W I połowie 2024 wzmożony popyt na pożyczki spoza banku, zapoczątkowany jeszcze w ub. r., nie tylko się utrzymał, ale jeszcze wzrósł. Pomogła dobra sytuacja makroekonomiczna i czynniki statystyczne. Mimo to firmy pożyczkowe zdołały zmniejszyć odsetek niespłacanych zobowiązań.
Klienci coraz chętniej zaciągają pożyczki spoza banku. Od początku 2024 roku dynamicznie rośnie liczba i wartość finansowania przyznawanego przez firmy niebankowe. W górę idzie też średnia kwota pożyczki pozabankowej.
Kto zaciągał pożyczki pozabankowe w I połowie 2024
Wg danych BIK-u w I połowie 2024 firmy pożyczkowe zawarły 2,719 mln umów na łącznie 6,904 mld zł. W stosunku do tego samego okresu roku poprzedniego liczba zaciągniętych pożyczek spoza banku zwiększyła się o 44 proc., a ich wartość – o 63 proc.
To dynamika porównywalna z I kwartałem 2024 (+54 proc. w ujęciu liczbowym oraz 70 proc. w ujęciu kwotowym) oraz większa niż w całym 2023 (odpowiednio: 25 i 30 proc.).
W efekcie o 9 proc. w górę poszła także średnia kwota pożyczki pozabankowej. W I połowie 2024 wyniosła 2551 zł, a w drugim kwartale przekroczyła 2600 zł. Na koniec marca było to 2477 zł (+11 proc.), a w grudniu – 2299 zł (+5 proc.).
Jednak wbrew pozorom instytucje niebankowe nie rozdają pieniędzy na lewo i prawo. Pożyczają głównie znanym sobie i sprawdzonym klientom.
W I połowie roku po pożyczkę pozabankową sięgnęło 88,2 proc. klientów, którzy byli znani podmiotom udzielającym finansowania. Natomiast 99,3 proc. pożyczkobiorców miało produkt kredytowy, w banku lub poza nim, uruchomiony przed datą zaciągnięcia nowego zobowiązania. W obu przypadkach to najwyższy odsetek w sektorze finansowym [zobacz wykres].
Dlaczego przybywa pożyczek pozabankowych
Duże wzrosty są pokłosiem kilku czynników. Te najważniejsze to dobra sytuacja makroekonomiczna (wyższe wynagrodzenia, niskie bezrobocie, niska inflacja, dodatnie tempo PKB) oraz zmiany w prawie, do których doszło w maju ub. r.
Przypomnijmy, że znowelizowana ustawa o kredycie konsumenckim wymusiła na firmach, w których można zaciągnąć pożyczki spoza banku, raportowanie wszystkich zobowiązań do BIK-u. Ponadto muszą one każdorazowo sprawdzać zdolność kredytową osób starających się o finansowanie. Są też zobowiązane do informowania BIK-u o opóźnieniach w spłacie.
Do dużych wzrostów na rynku pożyczkowym dołożyła się także statystyka. Z największą dynamiką przybywało bowiem pożyczek na duże kwoty.
Liczba i wartość umów na ponad 5 tys. zł zwiększyła się o 90 proc., a tych z przedziału 3-5 tys. zł – o 60 proc. Łącznie odpowiadały one za 2/3 udzielonego finansowania. Jednak w ujęciu liczbowym większość stanowiły pożyczki spoza banku do 2 tys. zł.
Coraz więcej osób ma pożyczki spoza banku
Pożyczki pozabankowe są jednym z nielicznych produktów finansowych, które zyskują na popularności. Natomiast najszybciej na znaczeniu tracą limity kredytowe i kredyty gotówkowe.
W I połowie 2024 po raz kolejny przybyło osób korzystających z usług firm pożyczkowych. Na koniec czerwca liczba aktywnych klientów wyniosła 1,4 mln. To o 200 tys. osób więcej niż na koniec 2023 oraz 400 tys. więcej niż rok wcześniej.
Zwiększył się także portfel czynnych umów. Od grudnia jego wartość zwiększyła się o 10 proc. – do 6,5 mld zł.
Dobre wyniki w pierwszych sześciu miesiącach sprawiły, że analitycy BIK-u podnieśli całoroczną prognozę popytu na pożyczki spoza banku. W II półroczu ma być on jeszcze większy (7,2 mld zł) i sięgnąć w skali 12 miesięcy sięgnąć 14,1 mld zł. To o 2,1 mld zł więcej niż pierwotnie przewidywali eksperci.
W efekcie wartość nowo udzielonych pożyczek niebankowych ma stanowić 15,5 proc. sprzedaży kredytów bankowych (91 mld zł). Wg wcześniejszych założeń miało to być 14,7 proc.
Jak spłacamy pożyczki spoza banku
Dobra sytuacja finansowa klientów przełożyła się na nieco lepszą spłacalność zobowiązań. W ciągu 12 miesięcy odsetek pożyczek przeterminowanych powyżej 90 dni zmalał z 24,4 do 21,8 proc.
Oczywiście pożyczki spoza banku wciąż charakteryzują się najgorszą spłacalnością spośród wszystkich produktów kredytowych. Ma to swoje konsekwencje w postaci ich ceny, czyli wysokiego RRSO w stosunku do kredytów gotówkowych.
Maciej Kusznierewicz
Dodaj komentarz