Po wielu miesiącach BGŻ Optima kończy promocję na swoim koncie oszczędnościowym. Zamiast 3,5 proc. w skali roku będzie wypłacać odsetki w wysokości 2,5 proc. i nie będzie już nagradzać klientów za wpłatę nowych środków. Po kilku godzinach szefowie zmienili zdanie.
BGŻ Optima poinformował, że od jutra (26 sierpnia) oprocentowanie na prowadzonym przez niego koncie oszczędnościowym spadnie do standardowych 2,5 proc. przy saldzie do 150 tys. zł i 3 proc. przy kwocie przekraczającej 150 tys. zł. Zastrzegł również, że ta druga stawka obowiązywać będzie do 8 września. Później za wszystkie oszczędności internetowa odnoga BGŻ zaoferuje 2,5 proc.
BGŻ Optima (na krótko) poza czołówką
Tym samym instytucja kierowana przez Piotra Grzybczaka wypadła z szerokiej czołówki najlepiej oprocentowanych kont oszczędnościowych. To pierwsza taka sytuacja od powstania internetowej marki w listopadzie 2012 r.
BGŻ Optima nie poszedł śladami Banku Millennium. Przypomnijmy, że ten w połowie sierpnia wydłużył termin obowiązywania swojej oferty specjalnej. Posiadaczom specjalnego ROR-u płaci on 4 proc. za nowe środki. Z drugiej strony decyzja Optimy wpisuje się w panujący obecnie klimat.
W związku z niekorzystnym otoczeniem (panująca od dłuższego czasu niska inflacja, zanotowana w lipcu deflacja, hamujący wzrost gospodarczy, kłopoty gospodarcze Eurolandu, rosyjskie embargo) rynek zaczął wywierać na Radę Polityki Pieniężnej presję w kierunku cięcia stóp procentowych. Ciało to ma się zebrać 2-3 września.
Przypomnijmy, że obecna stopa referencyjna wynosi 2,5 proc. To najniższy poziom w dziejach III RP. Po raz ostatni jej wartość zmieniono w lipcu 2013 r. Średnie oprocentowanie depozytów spada natomiast od jesieni 2012 r. To wtedy zaczął się trwający do ubiegłorocznych wakacji cykl obniżek stóp.
Edytowany 25.08
Kilka godzin później bank postanowił przywrócić promocję. Czyli nadal płaci 3,5 proc. za nowe środki (max 100 tys. zł; saldo początkowe to dzień 25 sierpnia). Oferta obowiązuje do 25 listopada. BGŻ Optima pozostaje więc w czołówce najlepiej oprocentowanych kont oszczędnościowych.
Maciej Kusznierewicz
Dodaj komentarz