Insignis TFI, w którego władzach zasiada Dominik Libicki, otrzymał zgodę na działalność. Jego oferta skierowana jest do zamożnych klientów, którzy są w stanie wyłożyć co najmniej 250 tys. zł.
[more]
Po prawie roku od złożenia wniosku Komisja Nadzoru Finansowego wydała zgodę na działalność Insignis TFI. To projekt, w którym udziały ma Dominik Libicki, czyli były prezes Cyfrowego Polsatu, a obecnie członek władz Kulczyk Investments.
Libicki jest nie tylko współzałożycielem nowego towarzystwa, ale też zasiada w jego radzie nadzorczej. Za pomnażanie pieniędzy klientów odpowiadają Grzegorz Witkowski (wcześniej m.in. w Trigon TFI oraz Nordea OFE) z Marcinem Petelskim (dawniej m.in. w Nordea OFE i Aviva OFE).
Tylko wybrani inwestorzy
Insignis TFI jest 62. tego rodzaju firmą w Polsce. Przejmie ona w zarządzanie fundusz niepubliczny Insignis FIZ, który powstał w czerwcu 2015 r. pod skrzydłami Trigon TFI. W zarządzie tego ostatniego zasiadał właśnie Witkowski, który jest autorem pomysłu na mały, niezależny fundusz absolutnej stopy zwrotu.
Fundusz ten zebrał na starcie 66 mln zł, co dało mu pod tym względem siódme miejsce wśród nowych podmiotów. Wynik i tak robi wrażenie, ponieważ dystrybucja certyfikatów inwestycyjnych odbyła się z pominięciem dystrybutorów – poprzez kontakt bezpośredni z wybranymi, zaproszonymi klientami. Chętni musieli wyłożyć po co najmniej 250 tys. zł. Wśród nich był m.in. Libicki. W grudniu przeprowadzono drugą emisję o zbliżonej wielkości (64 mln zł). Obecnie aktywa funduszu nieco przekraczają 136 mln zł.
– Znamy wszystkich naszych inwestorów z imienia i nazwiska. Fundusz nie posiada statutowego ograniczenia wielkości aktywów. Kiedy uznamy, że jego wielkość negatywnie wpływa na możliwość osiągania dobrych wyników, zamkniemy go dla nowych wpłat – mówił Witkowski w rozmowie z serwisem Analizy.pl
Od początku działalności Insignis FIZ, który koncentruje się na polskim rynku akcji (wykorzystuje strategię long/short), zarobił prawie 9 proc. Rekord to niespełna 10 proc. na przełomie roku. Od stycznia jest 1 proc. pod kreską.
Maciej Kusznierewicz
Dodaj komentarz