Trwająca niemal rok restrukturyzacja SKOK-u Wspólnota nie przyniosła spodziewanych efektów. Wobec braku perspektyw na wyjście z kryzysu KNF zawiesiła działalność Kasy i wystąpiła do sądu z wnioskiem o jej upadłość. Kasa Krajowa nie zgadza się z tą decyzją i ją zaskarży. Rozpoczęła się procedura związana z wypłatą depozytów w ramach gwarancji BFG
[more]
Decyzja KNF jest precedensowa. Dotąd w ponad 20-letniej historii sektora nie upadła żadna kasa, na co chętnie powoływali się przedstawiciele tego środowiska w toku dyskusji nad włączeniem SKOK-ów pod państwowy nadzór.
Niekorzystne umowy na wiele lat
KNF uzasadnia swoje posunięcie fatalnym stanem ekonomiczno-prawnym zastanym we Wspólnocie przez komisarza, który rozpoczął swoje rządy 2 sierpnia 2013 r. Przez prawie rok nie udało mu się dostatecznie zrestrukturyzować firmy. W efekcie – jak głosi komunikat KNF – brak jest perspektyw ograniczenia narastania strat i poprawy sytuacji.
Zarządca ma ograniczone pole manewru, gdyż poprzedni zarząd Kasy zawarł niekorzystne dla niej i do tego wieloletnie umowy, na podstawie których istotne obszary jej działalności zostały powierzone podmiotom zewnętrznym. Te ostatnie nie wyraziły zgody na przedterminowe rozwiązanie kontraktów. Komisarz skierował więc do prokuratury zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa niegospodarności, narażenia na stratę i działania na szkodę Kasy przez członków zawieszonego przed rokiem zarządu.
Od 2008 r. Kasa wykazywała ujemne fundusze własne. Wedle raportu komisarza na koniec maja br. podmiotowi brakowało ponad 430 mln zł. Jego wypłacalność była na poziomie ponad minus 80 proc., a strata operacyjna sięgała 19 mln zł.
W 2012 r. Wspólnota wchłonęła SKOK Zachodnią z Łodzi, która też była w fatalnej sytuacji. To zdaniem KNF-u spotęgowało problemy Wspólnoty. Pożyczki z funduszu stabilizacyjnego Krajowej SKOK (nadzorowała kasy przed KNF-em) nie pomogły. Dodatkowo spółka-matka odmówiła dalszego wspierania Wspólnoty, gdy nadzór wprowadził do niej komisarza.
Nadzór badał więc możliwość przejęcia kasy przez inny podmiot z sektora spółdzielczego albo bank. Nie znalazł. Wobec tego podjęto decyzję o zawieszeniu działalności SKOK-u Wspólnota i skierowaniu do Sądu Rejonowego w Gdańsku wniosku o ogłoszenie upadłości tej instytucji.
edytowany 26.09
Sąd ogłosił bankructwo SKOK-u Wspólnota 26 września 2014 r.
Skarga Kasy Krajowej
Kasa Krajowa twierdzi, że na jej decyzję o odmowie dalszego wspierania Wspólnoty wpłynęło zachowanie komisarza. Miał on nie sporządzić plany naprawczego, do czego został zobowiązany przez nadzór, ani nie podpisał sprawozdania finansowego za 2013 r. (na stronie internetowej SKOK-u Wspólnota można jednak znaleźć te dokumenty opatrzone podpisem). W ten sposób nie mógł się do niego odnieść biegły rewident, co – jak twierdzi Kasa Krajowa – uniemożliwiło jej podjęcie decyzji o kolejnej pomocy finansowej.
W swoim oświadczeniu Kasa Krajowa zapowiedziała zaskarżenie postanowienia KNF do sądu administracyjnego. W piśmie tym Krajowa SKOK twierdzi także, że tuż przed ustanowieniem komisarza w SKOK-u Wspólnota zaczął ona generować dodatnie wyniki finansowe. W jej opinii miało to być efektem wdrożenia planu naprawczego przez poprzedni zarząd.
Gwarancje BFG dla SKOK-u Wspólnota
Poczynania KNF oznaczają spełnienie przesłanek do tego, aby członkowie Wspólnoty mogli odzyskać ulokowane w niej pieniądze w ramach gwarancji BFG. Wynoszą one równowartość 100 tys. euro w złotówkach.
Stosowanym podczas wypłat kursem przeliczeniowym będzie kurs średni NBP z dzisiaj (18 lipca) – 4,1479 zł. Oznacza to, że każdy klient odzyska w całości wkład nie większy niż 414.790 zł. Wypłaty rozpoczną się w ciągu 20 dni roboczych, czyli najpóźniej 18 sierpnia. Do środy (23 lipca) zarządca komisaryczny ma przekazać BFG wykaz deponentów.
Osoby uprawnione nie muszą zgłaszać swoich wierzytelności ani podejmować żadnych czynności prawnych. Wystarczy, że zgłoszą się po należne im środki z dokumentem tożsamości. O tym, gdzie i kiedy będą prowadzone wypłaty, zdecyduje BFG. Na koniec II kw. wartość ulokowanych w kasie środków wynosiła 850 mln zł, tj. o 25 mln zł mniej niż trzy miesiące wcześniej.
Co z depozytami przekraczającymi 100 tys. euro? O nie udziałowcy muszą starać się sami, na drodze sądowej. Po ogłoszeniu upadłości muszą złożyć w sądzie stosowny pozew.
Dokładniejsze informacje można znaleźć w art. „Jak w praktyce działają gwarancje BFG dla SKOK-ów?”.
Edytowany 24.07.
Decyzją BFG pieniądze będą wypłacane w oddziałach PKO BP w dniach 28 lipca – 19 września 2014 r. Spóźnialscy będą musieli zgłosić się bezpośrednio do BFG w ciągu pięciu lat. Można też złożyć dyspozycję przelewu. Transfery gotówkowe powyżej 30 tys. zł należy anonsować z dwudniowym wyprzedzeniem.
Ponad 100 tys. klientów
Spółdzielcza Kasa Oszczędnościowo-Kredytowa Wspólnota powstała w 2001 r. w wyniku połączenia SKOK-u Społecznego Stowarzyszenia Katolików im. ks. Blachnickiego ze SKOK-iem Południowo-Zachodnim.
Obecnie należy ona do największych w kraju – skupia ponad 107 tys. członków. Prowadzi działalność w dziewięciu województwach. Jej sieć składa się z ok. 80 placówek (choć w pewnym okresie liczyła prawie 100).
Od 2010 r. SKOK Wspólnota należy do porozumienia największych instytucji w swoim sektorze – Kas Stefczyka. Współpraca obejmuje m.in. działania marketingowe i reklamowe, rozwiązania informatyczne i proceduralne. Grupa ma m.in. wspólną infolinię i system opiniowania wniosków kredytowych.
W ubiegłym roku, jeszcze przed pojawieniem się komisarza, do przejęcia SKOK-u Wspólnota szykował się największy gracz w sektorze spółdzielczym, czyli Kasa Stefczyka. Ostatecznie nic z tego nie wyszło, bo zebranie przedstawicieli Wspólnoty nie podjęło uchwały o połączeniu podmiotów. Wprowadzony później komisarz nie mógł tego zrobić, gdyż zabraniają tego przepisy. Na dodatek z chwilą jego ustanowienia kompetencje zebrania zostały z mocy prawa zawieszone. SKOK Stefczyka odwołał się od tego postanowienia, lecz skargę oddalono.
Będą następne upadłości?
Podobny do Wspólnoty los może niedługo spotkać SKOK im. św. Jana z Kęt. Dlaczego? On też przechodzi restrukturyzację, którą kieruje zarządca komisaryczny ustanowiony tam pod koniec lipca 2013 r.
Kasie brakuje kapitału. KNF uznała właśnie, że w sektorze spółdzielczym nie ma instytucji, która podołałby zadaniu przejęcia tego SKOK-u – żaden potencjalny chętny nie byłby w stanie zapewnić bezpieczeństwa depozytów zgromadzonych w przejmowanej instytucji (ponoć akwizycją zainteresowana była Kasa Stefczyka).
W związku z tym nadzór wystosował zaproszenie do banków. Mogą one zgłaszać chęć naprawy (przejęcia) SKOK-u im. św. Jana z Kęt do 25 lipca. Wątpliwe jest jednak, by znalazł się bank, który zechce wyłożyć pieniądze na dokapitalizowanie rumskiej firmy. Jeśli do tego nie dojdzie, KNF będzie zmuszona zgłosić do sądu wniosek o upadłość także tej kasy.
– Na tym etapie postępowania administracyjnego spekulowanie o przyszłych zdarzeniach byłoby niewłaściwe – uspokaja jednak Maciej Krzysztofek z KNF.
Maciej Kusznierewicz
Dodaj komentarz