Tym razem powodem zakończenia działalności przez kasy pożyczkową nie będzie jej bankructwo, tylko fuzja z inną spółdzielnią finansową. Przejmującym SKOK Bogdankę ma być SKOK Kozienice.
KNF jednogłośnie wyraziła zgodę na połączenie SKOK-u Kozienice ze SKOK-iem Bogdanka. Ten pierwszy będzie kasą przyłączającą. Transakcja została zapowiedziana na 30 czerwca br.
SKOK Kozienice przyłączy SKOK Bogdankę
Działający na południu Mazowsza SKOK Kozienice powstał w 1992 r. Był jednym z pierwszych podmiotów w sektorze. Dziś skupia 11 tys. członków, ma 10 placówek.
SKOK Bogdanka operuje na terenie powiatu łęczyńskiego w woj. lubelskim. Oprócz siedziby na terenie KWK Bogdanka ma jeszcze trzy oddziały.
Ubywa SKOK-ów
Od listopada 2012 r., kiedy sektor spółdzielczy znalazł się pod nadzorem KNF-u, to dopiero trzeci przypadek gdy jeden SKOK przejmuje inny. W 2014 r. SKOK Szopienice jako przyłączający połączył się z przyłączanym SKOK-iem Dziedzice. Rok później SKOK Kwiatkowskiego wchłonął SKOK Siarkopol.
W pozostałych przypadkach kasy spółdzielcze znikały, ponieważ bankrutowały (11) lub były ratowane przed upadłością przez banki (8). Kosztowało to BFG, a pośrednio klientów banków, którzy w większości zrzucają się na pomoc finansową dla plajtujących kas pożyczkowych, łącznie ok. 4,7 mld zł (4,2 mld zł – gwarancje dla klientów i 0,5 mld zł – dotacje dla banków na pokrycie strat przejmowanych instytucji).
Zatem przez pięć lat liczba SKOK-ów zmniejszyła się o 21. W ślad za tym ubyło im członków (z ok. 2,7 do 1,7 mln osób) oraz skurczyły się ich aktywa (z ok. 19 do 10,3 mld zł).
Obecnie sektor SKOK tworzą 34 kasy spółdzielcze oraz Kasa Krajowa. Zdecydowana większość z nich (28 SKOK-ów i Krajowa SKOK) jest objętych postępowaniami naprawczymi. Trzema spółdzielniami kieruje komisarz ustanowiony przez państwowego regulatora.
Maciej Kusznierewicz
Dodaj komentarz