Obecnie chwilówka wielowalutowa dostępna jest na 30 dni w czterech jednostkach rozliczeniowych stanowiących równowartość 3 tys. zł. Docelowo ma to być 20 tys. zł w 28 walutach spłacanych w ratach. Umowę zawiera się całkowicie zdalnie bez konieczności przedstawiania dokumentów.
Polski fintech Cinkciarz.pl, który w 2010 r. zaczynał od wymiany walut online, poszerzył wachlarz usług o kolejną funkcjonalność. W jego ofercie obejmującej m.in. przekazy pieniężne, forex i karty płatnicze typu prepaid pojawiła się internetowa chwilówka wielowalutowa.
Firma testowała ją od połowy 2019 r. Od niedawna mogą się o nią ubiegać wszyscy klienci w wieku 20-70 lat, którzy mają zweryfikowane konto w serwisie. By je założyć, należy potwierdzić dane przelewem ze swojego rachunku bankowego.
Chwilówka wielowalutowa na kilka tygodni
Obecnie wnioskodawcy mogą starać się o pożyczkę walutową w kwocie od 500 do 3000 zł, którą powinni zwrócić w ciągu 14-30 dni. Na razie do wyboru mają cztery zagraniczne jednostki płatnicze:
- USD – w kwocie maksymalnej 800 dolarów,
- EUR – 700 euro,
- GBP – 600 funtów i
- CHF – 800 franków.
Składane całodobowo wnioski są analizowane w dni robocze w godz. 7-17. Klient, którego interesuje chwilówka wielowalutowa, nie musi dostarczać żadnych dokumentów. Wystarczy, że w widocznym na stronie kalkulatorze wybierze kwotę, czas spłaty i zadeklaruje dochód.
– Wraz z rozwojem usługi planujemy rozpatrywać wnioski w większym wymiarze godzinowym, a docelowo także w weekendy – zapowiada wiceprezes Cinkciarz.pl Piotr Kiciński.
Rozpatrywanie wniosku trwa maksymalnie trzy dni robocze, w trakcie których osoba starająca się o pieniądze jest sprawdzana w bazach zewnętrznych. Przy czym jest to tylko jedno z wielu kryteriów weryfikacji prowadzonej na własnym algorytmie kredytowym.
Usługodawca twierdzi, że z reguły środki wypłaca szybciej. Robi to przelewem na wskazane przez klienta konto bankowe.
– Umożliwimy też wypłatę pożyczonych środków na rachunek użytkownika powiązany z naszą wielowalutową kartą płatniczą, o ile klient ją wyrobi – mówi Kiciński.
Pożyczka wielowalutowa zaciągana w pełni online
Umowa zawierana jest zdalnie, bez podpisywania i przesyłania dokumentów papierowych. Na mocy udzielonego we wniosku przez konsumenta pełnomocnictwa w jego imieniu robi to Cinkciarz. W przyszłości firma z siedzibą w Zielonej Górze chce udostępnić inne rozwiązania w tym zakresie, ale na razie nie zdradza szczegółów.
Co z ryzykiem fraudów? – Identyfikujemy i weryfikujemy każdą osobę, z jaką nawiązujemy relację. Każdy użytkownik, który loguje się w naszym portalu, przechodzi przez uwierzytelnianie dwupoziomowe. Musi bowiem podać hasło wysłane e-mailem lub SMS-em – wyjaśnia wiceprezes.
Firma deklaruje, że premiuje lojalność i rzetelność. Oznacza to, że zwiększa dostępną dla klientów kwotę wraz z kolejnymi terminowymi spłatami. W danym czasie można mieć tylko jedną aktywną pożyczkę.
Docelowo pożyczkodawca, którym formalnie jest widniejąca w rejestrze KNF Currency Lending (jedna ze spółek zależnych Cinkciarza pełniącego tutaj rolę pośrednika), zamierza udzielać finansowania we wszystkich 28 walutach dostępnych w e-kantorze. Planuje też podnieść kwotę maksymalną do równowartości 20 tys. zł i wprowadzić walutowe pożyczki ratalne z dłuższym terminem spłaty.
Solidni klienci Cinkciarza pożyczą taniej
Na razie pożyczkodawca kalkuluje koszty w sposób standardowy dla firm pozabankowych, czyli na podstawie średniej wartości ryzyka portfela. Oznacza to, że wszyscy klienci starający się o chwilówkę wielowalutową płacą za nią mniej więcej tyle samo. W przyszłości polityka cenowa Cinkciarza ma się uelastycznić.
– Wraz z rozwojem usługi oraz zwiększeniem portfela, na podstawie kart scoringowych opartych o dane historii pożyczkowej, dane behawioralne, logi i inne, wyodrębnimy grupy o zróżnicowanym poziome ryzyka. Dzięki temu zaoferujemy niższe ceny pożyczkobiorcom charakteryzującym się niższym poziomem ryzyka. Chcemy też naliczać niższą prowizję w przypadku wypłaty pożyczki na kartę wielowalutową – wyjaśnia Kiciński.
Maciej Kusznierewicz
Dodaj komentarz