Technologia mobile NFC na razie nie podbija serc Polaków

Wbrew licznym zapowiedziom możliwość płacenia telefonem poprzez jego zbliżenie do terminala oferują obecnie tylko cztery banki. Z tej opcji korzysta nie więcej niż 150 tys. klientów. Z czego wynika mała popularność tego – jakby nie było – wygodnego rozwiązania i czy w najbliższym czasie może się to zmienić?

[more]

 

Choć technologia zbliżeniowego płacenia smartfonem funkcjonuje u nas na masową skalę prawie rok, oferuje ją zaledwie kilka banków. Pod koniec września do Raiffeisen Polbanku, mBanku i Getin Noble Banku dołączył Eurobank, który podobnie jak poprzednicy do skorzystania z nowej usługi zachęca atrakcyjnymi bonusami.

Doświadczenia konkurencji pokazują jednak, że takie kuszenie nie musi być skuteczne i nie przekona dużej liczby klientów. Dzieje się tak, ponieważ skorzystanie z usługi wymaga nie tylko założenia konta w danej instytucji, ale też posiadania nowoczesnego i wcale nietaniego telefonu na abonament w konkretnej sieci.

 

Premia za zbliżanie

 

Osoby, które mają lub zdecydują się na telefon na abonament w sieci T-Mobile i otworzą konto w Eurobanku, przez pół roku mogą otrzymać w sumie 600 zł zwrotu za wydatki dokonane aplikacją MyWallet sprzężoną z zapisaną na karcie SIM debetówką. Jeśli zawrą umowę do końca października br. i wykonają telefonem trzy operacje w ciągu kolejnych 30 dni, premia zostanie powiększona o 50 zł. Do promocji można przystąpić do 31 marca 2014 r.NFC w Eurobanku

Zainteresowani nie zapłacą za wydanie specjalnej karty MasterCard Debit NFC, której użytkowanie do końca marca 2014 r. jest bezpłatne. Później jej miesięczna obsługa będzie kosztować 5,95 zł, ale po wykonaniu płatności bezgotówkowych na min. 200 zł opłata będzie zwracana.

Wysokość moneybacku zależy od liczby operacji. W przypadku 10 transakcji w miesiącu zwrot wyniesie 5 proc. Dokonanie minimum 11 płatności będzie nagradzane 10-proc. premią. Miesięcznie można otrzymać maksymalnie 100 zł.

Zapisana na karcie SIM debetówka działa tak samo jak typowy, fizycznie istniejący plastik z technologią zbliżeniową. Oznacza to, że można jej używać wszędzie tam, gdzie widnieje logo MasterCard PayPass (130 tys. urządzeń), a opłacanie nią kwot nie większych niż 50 zł nie wymaga potwierdzania PIN-em.

Zaletą obsługiwanej przez Eurobank karty MasterCard Debit NFC jest dokonywanie operacji w trybie online. To nie naraża klienta na kłopoty w postaci np. nieplanowanego debetu, bo przed każdą płatnością system sprawdza w czasie rzeczywistym saldo na jego koncie, a kolejna operacja pomniejsza codzienny limit, którego wysokość użytkownik ustala sam.

Co z bezpieczeństwem transakcji? Możemy o nie zadbać samodzielnie. Po pierwsze, uzależniając dostęp do aplikacji MyWallet od podania PIN-u. Po drugie, wyłączając w telefonie antenę komunikacji bliskiego zasięgu i włączając ją dopiero w trakcie realizowania opłat (w przypadku tradycyjnych zbliżeniówek na taki manewr zezwala aktualnie tylko jeden bank).

 

Mało chętnych na płacenie komórką

 

Korzystanie z NFC w smartfonach nie jest obecnie zbyt popularne. Dostawcy rozwiązaniaZbliżeniowe płacenie telefonem  NFC nie chcą dzielić się danymi o liczbie użytkowników.

Wiadomo, że usługę MyWallet aktywowano ponad 32 tys. razy, ale nie równa się to liczbie realnych użytkowników (po pobraniu oprogramowania klient musi jeszcze złożyć w banku dyspozycję podpięcia karty płatniczej do tejże aplikacji). Orange podaje, że wydało 100 tys. kart SIM mBank MasterCard Orange Cash, ale nie wszystkie z nich zostały użyte. Dla porównania standardu IKO polegającego na wpisywaniu w terminalu wyświetlanych na ekranie telefonu kodów używa 60 tys. osób.

Być może słabe zainteresowanie usługą sprawia, że z jej wdrożeniem zwlekają Bank Millennium i Citi Handlowy, które już przed rokiem zapowiadały udostępnienie opcji bezstykowego płacenia komórką. Opóźnienie oficjalnie tłumaczą powodami natury formalnej i unikają podawania konkretnych terminów.

– Technologicznie jesteśmy gotowi do uruchomienia współpracy z T-Mobile i MasterCard. Czekamy na finalizację ustaleń formalnych – mówi Ricardo Campos, dyrektor Departamentu Bankowości Elektronicznej w Banku Millennium. Z jego słów wynika, że portugalski podmiot priorytetowo traktuje raczej standard oparty o IKO, którego implementację zapowiedziały też BZ WBK, BRE, ING i Alior.

– Pracujemy nad tym, aby nowe rozwiązania uruchomić możliwie szybko – deklaruje Miłosz Gromski z ING Banku Śląskiego, który dotąd testował z MasterCardem i Visą płatności zbliżeniowe telefonem w modelu karty microSD, a nie SIM-centric.

 

Będzie przełom dzięki technologii TSM SIM-centric?

 

Powodem wstrzymywania się banków ze startem technologii NFC w telefonach może być też projekt rozwijany przez Orange. Chodzi o technologię TSM (Trusted Service Manager) SIM-centric. Co to takiego?

Upraszczając: działa ona tak samo jak typowe mobile NFC, ale w odróżnieniu od niego pozwala zakodować na karcie SIM wiele kart płatniczych obsługiwanych przez kilka organizacji. Dzięki takiemu rozwiązaniu osoba posiadająca wiele kont i kart w różnych instytucjach ma cały czas dostęp do swoich aktywów i może na bieżąco nimi zarządzać, np. płacić w sklepie debetówką MasterCard wydaną przez jeden bank, a w kwiaciarni obok – kredytówką Visa wydaną przez inny.

Obecnie trwają testy, które obejmują kilka banków i dwie największe organizacje płatnicze. Pilotaż ma się zakończyć na przełomie listopada i grudnia. Telekom nie podaje szczegółów co do partnerów uczestniczących w tym przedsięwzięciu ani daty jego komercyjnego uruchomienia.

 

Maciej Kusznierewicz

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.