Czas przerzucić się z lokat na obligacje skarbowe?

3-miesięczne obligacje skarbowe

Wysoka inflacja, mizerne oprocentowanie lokat, brak perspektyw na podwyżkę stóp procentowych i specyfika dłużnych papierów rządowych – ta kombinacja skłania do tego, by postawić na 4-letnie obligacje skarbowe.

Kombinacja niskiego oprocentowania lokat (wg NBP średnia rynkowa stawka to 1,5 proc., a wg porównywarki Comperia – 1,3) i wysokiej inflacji (wg GUS w lutym wyniosła ona 2,2 proc.) sprawia, że na przeciętnym depozycie terminowym tracimy. W dodatku na poprawę sytuacji w najbliższych miesiącach się nie zanosi. Dlaczego?

Na lokatach zarabiamy, ale tracimy

Rada Polityki Pieniężnej zapowiada, że nie prędko podniesie stopy, z których ta główna (referencyjna) od dwóch lat ma wartość 1,5 proc. Niektórzy przedstawiciele NBP mówią, że takiego ruchu nie należy się spodziewać nie tylko w tym, ale nawet w przyszłym roku. Do zmiany nastawienia mogłyby skłonić członków RPP jedynie ekstremalne czynniki, np. załamanie budżetu, zawirowania polityczne w zachodnich krajach.

 

Rzeczywisty zysk z lokat w latach 2005-2017

Tymczasem inflacja rośnie. W styczniu miała wartość 1,8 proc., w lutym – 2,2 proc. i na tym może się nie skończyć. Analitycy zapowiadają jednak, że okolicach wakacji indeks cen konsumenckich się ustabilizuje i lekko obniży. W efekcie, jak przewiduje NBP w najnowszej projekcji, średnioroczna inflacja ma zatrzymać się na poziomie 2 proc. Tyle samo ma wynieść w 2018 r.

To oznacza, że trzymając pieniądze na lokatach (pomijamy te promocyjne i wymagające spełniania dodatkowych warunków), będziemy realnie tracić. Ostatni raz taka sytuacja wystąpiła w latach 2011-2012.

Najlepsze obligacje skarbowe? 4-letnie

Czy jest na to jakiś sposób? Na szczęście, tak! I to bez żadnego ryzyka.

Wobec tak nakreślonego tła makroekonomicznego szczególnej atrakcyjności nabierają obligacje skarbowe, zwłaszcza te czteroletnie. Dlaczego akurat one?

Najważniejsze powody to:

złotówki
  1. Odsetki wyższe od inflacji – pewny zarobek
    Wysokość kuponu ma wartość inflacji i stałej marży. W przypadku papierów 4-letnich ta ostatnia wynosi 1,25 proc. w drugim i kolejnych okresach odsetkowych. Jeśliby więc sprawdziły się prognozy ekonomistów NBP odnośnie wskaźnika CPI, to na dziś kupionych obligacjach za dwa lata zarobimy 3,25 proc. brutto w skali roku (2+1,25).
    Dlaczego dopiero za dwa lata? Za pierwszy rok trwania obligacji zysk zawsze jest znany. W przypadku obecnie, tj. w marcu, emitowanych obligacji wynosi on 2,4 proc. (1,8 to inflacja ze stycznia i 0,6 to marża). Też całkiem dobrze – jak na obecne i spodziewane realia. Na dniach poznamy kwietniową ofertę emisji. Z komunikatu MF wynika, że warunki cenowe kwietniowej emisji nie zmieniły się.
  2. Odsetki wypłacane co roku
    Fakt ten nieco wynagradza konieczność zamrożenia środków na cztery lata
  3. Możliwość wcześniejszego wykupu kosztem małej opłaty
    Nie ma obowiązku trzymania papierów rządowych przez całe cztery lata. Gdybyśmy chcieli wycofać środki szybciej, możemy to zrobić i nie stracimy odsetek naliczonych do tego momentu. Wtedy zapłacimy 70 groszy od każdej wykupionej przez państwo przed czasem obligacji.
    Przy nominale każdego papieru w wysokości 100 zł opłata za zerwanie stanowi zatem 0,7 proc. jego wartości, co obniża stopę zwrotu do i tak atrakcyjnych 1,93 proc. netto (przy założeniu że inflacja wyniesie 2 proc.).

Pozostałe obligacje skarbowe

Co z innymi rodzajami obligacji skarbowych? Z różnych powodów nie są one tak atrakcyjne jak te z czteroletnim terminem zapadalności.

Obligacje dwuletnie mają stały kupon w wysokości 2,1 proc. brutto. Po odliczeniu podatku Belki zarobimy na nich 1,7 proc., co po uwzględnieniu spodziewanej przez NBP inflacji w 2019 r. (2,3 proc.) oznacza stratę.

Rodzaje obligacji Skarbu Państwa

Obligacje trzyletnie mają oprocentowanie 2,2 proc., ale tylko w pierwszym sześciomiesięcznym okresie odsetkowym. Później stopa zwrotu jest równa WIBOR-owi 6M, który dziś wynosi 1,81 proc. i w ciągu ostatnich miesięcy zwiększył się zaledwie o 7 punktów bazowych (0,07 pkt. proc.). Przy spodziewanej inflacji lokowanie gotówki w takie papiery przyniesie stratę.

Z kolei obligacje 10-letnie wiążą się z długim okresem inwestowania. Odsetki od takich instrumentów wypłacane są dopiero po zakończeniu wskazanego w nich okresu. Lecz co roku są kapitalizowane, dzięki czemu w kolejnym roku pracuje kapitał i odsetki od niego).

oszczędności na koncie

Są jeszcze Rodzinne Obligacje Skarbowe (na 6 i 12 lat). Jednak te mogą nabywać jedynie osoby pobierające świadczenie wychowawcze w ramach programu „Rodzina 500 plus”. Swoją drogą te papiery oferują oszczędzającym bardzo dobre warunki.

Sprzedażą rządowych papiery dłużnych w ilościach detalicznych zajmuje się PKO BP i jego dom maklerski. Obligacje można kupić w ich placówkach, przez telefon i w internecie. W tym ostatnim przypadku trzeba jeszcze pofatygować się do oddziału, by zawrzeć umowę o prowadzenie darmowego rachunku rejestrowego.


Maciej Kusznierewicz

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.