Dzięki tej transakcji BFG zamiast prawie 10,3 mln zł wyda na ratowanie Lubuskiej SKOK kwotę 10 razy mniejszą. Natomiast jej klienci oszczędzą nerwy, które straciliby, gdyby doszło upadku niewypłacalnej kasy kredytowej z Zielonej Góry. Tę przejmie Bank Spółdzielczy we Wschowie.
Decyzją KNF Bank Spółdzielczy we Wschowie stanie się właścicielem Lubuskiej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej. Formalnie nastąpi to 31 października, natomiast już jutro (3 października) bank przejmie od komisarz Jadwigi Wolak-Rejthar zarządzanie majątkiem zielonogórskiej instytucji.
Jak ratowano Lubuską SKOK
Po spełnieniu warunków przez zielonogórską kasę pożyczkową KSKOK miała objąć w niej dodatkowe udziały. To pozwoliłoby Lubuskiej SKOK zażegnać groźbę niewypłacalności (jej współczynnik wypłacalności jest ujemny i wynosi -18,64 proc., a fundusze własne -1,77 mln zł).
Z komunikatu nadzoru wynika, że kłopoty finansowe Lubuskiej SKOK mogły zostać rozwiązane wcześniej. 19 czerwca wsparcie z funduszu stabilizacyjnego obiecała jej centrala systemu – Kasa Krajowa.
Ostatecznie do transakcji nie doszło. Nie dość, że przyznana pomoc była niższa od tej wnioskowanej przez zarządcę komisarycznego, to pieniądze i tak nie zostały przelane.
Państwowy regulator szukał więc ratunku dla Lubuskiej SKOK u innych kas kredytowych. Problem w tym, że nie każda spółdzielnia mogłaby przejąć podmiot z Zielonej Góry. Natomiast kasy, których kondycja finansowa na to pozwalała, nie były zainteresowanie zakupem Lubuskiej SKOK.
W związku z tym KNF wystosował zaproszenie do banków. Odpowiedziały dwa, w tym instytucja kierowana przez Sebastiana Nietykszę.
Udział BFG w restrukturyzacji Lubuskiej SKOK
Z informacji KNF wynika, że sytuacja Banku Spółdzielczego we Wschowie pozwala na przejęcie Lubuskiej SKOK w sposób zapewniający ochronę stabilności rynku finansowego i pełne bezpieczeństwo środków zgromadzonych na rachunkach zielonogórskiej Kasy. Ponadto, na mocy art. 264 ustawy o BFG, wschowski podmiot otrzyma dotację z BFG na pokrycie różnicy między przejmowanymi pasywami i aktywami.
Ile ona wyniesie? Teoretycznie ok. 1 mln zł, bo tyle wynosi różnica między aktywami Lubuskiej SKOK (9,187 mln zł) i wartością (10,26 mln zł) depozytów jej 4,7 tys. członków.
W praktyce może być to większa kwota. Sporo zależy od tego, jak sumiennie klienci zielonogórskiej kasy kredytowej będą spłacać swoje zobowiązania. Dlatego poza gotówką wsparcie BFG w takich przypadkach obejmuje też gwarancje pokrycia strat wynikających z ryzyka związanego z przejmowanymi zobowiązaniami.
Bank Spółdzielczy we Wschowie idzie śladem potentatów
Przejęcie Lubuskiej SKOK przez BS Wschowa to ósmy taki przypadek od momentu objęcia sektora spółdzielczego kuratelą KNF. Wcześniej w ten sam sposób rozwiązano problemy:
- SKOK-u św. Jana z Kęt – trafił do Alior Banku,
- SKOK-u Kopernik – do Banku Pekao,
- SKOK-u Wesoła – do PKO BP,
- SKOK-u Wyszyńskiego – do Alior Banku,
- Powszechnej SKOK – do Alior Banku,
- SKOK-u Profit – Silesia Banku,
- Bieszczadzkiej SKOK – do ING Banku Śląskiego.
BFG udzielił tym podmiotom łącznych dotacji na ok. 470 mln zł.
Ponadto 11 kas kredytowych zbankrutowało, dwie się połączyły, a jedna trafiła pod skrzydła innego SKOK-u. BFG, czyli pośrednio klientów banków, kosztowało to w sumie 4,2 mld zł.
Maciej Kusznierewicz
Dodaj komentarz