Polska polisa OC nie wszędzie zapewnia ochronę. W niektórych krajach trzeba postarać się o dodatkowe zabezpieczenie na wypadek szkód. Podpowiadamy, jakie ubezpieczenie samochodu kupić, gdy udajemy się autem poza nasz kraj.
Materiał partnera
Jeśli przygotowujesz się do zagranicznej podróży samochodem, pamiętaj, że szersza ochrona oznacza zabezpieczenie w przypadku większej liczby szkód. Podpowiadamy, jakie ubezpieczenie komunikacyjne warto mieć na okoliczność wyjazdu zagranicznego.
Ubezpieczenie samochodu za granicą – działa czy nie działa?
W Polsce OC to obowiązkowe ubezpieczenie komunikacyjne. Poza krajem jest podobnie.
Dobrą wiadomość stanowi fakt, że część państw honoruje wykupione u nas OC. Chodzi o Unię Europejską oraz kraje, które podpisały porozumienie wielostronne.
Gdzie standardowe OC nie obowiązuje? Lista terytoriów jest dość długa i obejmuje:
- Albanię,
- Białoruś,
- Bośnię i Hercegowinę,
- Iran,
- Izrael,
- Macedonię,
- Maroko,
- Mołdawię,
- Rosję,
- Czarnogórę,
- Tunezję,
- Turcję,
- Ukrainę.
W tych krajach, by zapewnić sobie ochronę, należy wyrobić Zieloną Kartę. Jej zakres jest tożsamy z OC.
Wiele towarzystw ubezpieczeniowych udostępnia ją swoim klientom nieodpłatnie. Jednak niektóre naliczają dodatkową opłatę z tego tytułu. W porównywarce ubezpieczeń komunikacyjnych sprawdzimy, która firma ma najlepszą ofertę.
Alternatywę dla Zielonej Karty stanowi ubezpieczenie zagraniczne. Jest nieco droższe i ma krótszy czas ochrony względem Zielonej Karty, jednak odpowiada jej zakresowi. Zgodnie z nazwą kupuje się je na granicy. Najczęściej trwa 15 dni, podczas gdy ZK – nawet miesiąc i dłużej.
Ubezpieczenie komunikacyjne AC – warto kupować na wyjazd za granicę?
Fakultatywne ubezpieczenia komunikacyjne mają tę zaletę, że można je kupić na krótki czas. Jeśli nie chcemy korzystać z AC na co dzień, możemy wybrać wariant na 7, 14 lub 30 dni. Dzięki temu oszczędzamy i zarazem jesteśmy chronieni.
Trasa za granicą zapewne będzie długa i męcząca. Nietrudno na chwilę się rozkojarzyć i wjechać w inny samochód. By nie musieć płacić za naprawę z własnej kieszeni, profilaktycznie wykupmy autocasco. Pamiętajmy jednak, by przeczytać OWU lub zapytać ubezpieczyciela o zakres terytorialny polisy. Zdarza się, że za ochronę za granicą trzeba nieco dopłacić.
Po co assistance za granicą?
Assistance to najbardziej rozbudowane i zróżnicowane z ubezpieczeń komunikacyjnych. Jego zakres jest różny.
Przydaje się za granicą chociażby dlatego, że zapewnia dostęp do tłumacza. Jeśli samochód się zepsuje, w ramach assistance zostanie odholowany do najbliższego warsztatu. W razie problemów z akumulatorem ubezpieczyciel także przyjdzie nam z pomocą.
Polisa komunikacyjna assistance zapewnia wsparcie na wielu polach, w tym:
- medycznym,
- informacyjnym,
- technicznym
- prawnym.
Polisa tego typu działa zarówno w odniesieniu do kierowcy, jak i pasażerów. W razie unieruchomienia pojazdu w warsztacie zapewnia nocleg z wyżywieniem w motelu na koszt ubezpieczyciela. I tak do czasu, aż auto będzie gotowe do jazdy.
Kiosk Polis
Dodaj komentarz