Z początkiem kwietnia ROR w Eurobanku przestanie podlegać kapitalizacji. Podmiot kontrolowany przez Societe Generale tłumaczy to spadkiem opłat interchange oraz WIBOR-u. Jednak na otarcie łez proponuje posiadaczom jednego z rachunków premię.
Eurobank należał do nielicznych instytucji, w których rachunek bieżący był oprocentowany. Jeszcze niedawno było to 2,25 proc. Z czasem, wskutek obniżania się stóp procentowych, stawka na koncie osobistym malała. Lecz nawet po ostatnich decyzjach RPP wciąż była wyższa od zera (dokładnie: 0,75 proc. w skali roku w wariancie Online i Prestige). Z początkiem kwietnia to się zmieni.
Ten ROR w Eurobanku będzie oprocentowany
W rozesłanym klientom komunikacie bank poinformował, że 1 kwietnia niektóre konta osobiste przestaną być oprocentowane. Powód? Obniżka opłat interchange oraz spadek WIBOR-u.
Na pocieszenie instytucja kontrolowana przez Societe Generale będzie kapitalizować środki wpłacone na Konto Online, które zostanie przemianowane na Konto Active. Co miesiąc odsetki wyniosą 2 proc. w skali roku – ale tylko do salda 1,5 tys. zł. W miesiącu wygeneruje to zatem 2,07 zł na czysto. Promocja będzie trwać od 10 kwietnia do końca br. i będą z niej mogli skorzystać także nowi klienci.
Warunkiem otrzymywania premiowych odsetek jest comiesięczny przelewanie wynagrodzenia na ROR w Eurobanku. Przez wynagrodzenie bank rozumie dochody z:
- umowy o pracę,
- umów cywilnoprawnych oraz
- świadczeń emerytalnych bądź rentowych.
– Wysokość przelewu nie ma znaczenia – tłumaczy Małgorzata Bukowska z Eurobanku.
Oznacza to, że wpływy tytułem pensji mogą być mniejsze niż 1,5 tys. zł, a resztę można uzupełnić z innych źródeł.
— Odsetki naliczane są od wszystkich środków mieszczących się w saldzie 1,5 tys. zł — zaznacza.
Natomiast posiadaczom Konta Prestige bank zafundował jeszcze wyższy bonus. Od początku lutego do końca roku dopisuje odsetki na poziomie 4 proc., ale tylko do salda 3 tys. zł (nadwyżka – 0,75 proc.) i w zamian za przelewanie wynagrodzenia/świadczenia.
Nie zmieniają się natomiast opłaty za podstawowe usługi ani warunki z nich zwalniające. Przypomnijmy, że końcem 2014 r. Eurobank wycofał jeden z dwóch prowadzonych przez siebie programów premiowych, w ramach którego oddawał klientom 0,5-1 proc. wydatków opłaconych kartą debetową.
W tych bankach znajdziesz oprocentowany ROR
Obecnie oprocentowany ROR można otworzyć w:
- mBanku (4 proc. na eKoncie mobilnym dla salda max 3 tys. zł),
- Eurobanku (4 proc. na Koncie Prestige dla salda max 3 tys. zł, nadwyżka – 0,75 proc., 2 proc. na Koncie Online dla salda max 1,5 tys. zł, warunek: wpływ wynagrodzenia/świadczenia),
- T-Mobile Usługi Bankowe (3 proc. dla salda max 5 tys. zł, warunek: wpływ wynagrodzenia, w przeciwnym razie – 0,1 proc.),
- BZ WBK (1-3 proc. na koncie 1|2|3 dla sald do 3 tys. zł; warunek: wpływ wynagrodzenia min. 2 tys. zł),
- Biz Banku (2 proc. dla kwot z przedziału 1-500 tys. zł; nadwyżka – 1 proc.),
- Banku Pekao (0,5-1 proc. na odpowiednio: Eurokoncie Premium Plus i Eurokoncie Prestiżowym; od lutego spadną do 0,1 i 0,5 proc.).
Poza tym kilka instytucji proponuje odsetki na poziomie 0,01-0,25 proc.
Dlaczego to takie istotne? Przy zerowym oprocentowaniu na rachunku osobistym banki mogą za darmo obracać ulokowanymi tam pieniędzmi (czyli na nich zarabiać) i jeszcze pobierać od nas opłaty za prowadzenie ROR-u oraz obsługę karty.
Pewnym rozwiązaniem jest przerzucanie wolnych środków na konto oszczędnościowe. Problem w tym, że niemal wszystkie podmioty wprowadziły limity darmowych przelewów z konta oszczędnościowego. Zwykle pozwalają bez prowizji wykonać w miesiącu jedną taką operację. Każdą następną obciążają nawet 10-zł opłatą. W ten sposób zmuszają klientów do trzymania środków na bieżące wydatki na mizernie lub wcale oprocentowanych ROR-ach. Kółko się zamyka.
Maciej Kusznierewicz
Dodaj komentarz