SKOK Jaworzno z zarządcą komisarycznym

SKOK Jaworzno

Trudna sytuacja ekonomiczno-finansowa skłoniła KNF do odwołania dotychczasowych szefów jaworznickiej kasy kredytowej i ustanowienia w ich miejsce komisarza. Została nim osoba, która identyczną funkcję pełniła w SKOK-u Jowisz.

Od dziś (4 sierpnia) wskutek decyzji KNF stery w SKOK-u Jaworzno przejęła Edyta Glajcar. Jej misją jest wzmocnienie jaworznickiej kasy kredytowej poprzez podniesienie jej efektywności i obniżenie ryzyka upadłości. Oznacza to odwołanie z mocy prawa wszystkich organów, pełnomocnictw i prokur w śląskiej spółdzielni.

Co ciekawe Glajcar, absolwentka AGH oraz studiów podyplomowych na krakowskim UE, jeszcze kilka miesięcy temu próbowała ratować SKOK Jowisz z Czeladzi. Bezskutecznie – kasa ta zbankrutowała w kwietniu br., po ośmiu miesiącach pracy komisarz. Z tego powodu BFG musiała wypłacić członkom 82,5 mln zł.

– Doświadczenie przy kierowaniu innym SKOK-iem KNF uznała za pozytyw przy powoływaniu zarządcy dla SKOK-u Jaworzno – tłumaczy Łukasz Dajnowicz, rzecznik Komisji.

zarządca komisaryczny w SKOK-u Jaworzno

Zadania SKOK-owego komisarza

Pierwszym zadaniem zarządcy komisarycznego jest przygotowanie rzetelnej informacji o kondycji finansowej SKOK-u Jaworzno. Na pewno nie jest ona dobra.

Komisarz ma ustalić, jaka dokładnie jest luka w kapitałach i długi jaworznickiej spółdzielni finansowej. Skoro bowiem doszło w niej do ustanowienia w niej komisarza, oznacza to, że SKOK-owi Jaworzno brakuje kapitałów własnych, a jego zobowiązania przewyższają posiadane aktywa.

Później zarządca komisaryczny, w porozumieniu z KNF-em, ma opracować program naprawczy kierowanego przez siebie podmiotu.

Czerwona lampka

Mimo postanowienia nadzoru nie zmienia się sposób obsługi członków SKOK-u Jaworzno ani zakres świadczonych usług. Wszystkie umowy zawarte z klientami przez jaworznicką kasę pożyczkową pozostają ważne. To samo tyczy się ustaleń z pracownikami i innymi kontrahentami.

Klienci SKOK-u Jaworzno powinni jednak zacząć bardziej interesować się swoimiSystem SKOK ulokowanymi tam oszczędnościami. Doświadczenie pokazuje, że żadnemu z 15 komisarzy, jakich dotąd powoływała KNF, nie udała się misja ratunkowa – siedem kas (Wspólnota, Wołomin, Kujawiak, Polska, Jowisz, Arka, Skarbiec) zbankrutowało, pięć (św. Jana z Kęt, Kopernik, Wesoła, Wyszyńskiego, Powszechna) zostało przejętych przez banki, a w trzech SKOK-ach (Wielkopolska, Twoja, Nike) urzędnicy zaczęli pracę w ciągu ostatnich kilkunastu tygodni.

Osoby, które trzymają w jaworznickiej spółdzielni więcej niż równowartość 100 tys. euro (ok. 430 tys. zł), powinni więc wycofać przynajmniej część pieniędzy. Wówczas będą mieć pewność, że w razie czarnego scenariusza nie stracą ani złotówki, bo całość ich depozytów zwróci im BFG.

SKOK Jaworzno powstał w 1993 r. przy Kopalni Węgla Kamiennego Jaworzno (dziś to Zakład Górniczy Sobieski należący do koncernu Tauron). Z czasem organizacja się rozrosła i zaczęła świadczyć usługi na rzecz klientów spoza środowiska górniczego. W 2001 r. jaworznicka kasa otworzyła pierwszy oddział poza woj. śląskim. Dziś ma ich 55 w sześciu województwach.


Maciej Kusznierewicz

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.