Z początkiem stycznia 2014 r. rusza program dopłat do kredytów hipotecznych zaciągniętych przez 35-latków i młodszych na zakup ich pierwszego lokum. Dzięki niemu chętni mają szansę zwiększyć wkład własny o 10-20 proc. wartości zaciągniętego zobowiązania. Przeczytaj, jakie warunki trzeba spełnić, żeby ubiegać się o rządową dotację.
[more]
Już za pięć tygodni ruszy kolejny po „Rodzinie na Swoim” rządowy program wspierający młodych obywateli w zakupie ich pierwszego lokalu mieszkalnego. Jednak w przeciwieństwie do wygasłej z końcem 2012 r. RnS akcja o nazwie „Mieszkanie dla Młodych” obejmie jedynie obiekty z rynku pierwotnego i będzie polegać na dopłacie przez państwo nie do odsetek od kredytu hipotecznego, tylko do wkładu własnego do tegoż źródła finansowania.
Banki zaczną przyjmować wnioski 1 stycznia. Na razie udział w MdM zadeklarowało 16 instytucji, które będą odgrywać rolę pośrednika między koordynującym przedsięwzięcie Bankiem Gospodarstwa Krajowego i potencjalnymi beneficjentami. Wszystkie dokumenty związane z ubieganiem się o dopłatę będą przyjmować właśnie banki komercyjne.
Wysokość dofinansowania
Kto może się starać o dofinansowanie? Singiel, osoba samotnie wychowująca dziecko oraz sformalizowane związki.
Wysokość dotacji wynosi 10 proc., jednak nie więcej niż przewidziany przez BGK limit dla nieruchomości znajdujących się w konkretnej lokalizacji. Więcej, bo 15 proc. wartości kredytu, dostaną rodzice wychowujący przynajmniej jedno dziecko.
Na kolejne 5 proc. (w sumie 1/5 kredytu) mogą liczyć ci, którym w ciągu pięciu lat od przystąpienia do programu, urodzi się trzecie albo kolejne dziecko lub przysposobią takowe.
Ograniczenia osobowe
Chętny nie może mieć więcej niż 35 lat (w przypadku małżeństw warunek ten dotyczy młodszego z małżonków) i być właścicielem innego lokalu mieszkalnego – także w przeszłości. Innymi słowy: dzięki MdM korzystający z rządowego wsparcia kupi swoje pierwsze w życiu lokum.
Beneficjenci wynajmujący lokal albo posiadający spółdzielcze lokatorskie prawa do lokalu zobowiążą się do rozwiązania umowy/zbycia prawa w ciągu maksymalnie pół roku od zakupu nowego obiektu.
Uwaga! Zakaz posiadania innego obiektu nie obejmuje osób mających część ułamkową prawa własności mieszkania, tzw. współwłasność, chyba że jej zniesienie obejmowałby co najmniej jedno mieszkanie. O wsparcie mogą się jednak ubiegać właściciele nieruchomości ziemskich.
Wysokość zarobków beneficjentów nie ma znaczenia. Ustawodawca zapobiegł jednak sytuacji, w której nowe nieruchomości są nabywane przez majętnych obywateli. Pomoc obejmuje bowiem dofinansowanie wkładu własnego do kredytu zaciągniętego w złotówkach, na przynajmniej 15 lat i na co najmniej połowę wartości nowego domu czy mieszkania (LtV ≥ 50%). Obsługa takiego zobowiązania w takim czasie jest dość kosztowna, przez co program dla osób dobrze sytuowanych staje się nieopłacalny. Będzie jednak można spłacić dług przed terminem bez konsekwencji.
Ograniczenia lokalowe
Program „Mieszkanie dla Młodych” przewiduje też obostrzenia dotyczące samego lokalu. Nie może on być większy niż 75 mkw., a dom – 100 mkw. Rodziny z przynajmniej trójką potomstwa mają prawo kupić nieruchomość o 10 mkw. większą.
Dotacja zostanie wypłacona tylko do obiektów mieszkalnych spełniających limit cenowy. Kupowany na kredyt lokal nie może być droższy od wyznaczonego przez BGK pułapu, który zależy od lokalizacji nieruchomości. Wykaz limitów dla wszystkich województw, miast wojewódzkich i gmin je okalających można znaleźć np. na stronie Ministerstwa Transportu i w serwisie mieszkaniedm.pl.
Już dziś wiadomo, że o lokal mieszący się w limicie najtrudniej będzie w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu i Rzeszowie, gdzie stawki transakcyjne na rynku pierwotnym nawet o 1/5 przewyższają pułap ogłoszony przez BGK. Teoretycznie najłatwiej będzie znaleźć lokal w Zielonej Górze, Łodzi, Olsztynie, Katowicach, gdzie ceny kupowanych mieszkań są niższe od limitów.
Ile dokładnie można dostać? To zależy od tego, gdzie zamierzamy kupić własny kąt. Wysokość wsparcia oblicza się poprzez pomnożenie powierzchni obiektu (ale max 50 mkw.) i podawanego przez właściwego wojewodę wskaźnika przeliczeniowego, czyli kosztu budowy 1 mkw. powierzchni dla danej lokalizacji (innego dla miasta wojewódzkiego, gmin je okalających oraz pozostałych terenów).
Maciej Kusznierewicz
Dodaj komentarz