W ciągu 18 miesięcy trwania stanu epidemii przeterminowane długi Polaków zmniejszyły się o 2 mld zł. Najbardziej za spłacanie zaległości wzięli się młodzi oraz osoby z Pomorza Zachodniego i Górnego Śląska. W rejestrze dłużników przybyło za to seniorów.
Okazuje się, że pandemia może mieć pozytywne skutki. Jak podaje BIG InfoMonitor, po półtora roku obowiązywania stanu epidemii przeterminowane długi Polaków zmalały o 2 mld zł, czyli 2,5 proc.
Jeszcze wyraźniej (3,8 proc., tj. 107 tys. osób) ubyło tych, którzy mają zaległości finansowe. Wniosek z tego taki, że spłacano głównie mniejsze zobowiązania.
Przeterminowane zadłużenie to nie tylko niespłacane pożyczki
Na koniec września br. przeterminowane długi Polaków opiewały na 77,8 mld zł. Składały się na nie zobowiązania:
- kredytowe – 35,8 mld zł (-1,3 mld zł), czyli 46 proc. całości, oraz
- niekredytowe – 42 mld zł (-0,7 mld zł), czyli np. nieopłacone czynsze, podatki lokalne, rachunki za media, alimenty, koszty sądowe, kary za jazdę bez biletu.
Problem dotyczy łącznie 2,73 mln osób. Z tego prawie 1/4 ma zaległości obu rodzajów.
Niesolidnym dłużnikom przodują osoby w wieku 45-54 lata (1/5 wszystkich widniejących w rejestrze oraz 28 proc. niespłaconej kwoty). Tuż za nimi są ci w wieku 35-44 lata (1/4 dłużników i 27 proc. wszystkich zaległych płatności).
Dzięki spłacie części lub całości zadłużenia wyliczany przez BIG InfoMonitor Indeks Zaległych Płatności Polaków obniżył się do poziomu najniższego od czerwca 2018 r. Na koniec września niespełna 87 osób na 1000 dorosłych mieszkańców miało nieuregulowane zadłużenie. Na każdego przypadało średnio 28.530 zł.
Dlaczego zmalały przeterminowane długi Polaków?
Największa poprawa nastąpiła na Pomorzu Zachodnim oraz Górnym Śląsku. W regionach tych, które od lat przodują w niechlubnym zestawieniu, kwota zaległych należności oraz liczba niesolidnych dłużników zmalały w ciągu 18 miesięcy o 4-5 proc.
Duży ubytek osób widniejących dotąd w rejestrze dłużników nastąpił również na Podkarpaciu (4,8 proc.), Lubelszczyźnie i w woj. świętokrzyskim (po 4,4 proc.). Co ciekawe, na tych obszarach problem przeterminowanych zobowiązań jest najmniejszy.
Jak to się stało, że mimo kryzysu, jakim jest pandemia, przeterminowane długi Polaków zmniejszyły się? Złożyło się na to kilka czynników:
- niemal zerowe stopy procentowe,
- większa ostrożność przy zaciąganiu nowych kredytów i pożyczek pozabankowych,
- inflacja i obawa przed dalszym wzrostem cen,
- zmiana zachowań wywołana niepewnością co do przyszłości (zmniejszenie konsumpcji, konieczność oszczędzania),
- ograniczenia i restrykcje covidowe (mniej pokus i mniej okazji do wydawania pieniędzy oraz zadłużania się).
Więcej emerytów w rejestrze dłużników
Przez 18 miesięcy pandemii dłużników ubyło niemal we wszystkich grupach wiekowych. Przodowali w tym młodzi, którzy uregulowali również najwięcej zobowiązań.
Wyjątkiem okazali się seniorzy. Tych z przeterminowanymi długami przybyło. Dlaczego?
– Te osoby już wcześniej w większości żyły bardzo oszczędnie. Dlatego lockdowny i ograniczenia raczej nie zmieniły ich postaw konsumenckich. Ewentualnie mogły nawet pogorszyć ich sytuację, zmuszając do częstszego korzystania z prywatnej opieki medycznej czy pomocy rodzinie, na co ci ludzie nie zawsze mieli pieniądze – tłumaczy Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitora.
Maciej Kusznierewicz
Dodaj komentarz