KNF uznała, że Bieszczadzka SKOK nie wyjdzie na prostą pod sterami obecnego kierownictwa, dlatego ustanowiła w sanockiej kasie komisarza. Został nim Leszek Nepelski – menager z wieloletnim doświadczeniem w bankowości.
W Bieszczadzkiej SKOK źle działo się nie od wczoraj. Już od jakiegoś czasu formalnie nie miała ona prezesa. W związku z tym w trzyosobowym kierownictwie pracowała członkini rady nadzorczej.
Nieprawidłowo zarządzana Bieszczadzka SKOK
W zeszłym roku „Gazeta Wyborcza” w art. dotyczącym śledztw prokuratorskich prowadzonych w sprawie nieprawidłowości w kasach pożyczkowych wymieniła podmiot z Sanoka.
W maju br. biegły rewident zaakceptował sprawozdanie finansowe za 2015 r., ale zaznaczył też, że „sytuacja finansowa Bieszczadzkiej SKOK jest trudna”. Dodał również, że „wg opracowanego programu naprawczego istnieje możliwość skutecznej poprawy”. Skąd więc takie postanowienie KNF-u?
Nadzorca nie udziela informacji w jednostkowych sprawach. Można tylko przypuszczać, że wewnętrzna restrukturyzacja prowadzona przez zarząd Bieszczadzkiej SKOK nie przyniosła efektów i zaistniała przesłanka wskazana w art. 73 ust. 1 ustawy o SKOK.
Komisarz Bieszczadzkiej SKOK to menadżer z doświadczeniem
Teraz wyprowadzaniem kasy pożyczkowej z Sanoka na prostą zajmie się Leszek Nepelski, były wieloletni dyrektor w BNP Paribas, m.in. jako szef regionu i makroregionu. Zanim jednak przygotuje on koncepcję, jak postawić Bieszczadzką SKOK na nogi, musi w pierwszej kolejności zweryfikować jej kondycję.
Decyzja państwowego regulatora oznacza odwołanie starego zarządu i zawieszenie wszystkich organów sanockiej spółdzielni. Nie wpływa to jednak na na organizację i sposób działania kasy, która będzie świadczyć usługi tak jak do tej pory. W mocy pozostają też wszystkie zawarte przez nią umowy – tak z pracownikami, jak i członkami i innymi kontrahentami.
Bieszczadzka SKOK powstała w 1996 r. przy fabryce autobusów Autosan. Pod obecną nazwą działa od 2000 r. Ma 18 oddziałów – głównie na Podkarpaciu. Oprócz tego jej pojedyncze placówki funkcjonują na Podlasiu, Lubelszczyźnie, Opolszczyźnie i w Małopolsce. Skupia 20 tys. członków, którzy powierzyli jej ok. 50 mln zł.
Sprzątanie w SKOK-ach a zmiana władzy
To już siódmy zarządca komisaryczny wprowadzony do SKOK-u w tym roku (tyle samo decyzji KNF wydała w ub. roku). W zeszłym tygodniu los ten spotkał SKOK Profit. W sierpniu komisarze zaczęli pracę w SKOK-u Wybrzeże i SKOK-u Jaworzno. Jeszcze wcześniej zostali ustanowieni w SKOK-u Nike, Twojej SKOK i Wielkopolskiej SKOK.
Wkrótce mogą być kolejni, ponieważ nadzorca prowadzi 11 postępowań w tej sprawie. Nie jest to jednak przesądzone, ponieważ za miesiąc kończy się kadencja obecnych władz KNF. Nowe zostaną wybrane przez premier Beatę Szydło, a jej partia jest przychylna środowisku SKOK. Już teraz w ośmioosobowym organie, w którym poza przewodniczącym i dwoma jego zastępcami zasiadają także przedstawiciele kilku ministrów, NBP i prezydenta, PiS ma większość.
Od momentu objęcia sektora SKOK kontrolą KNF-u w listopadzie 2012 r. komisarza miało bądź ma 19 kas pożyczkowych, z których siedem upadło, a pięć trafiło pod skrzydła banków. Kosztowało to podatników ok. 4 mld zł (wypłata chronionych prawem depozytów + dotacje dla przejmujących instytucji).
Wedle danych KNF-u na koniec marca br. niedobór funduszy własnych w całym sektorze finansowej spółdzielczości wyniósł 500 mln zł. Na 41 SKOK-ów 20 wygenerowało stratę o łącznej wartości 500 mln zł. Prawie połowa miała niewystarczający współczynnik wypłacalności, a w przypadku kilku był on ujemny.
Maciej Kusznierewicz
Dodaj komentarz