Z początkiem 2022 r. klienci będą musieli bardziej się starać, by nie płacić za Konto Proste Zasady w Getin Banku i kartę do rachunku. Choć zmiana warunków nie będzie drastyczna, to w razie ich niespełnienia opłata będzie większa niż obecnie.
Organizacja kierowana przez Artura Klimczaka poinformowała, że z początkiem 2022 r. zmieni tabelę opłat i prowizji. Najważniejsze modyfikacje dotyczą flagowego ROR-u, czyli Konta Proste Zasady. Oprócz tego będzie kilka innych nowości.
Konto Proste Zasady w Getin Banku od 1 stycznia 2022
Od 1 stycznia będą obowiązywać nowe zasady zwalniające z daniny za Konto Proste Zasady Getin Banku. By nie płacić 9 zł za jego prowadzenie, trzeba będzie w miesiącu wykonać pięć transakcji bezgotówkowych kartą debetową lub z użyciem kodu Blik. Kwota płatności nie ma znaczenia. Dotychczas wystarczyła jedna taka operacja.
Pojawi się opłata za obsługę sprzężonej z ROR-em karty płatniczej Mastercard. Będzie to 5 zł miesięcznie. Będzie można jej uniknąć pod tym samym warunkiem, co przy koncie osobistym.
Zmiany nie dotyczą klientów poniżej 26 lat oraz kont młodzieżowych. Dla nich rachunki bieżące i karty debetowe pozostaną bezwarunkowo darmowe.
Inne istotne modyfikacje cennika to:
- warunkowa opłata 5 zł za konto walutowe (do uniknięcia pod jednym z kilku warunków, np. pięć płatności kartą do konta w złotówkach),
- tylko jedna darmowa wpłata i wypłata gotówki w oddziale w miesiącu (do tej pory przysługiwały po dwie takie operacje),
- wprowadzenie 10-zł daniny za wydanie i wznowienie karty debetowej z niestandardowym wizerunkiem,
- wzrost z 0,99 do 1,5 zł opłaty za sprawdzenie salda w bankomacie,
- podniesienie z 3,99 do 5 zł za miesięczny pakiet powiadomień SMS o zdarzeniach na rachunku.
Mimo to Konto Proste Zasady Getin Banku pozostanie konkurencyjne na tle ofert innych podmiotów. Warto je otworzyć m.in. dla najlepiej oprocentowanego konta oszczędnościowego na rynku.
Darmowe konto osobiste tylko dla aktywnych klientów
Getin Bank jest więc kolejną organizacją, która stara się zmotywować klientów do aktywnego korzystania z instrumentu płatniczego i od tego uzależnia pobranie opłaty. Takie reguły obowiązują np. w PKO BP i Santanderze (pięć operacji kartą w miesiącu), ING Banku Śląskim, Alior Banku i Banku Pocztowym (wydatki plastikiem na 300 zł) oraz mBanku (obroty na 350 zł).
Powód? Od każdej transakcji wykonanej przez klienta banki otrzymują od sklepów przyjmujących płatność bezgotówkową prowizję (0,2 proc.).
Wszystko jest pokłosiem ubiegłorocznej obniżki stóp procentowych niemal do zera. Przez to mocno spadły przychody odsetkowe instytucji finansowych, czyli – w uproszczeniu – ich zarobek na udzielanych kredytach. W konsekwencji, by zachować rentowność, zaczęły szukać źródeł oszczędności oraz nowych przychodów. Ograniczały więc darmowe usługi oraz zwiększały opłat za podstawowe usługi.
Getin Bank na plusie pierwszy raz od 2016
Getin Bank już rok temu ograniczył możliwość bezprowizyjnych wypłat z bankomatów do maszyn własnych i Planet Cash. Wcześniej jego klienci mogli bez dodatkowych kosztów pobierać gotówkę z dowolnego urządzenia.
Dla podmiotu kontrolowanego przez Leszka Czarneckiego takie działania były szczególnie istotne. Od kilku Getin Bank generuje bowiem straty, które uszczuplają jego kapitały własne i tym samym obniżają współczynniki wypłacalności. Te znajdują się już poniżej progów zalecanych przez KNF, co nasila ryzyko bankructwa. Dopiero w II kwartale br., po raz pierwszy od 2016 r., instytucja zarządzana przez Artura Klimczaka wypracowała zysk (3,5 mln zł).
Maciej Kusznierewicz
Dodaj komentarz