, że klienci ulokowali w niej ok. 735 mln zł depozytów i zaciągnęli 385 mln zł kredytów (dane za 2013 r.). Fundusze własne były na ujemnym poziomie (-182,4 mln zł), a Kasa skończyła rok ze stratą 162 mln zł (plus 26 mln zł z lat poprzednich). Współczynnik wypłacalności wyniósł -30 proc.
SKOK-owe domino
Obecnie sektor SKOK tworzą 52 instytucje. W lutym 2015 sąd orzekł upadłość SKOK-u Wołomin. We wrześniu 2014 r. to samo spotkało SKOK Wspólnota.
Z kolei SKOK im. św. Jana z Kęt został we wrześniu 2014 r. wchłonięty przez Alior Bank, a trzy miesiące później to samo spotkało SKOK Kopernik, który trafił do Banku Pekao. Kondycja tych Kas była na tyle dobra, że zgłosiły się firmy zainteresowane ich przejęciem (przy czym otrzymały one dofinansowanie z BFG na pokrycie strat związanych z transakcją).
Takiego szczęścia nie miała Kasa Wspólnota. Jej sytuacja była tak zła, że żaden bank nie chciał jej restrukturyzować. Czy taki sam los czeka SKOK Wesoła?
Na razie trudno przesądzać, ponieważ komisarz nie upublicznił najnowszych danych o bilansie zarządzanej przez siebie Kasy. Gdyby okazało się, że są one bardzo złe, z pewnością żaden bank nie zechce pomóc mysłowickiej spółdzielni. Wówczas czeka ją bankructwo.
Klienci nie mają się czego obawiać. Bez względu na finał sprawy (przejęcie, bankructwo) ich oszczędności są chronione przez BFG do równowartości 100 tys. euro.
Maciej Kusznierewicz
Dodaj komentarz