Detaliczne obligacje skarbowe sfinansowały 500+

Oprocentowanie obligacji skarbowych spada, a rośnie opłata za przedterminowy wykup obligacji skarbowych

W 2021 r. Polacy kupili detaliczne obligacje skarbowe warte 43,3 mld zł, po raz kolejny ustanawiając rekord zainteresowania tymi papierami wartościowymi. Tym samym nabywcy z nawiązką sfinansowali roczny koszt wypłaty świadczenia z programu „Rodzina 500 plus”.

Ministerstwo Finansów podało wyniki sprzedaży detalicznych obligacji skarbowych za 2021 r. Chodzi o nabywane w oddziałach PKO BP oraz przez internet papiery dłużne, które nie są notowane na giełdzie.

Rekordowy popyt na detaliczne obligacje skarbowe w 2021

Z danych wynika, że była ona rekordowa i wyniosła 43,3 mld zł. Tym samym przewyższyła roczny budżet programu „Rodzina 500 plus” (41 mld zł) i jednocześnie była największa w historii. Poprzedni rekord (28,4 mld zł), ustanowiony raptem rok wcześniej, został pobity o przeszło połowę.

Wyniki sprzedaży detalicznych obligacji skarbowych w latach 2007-2021

Popyt na detaliczne obligacje skarbowe systematycznie rośnie od 2015 r. Od czterech lat w każdym kolejnym roku zainteresowanie nimi przewyższa dotychczasowe szczyty.

W 2021 r. co miesiąc Polacy kupowali oferowane przez ministra finansów papiery warte średnio 3,6 mld zł. To również o połowę więcej niż w 2020 r. Największą sprzedaż, oscylującą wokół 3,9 mld zł, odnotowano w marcu i kwietniu.

Struktura sprzedaży detalicznych obligacji skarbowych w 2021
Źródło: Ministerstwo Finansów

W ujęciu miesięcznym tylko raz popyt na obligacje oszczędnościowe był większy. W kwietniu 2020 r. sprzedaż przekroczyła 5,4 mld zł. Wiązało się to z pogorszeniem oferty, co z kolei stanowiło reakcję szefa resortu finansów na obniżki stóp procentowych NBP z 1,5 do 0,5 proc. (miesiąc później stopa referencyjna spadła jeszcze do 0,1 proc.).

Uwaga! Minister finansów zwiększył oprocentowanie detalicznych obligacji skarbowych emitowanych od 1 lutego 2022.

Dlaczego kupujemy obligacje skarbu państwa?

Na rekordowe w 2021 r. zakupy detalicznych obligacji skarbu państwa wpłynęły głównie dwa czynniki:

  1. Fatalne oprocentowanie lokat bankowych
    Dla depozytów krótkoterminowych atrakcyjną alternatywą stały się obligacje 3-miesięczne. Te odpowiadały za połowę sprzedaży (22,5 mld zł), podczas gdy rok wcześniej – nieco ponad 1/3.
  2. Rosnąca inflacja
    Od jesieni ub.r. ceny rosną w tempie niewidzianym w XXI wieku. Coraz większy wskaźnik CPI powinien sprzyjać zainteresowaniu papierami 4- i 10-letnimi, których oprocentowanie zależy właśnie od inflacji. Co ciekawe ich udział w strukturze sprzedaży zmalał (czterolatek – z 39,5 do 32,8 proc., a dziesięciolatek – z 8 do 7 proc., czyli najmniej w historii).
  3. Bezpieczeństwo
    To w przypadku papierów emitowanych przez rząd jest jeszcze większe niż gwarancje dla lokat w bankach, które wynoszą równowartość 100 tys. euro na klienta w jednej instytucji. W branży finansowej mówi się, że obligacje skarbu państwa wyznaczają stopę wolną od ryzyka. Ich niewykupienie oznaczałoby bowiem niewypłacalność rządu.
3-miesięczne obligacje skarbowe

W kontekście ustanowieniu najlepszego wyniku w historii nie bez znaczenia były inne zalety rządowych papierów dłużnych. Chodzi o:

  • brak limitów kwotowych i innych ograniczeń,
  • niski próg wejścia – jedna obligacja kosztuje 100 zł,
  • łatwą dostępność – przez internet, telefon, w oddziałach PKO BP i punktach jego biura maklerskiego (w ten sposób Polacy nabyli 2/3 wszystkich obligacji),
  • możliwość przedterminowego wycofania całości lub części kapitału bez utraty odsetek (wtedy ponosi się opłatę za wcześniejszy wykup),
  • niższa cena przy zamianie (dyskonto), czyli w razie odnowienia na kolejny okres, co sprawia, że przy nieco większych kwotach (od 100 tys. zł) zyskuje się darmowe obligacje skarbowe.

Maciej Kusznierewicz

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.