Obniżenie maksymalnego limitu kosztów pozaodsetkowych sprawiło, że zobowiązanie w firmie niebankowej potaniało niemal trzykrotnie. Mimo to tańsza pożyczka pozabankowa nie jest dostępna dla każdego. Nowe przepisy mogą wypchnąć z legalnego rynku nawet 60 proc. klientów i doprowadzić do rozwoju podziemia pożyczkowego. Wiosną konsumentów czekają kolejne zmiany.
W połowie grudnia weszła w życie część przepisów ustawy z 6 października 2022 o zmianie ustaw w celu przeciwdziałania lichwie. Z punktu widzenia klientów najważniejsze zmiany objęły górną granicę pozaodsetkowych kosztów pożyczek i kredytów.
Aktualizacja ustawy o kredycie konsumenckim sprawiła, że tańsza pożyczka pozabankowa stała się faktem. Pozostałe modyfikacje rozsiane po różnych aktach prawnych zaczną obowiązywać w maju br. oraz z początkiem 2024.
Niższy limit kosztów pozaodsetkowych pożyczki pozabankowej
Znowelizowane przepisy odnoszą się do pożyczek pozabankowych zaciągniętych po 18 grudnia 2022. Chodzi zarówno o klasyczne pożyczki ratalne z terminem spłaty dłuższym niż 30 dni, jak i tzw. chwilówki.
W odniesieniu do tych pierwszych pozaodsetkowe koszty nie mogą przekroczyć 10 proc. kwoty pożyczki pobieranych jednorazowo oraz 10 proc. za każdy rok obowiązywania umowy (0,83 proc. miesięcznie). Określa to wzór umieszczony w art. 36a ust. 1 i 1a ustawy o kredycie konsumenckim.
Ponadto w całym okresie spłaty pozaodsetkowe koszty kredytu nie mogą przekroczyć 45 proc. wypłaconej kwoty. W przypadku pożyczek z terminem spłaty do 30 dni, czyli chwilówek, limit ustalono na 5 proc. całkowitej kwoty.
Do tej pory obowiązywały progi: 25 proc. jednorazowo i 30 proc. za każdy rok (2,5 proc. miesięcznie) oraz nie więcej niż 100 proc. wypłaconej kwoty w całym okresie trwania umowy. Natomiast w pandemii (od 31 marca 2020 do 30 czerwca 2021) było to odpowiednio: 15 proc. + 6 proc. i max 45 proc.
Tańsza pożyczka pozabankowa w praktyce
Ustawodawca doprecyzował, czym są pozaodsetkowe koszty związane z zawarciem umowy pożyczki. Za takowe należy traktować:
- Marże, prowizje lub opłaty związane z przygotowaniem umowy pożyczki, udzieleniem lub obsługą pożyczki albo koszty o podobnym charakterze
- Opłaty związane z odroczeniem terminu spłaty pożyczki, jej nieterminową spłatą albo koszty o podobnym charakterze
- Koszty usług dodatkowych
Tu chodzi o: ubezpieczenie, ustanowienie zabezpieczenia, koszty pozyskiwania informacji dotyczących biorącego pożyczkę.
Ile więc teraz kosztuje tańsza pożyczka pozabankowa?
Załóżmy, że pożyczamy 3000 zł na pół roku. Odsetki wyniosą nas 307,5 zł [maksymalne odsetki od kredytu, czyli 2 x (stopa referencyjna NBP + 3,5)], a koszty pozaodsetkowe – nie więcej niż 450 zł [(3000 x 10%) + (3000 x 10%/12 x 6)]. Przed zmianą limit ten wynosił 1200 zł (750 + 450). Zatem obniżył się niemal trzykrotnie.
Inne ważne zmiany w ustawie antylichwiarskiej
Tańsza pożyczka pozabankowa to niejedyna zmiana wprowadzona nowelizacją ustawy antylichwiarskiej. Inne to:
- Obowiązek zwrotu klientowi proporcjonalnej części pozaodsetkowych kosztów pożyczki w razie wcześniejszej spłaty zobowiązania
- Przekazywanie do BIK-u informacji o udzielonych pożyczkach pozabankowych i zaległościach w ich spłacie – od 18 maja 2023
- Podniesienie minimalnego kapitału zakładowego firmy pożyczkowej do 1 mln zł
Ponadto mogą one funkcjonować jedynie jako spółki akcyjne. Do końca 2023 obowiązuje okres przejściowy dla podmiotów istniejących przed 18 grudnia 2022. - Zakaz finansowania działalności pożyczkowej z emisji obligacji i innych instrumentów dłużnych
- Nadzór KNF-u nad firmami pożyczkowymi – od 1 stycznia 2024
Co ciekawe mówiło się o tym już w 2012.
(Nie)dostępna tańsza pożyczka pozabankowa
Teoretycznie tańsza pożyczka pozabankowa powinna ucieszyć konsumentów. Jednak w praktyce dla wielu z nich przestanie być dostępna. Dlaczego?
– Firmy pożyczkowe jeszcze bardziej niż dotychczas będą uzależniać pozytywne decyzje od oceny zdolności kredytowej klienta – mówi Justyna Obrębska-Białek, ekspertka Fundacji Rozwoju Rynku Finansowego (FRRF). – Dla wielu osób bezpośrednim skutkiem ustawy będzie odmowa udzielenia pożyczki. Natomiast konsumenci, którzy otrzymają pozytywną decyzję o udzieleniu finansowania, mogą ostatecznie otrzymać kwotę niższą od wnioskowanej – dodaje.
Przedstawiciele branży ostrzegają, że może to doprowadzić do rozrostu szarej strefy i powrotu patologicznych sytuacji sprzed lat. Klienci pozbawieni finansowania z legalnych źródeł zwrócą się ku podmiotom działającym na granicy prawa lub poza nim. Tam nie będą ich chronić zapisy kodeksu cywilnego ani ustawy o kredycie konsumenckim o jednolitym wzorze umowy czy limitach odsetek oraz kosztów pozaodsetkowych. Będą więc pożyczać, tylko że bardzo drogo.
– Tańsza pożycza pozabankowa stanie się mniej dostępna. Duża część klientów zostanie wypchnięta poza regulowany rynek. Poza tym drastyczne obniżenie limitu kosztów pozaodsetkowych cofnie poziom ochrony konsumentów o lata – ostrzega Agnieszka Wachnicka, szefowa FRRF.
Kłopoty klientów i firm pożyczkowych
Z szacunków CRIF, firmy dostarczającej dane i analizy kredytowe, wynika, że w skali całego roku bez dostępu do legalnego źródła pieniędzy pozostanie 2,8 mln osób. Wyliczenia powstały na bazie 7 mln weryfikacji dla ponad 900 tys. konsumentów z 19 największych instytucji pożyczkowych.
– Liczba klientów obsługiwanych przez instytucje pożyczkowe zmniejszy się o ok. 60 proc. – mówi Piotr Badura, wiceprezes CRIF Polska.
Ucierpią też sami pożyczkodawcy. Niektórzy staną się nierentowni i zakończą działalność. Tak stało się w pandemii.
– Zredukowanie maksymalnych pozaodsetkowych kosztów pożyczek do jednej trzeciej sprowadzi biznes typowej firmy pożyczkowej do poziomu poniżej rentowności. Funkcjonowanie wielu z nich będzie niemożliwe – przewiduje w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Jarosław Ryba, prezes Polskiego Związku Instytucji Pożyczkowych.
W 2022 pożyczki niebankowe jako jeden z nielicznych produktów kredytowych zanotował dodatnią dynamikę wzrostu. Przybyło też klientów korzystających z tego rodzaju finansowania.
Maciej Kusznierewicz
Dodaj komentarz