Wobec braku zainteresowania banków udziałem w restrukturyzacji dąbrowskiej kasy pożyczkowej KNF zawiesił jej działalność i skierował do sądu wniosek o upadłość. Teraz BFG będzie musiał wypłacić niemal 100 mln zł tytułem ustawowej gwarancji depozytów.

Decyzja nadzoru była jedyną możliwą do podjęcia w sytuacji, gdy na ogłoszone przezeń przed dwoma tygodniami wezwanie nie odpowiedział żaden bank. Nikt nie był zainteresowany przejęciem głęboko niewypłacalnego SKOK-u Arka, który na koniec marca miał (–)26,4 mln zł funduszy własnych oraz łączną stratę na poziomie prawie 31 mln zł. W takiej sytuacji ustawa o SKOK zobowiązuje KNF do zawieszenia działalności kasy pożyczkowej i skierowania do sądu wniosku o jej upadłość.

Gwarancje BFG dla SKOK-u Arka

W takiej sytuacji niebawem rozpocznie się procedura wypłat członkom dąbrowskiej kasy ulokowanych przez nich pieniędzy tytułem gwarancji depozytów przez BFG. Nastąpi to w ciągu najbliższych 20 dni roboczych. Z reguły decyzja o tym, który bank w imieniu BFG będzie wypłacać należne pieniądze, ogłaszana jest znacznie szybciej. Zapewne poznamy ją na przełomie tygodnia.

Powstały w 1993 r. i operujący na terenie czterech województw (śląskie, opolskie, łódzkie, mazowieckie) SKOK Arka liczy 19,3 tys. członków, którzy ulokowali w nim 98,8 mln zł. Jeszcze nie wiadomo, czy całość środków objęta jest ochroną BFG. Limit przypadający na pojedynczego klienta to równowartość 100 tys. euro wedle kursu NBP z 11 maja, czyli 442.410 zł.

Edytowany 16.05

Wypłatą gwarantowanych depozytów dla klientów upadłej instytucji zajmie się Bank Pekao. Operacja potrwa od 20 maja do 15 lipca 2016 r. BFG zabezpieczył na ten cel 93,1 mln zł.

To nie koniec sprzątania w SKOK-ach

To już szóste bankructwo w sektorze spółdzielczym od momentu objęcia go nadzorem KNF (listopad 2012 r.) i zarazem czwarte w tym roku. Pod koniec kwietnia ten sam los spotkał Kasę Jowisz z Czeladzi (obecnie poprzez placówki BZ WBK jej członkom wypłacane są gwarantowane depozyty). W lutym upadł SKOK Polska z Warszawy, a w styczniu – SKOK Kujawiak z Włocławka.

Spośród 12 kas spółdzielczych, w których państwowy nadzór ustanowił zarządcę komisarycznego, pozostała tylko jedna – SKOK Skarbiec. Reszty nie udało się wyprowadzić na prostą i została albo przejęta przez banki (SKOK św. Jana z Kęt, SKOK Kopernik, SKOK Wesoła, SKOK Wyszyńskiego, Powszechna SKOK), albo splajtowała (Wspólnota, Wołomin, Kujawiak, Polska, Jowisz i niebawem Arka).

Jednak niebawem komisarzy znów może być więcej. – Obecnie prowadzimy 17 postępowań w sprawie zarządców komisarycznych w SKOK-ach – informuje Łukasz Dajnowicz z KNF.

Oznacza to, że przynajmniej tyle spośród 43 kas pożyczkowych jest w więcej niż trudnej sytuacji finansowej.

---

Maciej Kusznierewicz