W III filarze odkładamy coraz więcej

składka na BFG
fot. NBP

Z roku na rok rosną oszczędności Polaków w ramach IKE i IKZE oraz przeciętna wpłata na dobrowolne konta emerytalne. Przybywa również samych rachunków, ale odsetek tych rzeczywiście zasilanych pozostaje dość niski.

KNF opublikował dane dotyczące III filaru emerytalnego za 2016 r. Wynika z nich, że kilka wieloletnich trendów na rynku oszczędności emerytalnych gromadzonych niezależnie od państwa zostało podtrzymanych. Ale nie zabrakło też przełomowych wydarzeń.

Posiadacze IKE odwracają się od giełdy

Na koniec 2016 r. istniało 902,6 tys. indywidualnych kont emerytalnych. W porównaniu do roku wcześniejszego przybyło ich 47,4 tys. (5,5 proc.). To najlepszy wynik od 10 lat. Niezmiennie najwięcej IKE stanowią te w formie polisy (2/3 wszystkich). Lecz w porównaniu do 2015 r. ich liczba zmniejszyła się o 2 tys. sztuk.

Na koniec 2016 r. aktywa IKE wynosiły 6,6 mld zł

Na IKE zgromadziliśmy 6,6 mld zł, czyli o 18 proc. więcej niż rok wcześniej. Pierwszy raz od 2004 r., gdy powstał ten rodzaj rachunków emerytalnych, roczna dynamika przyrostu oszczędności w ujęciu nominalnym przekroczyła 1 mld zł.

Tak jak do tej pory najwięcej środków na IKE trzymamy w towarzystwach ubezpieczeniowych (2,3 mld zł), które pod względem wielkości aktywów nieznacznie wyprzedzają TFI (2 mld zł). Te ostatnie wraz z bankami pozyskały w ub.r. najwięcej nowego kapitału – po 300 mln zł. Ciekawostką jest fakt, że aż o 173 mln zł skurczyły się aktywa domów maklerskich prowadzących IKE.

Na podobnym do lat poprzednich poziomie utrzymał się odsetek rachunków, na które wykonano choć jeden przelew. Takich kont było w ub.r. 285 tys., co stanowiło 31,6 proc. ogółu. Najbardziej sumienni okazali się klienci banków (na 65 proc. istniejących kont wpłynęły nowe środki) oraz domów maklerskich (57 proc.) i powszechnych towarzystw emerytalnych (56 proc.). W tej kwestii także nic nie zmienia się od lat.

Wpłaty na IKE oscylują wokół 1/3 ustawowego limitu

Podobnie jest ze stopniem, w jakim wykorzystujemy dopuszczany ustawą limit zasileń – na IKE przelewamy 1/3 tego, na co zezwala prawo. Średnia wpłata na IKE w 2016 r. wyniosła 3700 zł i była o 200 zł większa niż w 2015 r., podczas gdy limit wynosił 12165 zł (trzy średnie krajowe).

Która grupa demograficzna przewodzi w liczbie posiadanych IKE? Tutaj od lat prym wiodą panie w wieku 51-60 lat. Na drugim miejscu są panie w wieku powyżej 60 lat. Natomiast wśród panów przewodzą mężczyźni w wieku 41-50 lat.

Posiadacze IKZE wolą fundusze zamiast polis

Na koniec 2016 r. liczba indywidualnych kont zabezpieczenia emerytalnego przekroczyła 643,1 tys. sztuk. W ciągu roku przybyło ich 45,8 tys., czyli 7,7 proc. Polacy zebrali na nich 1,078 mld zł, po raz pierwszy przekraczając pułap 1 mld zł. Przez rok wielkość oszczędności na IKZE wzrosła więc o ponad 458 mln zł. Choć dynamika 74 proc. jest imponująca, to w przeszłości była większa, ponieważ corocznie przekraczała 100 proc.

Jak rosły oszczędności na IKZE

W ciągu czterech lat pieniądze odłożone na IKZE urosły 20-krotnie. Jednak przez pierwsze lata od wprowadzenia tej opcji gromadzenia środków na emeryturę wydawało się, że Polacy się do niej nie przekonają.

Popularności IKZE pomogła zmiana przepisów. Otóż procentowy limit wpłat (4 proc. pensji brutto) zastąpiono równym dla wszystkich limitem kwotowym (120 proc. średniej krajowej).

Jeśli chodzi o konstrukcję posiadanych rachunków emerytalnych, wciąż najwięcej z nich ma postać polis z ubezpieczeniowymi funduszami kapitałowymi. Te stanowią 69 proc. wszystkich istniejących.

Jednak po raz pierwszy w historii istnienia IKZE (od 2012 r.) najwięcej środków emerytalnych zgromadziły nie firmy ubezpieczeniowe, tylko fundusze inwestycyjne. Przez rok ich stan posiadania podwoił się, dobijając do poziomu 408 mln zł. Aktywa emerytalne TFI są o 9 mln zł większe od środków, którymi zarządzają towarzystwa ubezpieczeniowe.

Rośnie średnia wpłata na IKZE

W 2016 r. po raz kolejny wzrosła również średnia wpłata na IKZE, która miała wartość 3000 zł, czyli była o 400 zł większa niż w 2015 r. Mimo to była sporo mniejsza niż ustawowy limit, który w ub.r. wynosił 4866 zł.

Limit wpłat na IKZE a wielkość przeciętnego zasilenia

Kto statystycznie wpłacał najwięcej? Podobnie jak rok wcześniej osoby mające IKZE w banku. To zmiana trendu, ponieważ w pierwszych latach istnienia tego produktu emerytalnego najwyższymi zasileniami wykazywali się klienci odkładający pieniądze na rachunkach maklerskich.

W ub.r. pieniądze wpłynęły na 168,5 tys. kont IKZE. W porównaniu do rok 2015 odsetek aktywnych rachunków wzrósł zatem z 24 do 26 proc. Oznacza to, że w trzy lata podwoił się (w 2013 r. środki wpłacono na 11 proc. istniejących wówczas rachunków). Najbardziej zdyscyplinowani okazali się klienci trzymający oszczędności na IKZE w domach maklerskich (wpłat dokonano na 83 proc. tych rachunków) oraz funduszach inwestycyjnych (81 proc.).

Podobnie jak w przeszłości najwięcej rachunków IKZE (101,6 tys.) należało do pań w wieku 51-60 lat. Wśród panów liderami ci w wieku 31-40 lat (87 tys.). Między tymi grupami były jeszcze kobiety w wieku 41-50 lat (92,3 tys.).


Maciej Kusznierewicz

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.