Kasa Krajowa postanowiła zaspokoić roszczenia tych deponentów upadłej Kasy Wspólnota, którzy ulokowali w niej więcej, niż wynosiły gwarancje BFG. Przeznaczyła na to 25,7 mln zł z Funduszu Stabilizacyjnego. Wypłatą zajmie się zarządca masy upadłościowej.
[more]
Przypomnijmy, że wskutek fatalnej sytuacji finansowej i braku perspektyw jej poprawy działalność SKOK-u Wspólnota została zawieszona przez KNF 18 lipca br. Nadzór skierował też do sądu wniosek o ogłoszenie niewypłacalności gdańskiej spółdzielni. Upadłość z możliwością zawarcia układu z wierzycielami została ogłoszona przez Sąd Rejonowy Gdańsk-Północ 26 września br.
Długi cztery razy większe od majątku
Decyzja państwowego regulatora stanowiła formalną przesłankę do wszczęcia procedury wypłaty depozytów w ramach gwarancji systemowych. Te ostatnie to równowartość 100 tys. euro. Klienci mogli zatem odzyskać w tym trybie 414,790 tys. zł (przyjęto kurs NBP z dnia zawieszenia funkcjonowania Kasy). Zdecydowało się na to 71 tys. klientów upadłej instytucji.
Jednak niektóre osoby ulokowały w gdańskiej spółdzielni większe kwoty. Chodzi o ok. 190 członków, którzy łącznie wpłacili do Wspólnoty 25,7 mln zł.
Teoretycznie pokrzywdzeni klienci mogli starać się odzyskać te pieniądze w ramach postępowania upadłościowego. Problem w tym, że na liście wierzycieli byli najmniej uprzywilejowani. Innymi słowy: z pozostałego majątku SKOK-u Wspólnota najpierw zaspokajane będą roszczenia innych podmiotów. Warto też dodać, że zobowiązania bankruta wynoszą 1,1 mld zł, a jego aktywa są warte cztery razy mniej.
Zarządca masy upadłościowej Lechosław Kochański zwrócił się więc do Kasy Krajowej z wnioskiem o przekazanie środków z Funduszu Stabilizacyjnego SKOK na pokrycie tych roszczeń. 27 października zawarto porozumienie w tej sprawie. Oznacza to, że członkowie SKOK-u Wspólnota, którzy zdeponowali w nim oszczędności przekraczające równowartość 100 tys. euro, także zostaną spłaceni.
Wypłatą należności zajmie się syndyk. Niebawem poinformuje on o zasadach i trybie dokonywania transferów. Na razie wiadomo tyle, że każdy z wierzycieli musi zostać zidentyfikowany, a jego roszczenia – zweryfikowane.
Maciej Kusznierewicz
Dodaj komentarz