Dane EBC potwierdzają, że oprocentowanie kredytów mieszkaniowych w Polsce jest niemal najwyższe w Unii Europejskiej. Drożej na zakup nieruchomości zadłużają się jedynie Węgrzy. Pocieszenie? Szczyt kosztów finansowania hipotecznego już za nami.
Od lat mówi się, że kredyty hipoteczne w naszym kraju są drogie na tle innych krajów europejskich. Jedną z przyczyn miała być dominacja umów ze zmiennym oprocentowaniem. Ta była pokłosiem braku rozwiniętego rynku listów zastawnych.
(Prawie)najdroższe kredyty mieszkaniowe w Europie
Przez lata ofertę kredytów stałoprocentowych na zakup nieruchomości można było opisać na palcach jednej ręki. Jednak wymuszone rekomendacją S wprowadzenie umów opartych o (czasowo) stałą stopę w lipcu 2021 nie sprawiło, że oprocentowanie kredytów mieszkaniowych w Polsce na tle Europy stało się bardziej konkurencyjne. Potwierdzają to dane EBC i NBP.
Na koniec 2023 średnie oprocentowanie kredytów hipotecznych w Polsce wynosiło 7,67 proc. Przy czym to zmienne wynosiło 7,81 proc., a okresowo stałe – 7,63 proc. [kliknij i porównaj].
Więcej płacić musieli tylko Węgrzy – 8,65 proc. Najtaniej na cele mieszkaniowe mogli zadłużać się klienci z Malty (2,23 proc.) i Bułgarii (3,65 proc.).
Podobnie było pół roku wcześniej. Najdroższe hipoteki w Unii Europejskiej zaciągali wtedy Węgrzy i Polacy.
Ci drudzy płacili średnio 8,59 proc. Na spadek ceny w naszym kraju wpłynęła reorientacja w poczynaniach RPP i dokonane przez nią obniżki stóp procentowych.
Uwaga! Dane nie uwzględniają preferencyjnych stawek w zakończonym już programie Bezpieczny kredyt. Jednak nadal można otrzymywać premię i zwolnienie podatkowe, oszczędzając na koncie mieszkaniowym.
Jak zmieniało się średnie oprocentowanie kredytów mieszkaniowych w Polsce
Przeciętne oprocentowanie kredytów mieszkaniowych w Polsce zaczęło maleć już wcześniej. Jego szczyt przypadł na końcówkę 2022. Wówczas średnia stawka wyraźnie przekraczała 9 proc. W listopadzie 2022 było to dokładnie 9,32 proc.
Z kolei najtańsze finansowanie zabezpieczone hipoteką banki oferowały w pandemii, na przełomie lat 2020-2021. Wtedy odsetki od nowo zaciąganego kredytu na mieszkanie wynosiły mniej niż 2,9 proc. W lutym i kwietniu 2021 było to dokładnie 2,82 proc. Oczywiście po doliczeniu różnych opłat i prowizji związanych z finansowaniem hipotecznym jego RRSO, czyli łączne koszty obsługi długu, kształtowało się na nieco wyższym poziomie (3,2-3,3 proc.).
Maciej Kusznierewicz
Dodaj komentarz