W nowej ofercie specjalnej BGŻ Optima stawka na koncie oszczędnościowym dla nowych środków wynosi 2,5 proc. To kolejny bank, który w ostatnim czasie podwyższył wysokość odsetek.
Wreszcie! – chciałoby się powiedzieć. Po wielu miesiącach oczekiwań klientów instytucja kierowana przez Piotra Marciniaka zdecydowała się podnieść stawkę na koncie oszczędnościowym. W ramach uruchomionej dziś (27 października) promocji wzrosła ona z 2,2 do 2,5 proc. dla nowych środków. Chodzi o nadwyżkę w stosunku do stanu z 12 października.
Wyższe oprocentowanie konta oszczędnościowego BGŻ Optima
Uwaga! Podwyżka stopy procentowej dotyczy kont oszczędnościowych otwartych po 22 czerwca br., czyli Rachunków Smart.
Promocyjna stawka tradycyjnie dotyczy salda do 150 tys. zł. Od nadwyżki, jeśli spełnia ona warunek nowości, BGŻ Optima naliczy 1,5 proc. Za stare środki zapłaci 1,3 proc. (do 150 tys. zł) i 1,5 proc. (powyżej 150 tys. zł).
Posiadacze rachunków otwartych wcześniej, nazywanych Kontami Indywidualnymi/Rachunkami Głównymi, mogą zarobić co najwyżej 2,2 proc. za nowe środki. Tutaj też obowiązuje limit do 150 tys. zł.
Na szczęście starzy klienci mogą otworzyć Rachunek Smart z poziomu bankowości elektronicznej bez konieczności wypowiadania dotychczasowej umowy.
Nowa oferta specjalna obowiązuje do 25 stycznia 2018 r.
Dodajmy, że kilka dni temu BGŻ Optima podniosła też oprocentowanie swojej flagowej Lokaty Bezkarnej. Teraz nowi klienci mogą na niej zarobić 3,5 proc. (limit wpłat to 20 tys. zł). Do 2,7 proc. wzrosła też stawka na Lokacie Bezkompromisowej (z limitem 100 tys. zł).
Pieniędzy ubywa, więc banki podnoszą odsetki od depozytów
Ruch internetowej marki BGŻ BNP Paribas, choć krzywdzący dla starych klientów, generalnie cieszy. To kolejna w ostatnim czasie podwyżka oprocentowania oszczędności. W sierpniu na taki krok zdecydowało się Orange Finanse (do 3,6 proc.), we wrześniu – Getin Bank (do 2,7 proc.).
Do tego należy dodać nową promocję lokat „Tylko Teraz” Idea Banku. Na miesięcznym i kwartalnym depozycie proponuje on 3 proc., bez haczyków, także dla dotychczasowych klientów.
Skąd te wzrosty? Być może instytucje finansowe odczuwają odpływ gotówki ze skarbców. Polacy zawiedzeni mizernym oprocentowaniem depozytów, które statystycznie nawet nie pokrywa inflacji (2,2 proc. we wrześniu br.), wycofują środki z lokat i kont oszczędnościowych.
Od lutego 2016 r. do sierpnia 2017 r. saldo depozytów terminowych w bankach skurczyło się o 23 mld zł – z 310 do 283 mld zł. Ponadto w połowie tego roku doszło do niespotykanej sytuacji: na rachunkach bieżących zgromadziliśmy więcej pieniędzy niż na depozytach terminowych.
Co się dzieje z pieniądzmi wypłaconymi z lokat i kont oszczędnościowych? Różnie. W zależności od wielkości posiadanego kapitału Polacy:
- trzymają je na kontach osobistych (wtedy w ogóle nie zarabiają, ale przynajmniej nie zamrażają środków i mogą z nich skorzystać w każdej chwili, co dla banków nie jest dobre),
- inwestują w mieszkania na wynajem (w największych miastach 2/3 transakcji odbywa się w całości za gotówkę, bez kredytu),
- kupują obligacje skarbowe (największy popyt od 2008 r.),
- kupują fundusze inwestycyjne.
Maciej Kusznierewicz
Dodaj komentarz