Jeśli organ nadzorczy nie wyrazi sprzeciwu, wkrótce powstanie Velo TFI. Będzie częścią grupy kapitałowej VeloBanku, który już sprzedaje cudze fundusze inwestycyjne. Teraz kupił firmę zbiorowego inwestowania od syndyka masy upadłościowej Getin Banku, na którego gruzach sam powstał.
VeloBank poinformował o nabyciu prawie 87 proc. akcji powstałego w 2006 roku Noble Funds Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych. Transakcja dojdzie do skutku, jeśli zgodzi się na nią KNF. Postępowanie w tego typu przypadkach trwa kilka miesięcy.
Noble Funds TFI jako fundament Velo TFI
Jednak z formalnościami nie powinno być problemu. Dlaczego?
Po pierwsze, Noble Funds TFI to instytucja z pogranicza drugiej i trzeciej dziesiątki rynku zbiorowego inwestowania. Na koniec września br. zarządzała aktywami wielkości 1,941 mld zł. To dawało jej 0,7 proc. udziałów w rynku, które systematycznie maleją. Rok wcześniej wynosiły bowiem 1,2 proc. (2,276 mld zł), a przed dwoma laty – 2,1 proc. (3,063 mld zł).
Aczkolwiek w ostatnim czasie firma zwiększała aktywa na rynku niepublicznym. Na koniec września wynosiły one 549 mln zł, co dawało Noble Funds TFI udział na poziomie 0,5 proc. Rok wcześniej było to 0,4 proc. (464 mln zł).
Po drugie nabywcą Noble Funds TFI został stabilny bank – inwestor strategiczny, a nie tymczasowy, czego wymagał sprzedający akcje. Za VeloBankiem stoi amerykański fundusz private equity Cerberus Capital Management.
Zbywający oczekiwał także rozliczenia ceny w momencie podpisania umowy. Skoro nastąpiło ogłoszenie tego faktu, pieniądze musiały wpłynąć na konto.
– Rozszerzamy nasze portfolio z myślą o wielu grupach klientów. To dla nas, jako silnej i stabilnej grupy kapitałowej, naturalny kierunek rozwoju. Kiedy w sierpniu tego roku [finalizacja przejęcia VeloBanku przez Cerberusa – przyp. red.] mówiłem o oczywistych dla nas kierunkach wzrostu, miałem na myśli między innymi TFI – mówi prezes VeloBanku Adam Marciniak.
Zalążki oferty Velo TFI
Do czasu przejęcia Noble Funds TFI będzie funkcjonować bez zmian. VeloBank nie zdradza, czy wymieni kierownictwo towarzystwa zarządzającego funduszami inwestycyjnymi. Obecnie na czele jego zarządu stoi Tomasz Gumkowski. Wiadomo, że firma przejdzie rebranding i będzie działać pod nazwą Velo TFI.
– Pracujemy nad harmonijnym włączeniem nowego podmiotu w struktury grupy kapitałowej – informuje bank.
Planowane jest rozszerzenie oferty. Na razie obejmuje ona 10 funduszy otwartych (osiem zwykłych i dwa specjalistyczne) oraz osiem funduszy zamkniętych. Lokują one kapitał w różne klasy aktywów.
Polityka cenowa ma się nie zmienić. Obecnie w zależności od rodzaju funduszu oraz wielkości zlecenia klienci Noble Funds TFI ponoszą prowizję 0,5-3 proc. za każde nabycie jednostek oraz płacą 1-2 proc. rocznie za zarządzanie.
Aktualnie można w VeloBanku kupić fundusze inwestycyjne. Jednak dystrybuuje on jednostki uczestnictwa zewnętrznych podmiotów zbiorowego inwestowania – Noble Funds oraz Investors TFI (największego towarzystwa spośród tych niezależnych).
Czytaj również
VeloBank ma nietypowy kredyt BNPL
Pieniądze za Nobe Funds dla wierzycieli Getin Banku i Idea Banku
W komunikacie o przejęciu zabrakło informacji, od kogo VeloBank kupił akcje podmiotu zarządzającego funduszami inwestycyjnymi oraz za jaką cenę. Ustaliliśmy to.
Kontrolę nad Noble Funds TFI sprawuje syndyk masy upadłościowej Getin Banku oraz Idea Banku (Marcin Kubiczek), do którego należy 94,14 proc. udziałów w towarzystwie. To właśnie na gruzach Getin Banku we wrześniu 2022 powstał VeloBank.
Wówczas z niewypłacalnej organizacji wyodrębniono w procesie przymusowej restrukturyzacji (kontrolowanej upadłości) część aktywów. W marcu br. nowym właścicielem VeloBanku został amerykański Cerberus Capital Management, na co w sierpniu ostatecznie zgodziła się Komisja Europejska.
Wg danych z KRS-u kapitał zakładowy Noble Funds TFI składa się z 192.547 akcji po 5 zł każda, czyli łącznie daje 962.735 zł. Jeśliby przyjąć, że nabywca zapłacił za nie cenę nominalną, transakcja przejęcia firmy zarządzającej funduszami opiewałaby na niespełna 836 tys. zł.
Jednak prawdopodobnie cena była dużo większa. O przejęcie większości akcji Noble Funds TFI starało się bowiem jeszcze konsorcjum złożone z trzech polskich firm: Altusa TFI, Ipopemy TFI oraz CVI Domu Maklerskiego.
Strony nie ujawniły wartości transakcji. Jednak wiadomo, że pieniądze z niej trafią do wierzycieli Getin Banku oraz Idea Banku.
– Przejęcie przez inwestora strategicznego to dla Noble Funds TFI nie tylko wyjście z problematycznej grupy kapitałowej, ale też otwarcie dobrej perspektywy rozwojowej. Bycie w masie upadłości w tym nie pomagało – stwierdza syndyk Marcin Kubiczek.
Fundusze inwestycyjne kontrolowane przez banki i ubezpieczycieli
Velo TFI będzie kolejną firmą zbiorowego inwestowania należącą do banku lub ubezpieczyciela. W pierwszej dziesiątce największych TFI, do których należy 86 proc. rynku funduszy detalicznych (dostępnych dla każdego), znajduje się dziewięć takich podmiotów.
Wg danych IZFiA na koniec września br. wartość środków zarządzanych przez TFI wynosiła prawie 369 mld zł. To o przeszło 1/5 (65 mld zł) więcej niż rok wcześniej. Wg segmentów klienci ulokowali pieniądze w funduszach:
- dłużnych – 39,7 proc.,
- niepublicznych – 29,6 proc.
- private equity – 28,3 proc.,
- wierzytelności – 1,3 proc.,
- nieruchomości – 0,1 proc.,
- akcyjnych – 10,5 proc.,
- zdefiniowanej daty – 9,5 proc.,
- mieszanych – 8,4 proc.,
- absolutnej stopy zwrotu – 1,7 proc.
- surowcowych – 0,6 proc.
Maciej Kusznierewicz
Dodaj komentarz