Banki i technologia NFC

Już za kilka dni klienci dwóch banków i abonenci dwóch telekomów będą mogli płacić za zakupy i opłacać rachunki telefonem komórkowym. Po prawie dwóch latach testów rusza w Polsce komunikacja bliskiego zasięgu, czyli technologia NFC.

Wbrew temu, co pisał dziennik „Metro”, nie jesteśmy pionierami na tym polu. Od dwóch lat elektroniczna portmonetka funkcjonuje we Francji, od roku – na Wyspach Brytyjskich. U na testy technologii NFC zaczęły się na początku 2011. Nadszedł czas wdrożenia jej na masową skalę.

Zastosowanie technologii NFC w bankowości: e-portfel i nie tylko

29 października 2012 uruchomi ją T-Mobile wraz z Polbankiem i MasterCardem. W listopadzie ruszy ona w mBanku.

W ciągu trzech miesięcy możliwość płacenia komórką przez zbliżenie go do terminala będą mieć także klienci Getin Noble Banku (grudzień), Banku Millennium (do końca br.) oraz Citi Handlowego (przełom roku). Wiadomo, że w tym drugim opcja będzie płatna.

1 listopada takie rozwiązanie udostępni też sieć Orange, która współpracuje z mBankiem. Tyle że w tym przypadku jej funkcjonalność będzie mniejsza. Zostanie okrojona do elektronicznego portfela.

Technologia NFC może być bowiem używana jeszcze jako np.

• bilet komunikacji zbiorowej albo do kina,
• identyfikator (np. na stadionie, w zakładzie pracy),
• kupon rabatowy,
• karta lojalnościowa.

Co prawda od pewnego czasu funkcjonują już u nas płatności komórką. Aczkolwiek odbywają się one za pomocą krótkich połączeń głosowych.

Wygląda to tak, że użytkownik ściąga na telefon aplikację, zasila specjalne konto i w razie potrzeby wykonuje kilkusekundowe połączenie, czyli dzwoni na wskazany numer, by opłacić bilet tramwajowy, parkometr czy przejazd metrem. Z takiego rozwiązania korzystają już mieszkańcy kilkudziesięciu miast różnej wielkości w prawie wszystkich województwach.

Technologia NFC w T-Mobile i Polbanku oraz mBanku

Teraz będzie inaczej, ponieważ z kartą SIM zintegrowano moduł NFC. Opłacanie należności telefonem będzie wyglądać tak samo jak przy pomocy bankowej karty zbliżeniowej.

Żeby więc móc płacić zbliżeniowo komórką, trzeba posiadać certyfikowany przez operatora smartfon z modułem NFC:

• Nokia 603,
• Nokia 808,
• Samsung Galaxy SIII,
• a wkrótce: Sony Xperia S, P, T.

Potrzebna jest też karta SIM z odpowiednimi funkcjami i zabezpieczeniami. Tę ostatnią uzyskamy w salonie telekomu.

Następnie ściągamy aplikację MyWallet i instalujemy w niej odpowiednią kartę. W Polbanku będzie to jedna z jego kart kredytowych: Polbank T-Mobile, Praktyczna, Komfortowa, Prestiżowa, Polbank Dzieciom. Za korzystanie z płatności zbliżeniowych firma kierowana przez Kazimierza Stańczaka będzie pobierać 2 zł miesięcznie.

– Do końca marca 2013 r. klienci będą z niej zwolnieni. Poza tym oddamy im 10 proc. wydatków dokonanych w tym czasie z wykorzystaniem technologii NFC. Maksymalnie będzie to 100 zł w całym okresie – informuje Marcin Chruściel, dyrektor Departamentu Kart Kredytowych w Polbanku.

W mBanku usługa będzie sprzężona z plastikiem Debit MasterCard i eKontem. Instytucja kusi bonusami w postaci:

• 50 zł za otwarcie eKonta, do którego podpięta jest karta,
• kolejnymi 50 zł za dokonanie trzech transakcji telefonem oraz
• trwającym pół roku 10-proc. money-backiem (maksymalnie 180 zł w ciągu sześciu miesięcy) pod warunkiem przelewania na ROR min. 1 tys. zł miesięcznie.

– Nasze plany akwizycyjne to około 2 tys. rachunków do końca roku. W przyszłym roku liczymy na większą popularność tej usługi – zdradza Kinga Wojciechowska z mBanku.

Korzystanie z dostarczanej przez T-Mobile technologii NFC będzie w mBanku darmowe, ale używanie karty kosztuje 2 zł. Prowizji można uniknąć, generując plastikiem każdego miesiąca obroty bezgotówkowe na min. 100 zł.

Technologia NFC w Orange i mBanku

Klienci mBanku nieposiadający smartfona w sieci T-Mobile będą mogli płacić zbliżeniowo komórką obsługiwaną przez Orange. Wymagania technologiczne są takie same jak w T-Mobile (aparat z technologią NFC oraz odpowiednia karta SIM), choć lista atestowanych telefonów – nieco dłuższa. Poza wymienionymi obejmuje ona także:

• HTC One X,
• Nokia Lumia 610,
• BlackBerry Bold 9900,
• BlackBerry Bold 9790.

W sumie będzie to więc dziewięć modeli. W salonie wraz z telefonem otrzymamy kartę SIM mBank MasterCard Orange Cash i numer rachunku do zasilania środkami. Orange Cash ma formę anonimowej karty przedpłaconej. Oznacza to, że będzie można nią płacić do momentu jej opróżnienia. Nie będzie połączona z rachunkiem bieżącym.

Również w tym przypadku usługodawca liczący na pozyskanie w przyszłym roku kilkuset tysięcy użytkowników oferuje profity tym, którzy skuszą się na nową usługę:

• 15 zł dla pierwszych 20 tys. osób, które zarejestrują kartę i
• trzymiesięczny zwrot połowy kwoty zasileń (maksymalnie 50 zł miesięcznie, czyli w sumie 150 zł) – dla tych, którzy otworzą w mBanku eKonto.

O kolejnych podmiotach, które udostępniły możliwość płacenia smartfonem, przeczytasz tutaj. 

Play czeka na upowszechnienie technologii NFC

Co z abonentami pozostałych telekomów? W P4, operatorze sieci Play, czekają na upowszechnienie się technologii NFC oraz szerszą ofertę tanich smartfonów, na których można korzystać z usługi.

– W momencie kiedy płatności zbliżeniowe komórką przestaną być technologiczną ciekawostką, pojawią się one także u nas – mówi Marcin Gruszka, rzecznik Play.

Sieć Plus też pracuje nad udostępnieniem usługi, ale jej przedstawiciele nie chcą zdradzić, kiedy to nastąpi ani z kim będą współpracować przy tym projekcie.

– Nie zamierzamy ograniczać klientów do korzystania z konkretnego banku czy partnera karcianego — mówi Maciej Kornatowski z Polkomtela.

Wedle niepotwierdzonych informacji płatności zbliżeniowe telefonem komórkowym mają być w niedalekiej przyszłości też dostępne również w BZ WBK, PKO BP oraz ING Banku Śląskim. Natomiast Visa przymierza się do uruchomienia technologii z podmiotami z grupy BRE.

---

Maciej Kusznierewicz