Dzięki porozumieniu firmy HalCash z największymi instytucjami finansowymi jeszcze w tym roku przesyłanie pieniędzy do bankomatu ma się stać powszechne. Co trzecia maszyna będzie umożliwiać wypłatę środków bez potrzeby używania karty i posiadania konta.
[more]
Dzisiaj szybkie przesyłanie pieniędzy z rachunku na rachunek w różnych bankach nie jest problemem. Jeśli zależy nam na czasie i nie chcemy, aby odbiorca czekał na środki pół doby albo do następnego dnia, możemy wybrać opcję przelewu natychmiastowego – Express Elixir albo Blue Cash.
Szybko w gotówce
Bywają jednak sytuacje wykluczające transfer funduszy tą drogą, bo np. adresat nie posiada konta bankowego, zgubił kartę, placówki umożliwiające wypłatę pieniędzy (banki, poczta, pośrednicy finansowi) są już zamknięte, strony transakcji nie chcą ponosi bankowych systemów. Co wtedy?
W takich sytuacjach można nadać przekaz, który przyjmujący odbierze chwilę później w bankomacie o dowolnej porze każdego dnia, nie posiadając karty płatniczej ani konta – wystarczy, że będzie mieć telefon komórkowy.
Póki co to rozwiązanie w Polsce raczkuje. Obecnie klienci indywidualni chcący przesłać szybko kilkaset złotych w inne miejsce w kraju mogą
skorzystać z:
-
Usługi RIA Get Money, czyli zakupić w punktach oznaczonych logo epay (m.in. kioskach Inmedio, Relay, 1-Minute) bądź we wpłatomatach Euronetu kupon, który zostanie przez adresata „spieniężony” w bankomacie Euronetu.
-
Placówek Western Union i urządzeń BZ WBK (opcja tylko dla klientów banku, którzy mają w nim rachunek i kartę).
BRE i kto jeszcze?
Do niedawna podobne transakcje dostępne były także w systemie HalCprowadzonym przez HalCash Central Eastern Europe sp. z o.o. (podmiot będący częścią HalCash International powołanego przez osiem hiszpańskich banków). Spółka wstrzymała jednak taką możliwość. Obecnie za jej pośrednictwem przekazy wypłacane w bankomatach mogą zlecać jedynie kontrahenci korporacyjni BRE Banku (prowizja wynosi 8 zł).
W tym roku ma się to zmienić, gdyż firma planuje podjąć współpracę z czołowymi graczami z rynku detalicznego. – Prowadzimy zaawansowane rozmowy z kilkoma bankami oraz instytucjami finansowymi – informuje Piotr Pilarski z HalCash CEE. – Najprawdopodobniej w drugim lub trzecim kwartale takie przekazy będą mogli wysyłać klienci kilku wiodących banków.
Pilarski nie chce jednak zdradzić, o jakie podmioty chodzi. Spółka pracuje nad tym, żeby transfery nadawane w internecie i realizowane w maszynach bez konieczności angażowania ROR-ów czy „plastików” stały się powszechne jeszcze w tym roku. W ten sposób będzie można transferować kwoty z przedziału 50-2000 zł (wielokrotność 50 zł).
Czy łatwiejszy dostęp sprawi, że przekazy staną się popularne? – Do momentu zawieszenia usługa cieszyła się bardzo dużym zainteresowaniem. Mieliśmy wielu stałych klientów, którzy wysyłali po kilkadziesiąt przelewów miesięcznie. Ich wartość była bardzo zróżnicowana – od minimalnych kwot (50 zł) po maksymalny limit (2000 zł).
Przekazy krajowe i za granicę
Zwiększyć ma się również zasięg usługi. Aktualnie przelewy HalCash można realizować w 4200 urządzeniach należących do Euronetu, BZ WBK oraz grupy SKOK. – Prowadzimy testy na kolejnych maszynach, których przyłączenie poprawi dostępność systemu w mniejszych miejscowościach – mówi Pilarski.
Sieć ma się powiększyć o kilkadziesiąt procent – być może nawet o 60. Dawałoby to łączny
wynik na poziomie 6700 bankomatów. Czy to możliwe? Tak, zakładając, że spółka nawiąże współpracę z największymi bankami dysponującymi sporą liczbą własnych sprzętów, np. PKO BP, Pekao S.A., Bankiem Pocztowym, Bankiem Millennium, Getin Noble Bankiem, ING, BZ WBK, czy bankami spółdzielczymi. Oznaczałoby to, że w c
W przyszłości polscy konsumenci będą mogli przekazywać pieniądze za granicę. Poza Hiszpanią właściciel HalCash funkcjonuje także w Meksyku, Ekwadorze, Indiach, Maroku, USA, Kanadzie i na Ukrainie. Jeszcze nie wiadomo, kiedy taka opcja zostanie wdrożona. Natomiast już teraz dzięki współpracy ze spółką One Money Mail LTD, operatorem strony przekazypieniezne.com i właścicielem marki Sami Swoi, klienci mogą odbierać pieniądze w ramach transferów z Wielkiej Brytanii (koszt nadania: 5 funtów).
Maciej Kusznierewicz || dziennikarz i copywriter
Dodaj komentarz