Jeśli do 5 kwietnia żaden bank nie wyrazi chęci przejęcia knurowskiej kasy pożyczkowej, czeka ją bankructwo. Te osoby, które trzymają w niej więcej niż 426 tys. zł, powinny wypłacić przynajmniej część środków.
Komisja Nadzoru Finansowego poinformowała, że zaprosiła banki do udziału w procesie restrukturyzacji Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej w Knurowie. Innymi słowy: czeka na chętnego zainteresowanego jej przejęciem. Jeśli do 5 kwietnia nie zgłosi się żaden bank, Powszechna SKOK upadnie, ponieważ wedle procedury opisanej w art. 74c ustawy o SKOK przejęcie przez bank jest ostatnim sposobem na uratowanie spółdzielni przez bankructwem.
Ostatni dzwonek dla Powszechnej SKOK
Powszechna SKOK od dawna znajduje się w fatalnej sytuacji finansowej. Od lipca 2015 r. kieruje nią komisarz ustanowiony tam przez państwowego regulatora. Zadaniem zarządcy komisarycznego było wyprowadzenie Kasy na prostą. Dziś wiadomo, że to się nie udało.
KNF ogłosiła też, że w sektorze spółdzielczym nie ma podmiotu, który byłby w stanie bezpiecznie przejąć aktywa i pasywa knurowskiej instytucji. Chodzi o to, że po ewentualnym przejęciu Powszechnej SKOK przez inny SKOK fundusze własne tego drugiego spadłyby poniżej krytycznego poziomu (1 proc. w stosunku do zarządzanych przezeń aktywów). To zagrażałoby jego wypłacalności i naraziłoby na szwank depozyty jego członków, a nadrzędnym celem KNF jest właśnie dbanie o bezpieczeństwo oszczędności klientów.
Co decyzja nadzoru oznacza dla depozytariuszy kasy pożyczkowej w Knurowie? Jeśli trzymają w niej więcej niż równowartość 100 tys. euro (ok. 426 tys. zł), powinni wypłacić pieniądze – przynajmniej do poziomu gwarantowanego przez BFG. Dlaczego?
W razie czarnego scenariusza, czyli bankructwa Powszechnej, bez problemu otrzymają całość środków. Odzyskanie nadwyżki ponad równowartość 100 tys. euro przez przeciętnego klienta jest bardzo trudne, gdyż w postępowaniu upadłościowym mającym na celu zaspokojenie wierzycieli stoi on m.in. za organami państwa.
Kopalniany rodowód Powszechnej SKOK
SKOK w Knurowie powstał w 1993 r. przy tamtejszej kopalni. Początkowo skupiał się obsłudze pracowników tego zakładu górniczego. Z czasem zmienił profil. W 2003 r. Powszechna wchłonęła SKOK Janinę w Libiążu i Śląską SKOK. Obecnie jej sieć liczy 18 oddziałów w czterech województwach (śląskie, małopolskie, wielkopolskie, dolnośląskie). Na dzień ustanowienia zarządcy komisarycznego (29 lipca 2015 r.) skupiała 24 tys. członków.
Przypomnijmy, że obecnie identyczne postępowanie toczy się wobec SKOK-u Jowisz. W tym przypadku termin zgłaszania się banków upływa 29 marca. Alternatywą jest tylko zawieszenie działalności przez KNF i upadłość.
Edytowany 5.04
KNF ogłosił, że zgłosiły się dwa banki (komercyjny i spółdzielczy) zainteresowane przejęciem SKOK-u z Knurowa. Dał im czas do 20 kwietnia na ostateczną decyzję i ewentualne wynegocjowanie z BFG warunków transakcji.
Edytowany 21.04.
Termin został wydłużony do 26 kwietnia. W grze pozostał jeden bank. KNF nie podaje, o jaką instytucję chodzi.
Maciej Kusznierewicz
Dodaj komentarz