Roczne depozyty, których termin zapadalności przypadł w okresie styczeń-czerwiec, wypracowały większy zysk niż jednostki uczestnictwa funduszy gotówkowych i pieniężnych. Z tych pierwszych można było na rękę wycisnąć przeciętnie 2,51 proc. w skali roku, z drugich – 2,07 proc. Rentowność lokat była o wiele wyższa od spodziewanej rok temu.
[more]
Bezpieczne instrumenty finansowe mają za zadanie ochronić oszczędności przed inflacją, czyli uchronić przed stratą. Do takich zadań świetnie nadają się lokaty bankowe oraz fundusze gotówkowe i pieniężne. To najczęstszy wybór tych, którzy z różnych powodów (awersja do ryzyka, brak czasu, brak wiedzy) unikają ryzykownych strategii, zadowalając się małym, lecz pewnym zyskiem.
Nie było tak źle
Ten, kto rok temu postanowił odkładać pieniądze na rocznych lokatach, wyszedł na tym lepiej, niż osoba inwestująca w funduszach gotówkowych i pieniężnych. W pierwszym przypadku średni zysk netto (po odliczeniu podatku Belki i inflacji) wyniósł bowiem 2,51 proc., w drugim – 2,07 proc. Co prawda przy małych kwotach różnica nie jest znacząca, np. inwestycja rzędu 10 tys. zł wygenerowała przez pół roku stopę zwrotu wyższą o 44 zł, ale rok temu to fundusze były górą.
Zwolennicy lokat mają podwójny powód do zadowolenia. Nie dość, że uchronili oszczędności przed spadkiem wartości, to jeszcze osiągnęli zysk większy od prognozowanego. Wszystko dzięki niskiej inflacji.
Rok temu Rada Polityki Pieniężnej prognozowała, że obecny indeks wzrostu cen będzie oscylować wokół 1,2 proc. Oznaczałoby to realną rentowność lokat poniżej 1 proc. w skali roku. Tymczasem w pierwszym półroczu br. inflacja nie przekroczyła 0,7 proc. Dodatkowo po ubiegłorocznych wakacjach oprocentowanie depozytów przestało spadać. W efekcie osiągnięta od stycznia do czerwca 2014 r. stopa zwrotu była 2,5-krotnie większa od zakładanej i tylko o 1/6 mniejsza niż w analogicznym okresie przed rokiem (3,06 proc.).
Całkiem inne humory mają klienci bezpiecznych funduszy inwestycyjnych, które lokują pozyskany kapitał w bony skarbowe, pieniężne i oszczędnościowe, certyfikaty depozytowe oraz krótkoterminowe weksle komercyjne. Co prawda, oni też zarobili (2,07 proc.), ale o ponad 1/3 mniej niż przed rokiem (3,16 proc.). W analizowanym okresie tylko w czerwcu zysk wygenerowany przez jednostki uczestnictwa była wyższy niż ten z lokat bankowych.
Lokaty czy fundusze? Stopa zwrotu netto w I półroczu 2014 r. w proc.
miesiąc |
lokaty |
fundusze gotówkowe i pieniężne |
styczeń |
2,97 |
1,93 |
luty |
2,7 |
1,81 |
marzec |
2,48 |
1,81 |
kwiecień |
2,46 |
1,96 |
maj |
2,46 |
2,23 |
czerwiec |
2,04 |
2,69 |
średnio |
2,51 |
2,07 |
Deflacja i obniżka stóp
Co dalej? Wiele zależy od tego, jak będzie kształtować się wskaźnik cen. Przynajmniej do końca roku ma on pozostać na bardzo niskim poziomie. Niektórzy spodziewają się nawet deflacji w wakacje. RPP przewiduje, że w całym 2013 r. inflacja wyniesie 0,2 proc., a w czerwcu 2015 r. ma osiągnąć poziom 1,2-1,3 proc.
To byłaby w miarę dobra informacja dla tych, którzy zamierzają teraz albo w II półroczu założyć lokatę na 12 miesięcy. Obecnie wg Open Finance przeciętna stawka na tego typu depozytach terminowych wynosi 2,68 proc. (na czysto dałyby więc 0,87 proc.) Problem w tym, że rynek oczekuje obniżki stóp procentowych, co ma nastąpić po wakacjach albo jesienią. W ślad za ceną pieniądze spadnie na pewno atrakcyjność produktów oszczędnościowych…
Maciej Kusznierewicz
Dodaj komentarz