
Niedostępne obecnie dla polskich organów konto w Revolut Banku wkrótce może być już przedmiotem zajęcia komorniczego. Wg nieoficjalnych informacji dostawca popularnej aplikacji finansowej stara się w naszym kraju o status oddziału banku zagranicznego. Dla klientów przyniesie to również inne konsekwencje.
Wg doniesień medialnych Revolut, czyli popularny fintech dostępny przez aplikację, ma otworzyć oddział w Polsce i przystąpić do systemu Ognivo. Będzie to mieć istotne konsekwencje dla jego 4 mln polskich klientów.
Konto w Revolucie a zajęcia komornicze
Revolut, choć podkreśla swój fintechowy rodowód i charakter, ma również licencję bankową wydaną przez Bank Litwy. W naszym kraju może więc funkcjonować na mocy tzw. jednolitego paszportu europejskiego. Nie musi otwierać oddziału. Wystarczy, że jako instytucja kredytowa notyfikuje w KNF-ie działalność transgraniczną. Nastąpiło to w marcu 2020.
Jednocześnie Revolut Bank nie podlega polskiemu nadzorcy, tylko EBC i Banku Litwy. Aczkolwiek uczestniczy w europejskim systemie ochrony depozytów. Gwarancja obejmuje środki do równowartości 100 tys. euro na osobę.
Brak oddziału w Polsce ma swoje wady i zalety. Z jednej strony walutowe konto w Revolut Banku (dla jednostek innych niż złoty) nie ma polskiego numeru IBAN, tylko litewski. W dodatku złotowe rachunki Revoluta formalnie prowadzi belgijski Aion Bank.
Z drugiej zaś strony konto w Revolut Banku jest poza zasięgiem polskich organów, np. UOKiK-u i komorników. Z tego powodu niektórym klientom może służyć do ukrywania dochodów. W ten sposób mogą oni unikać zajęć komorniczych z powodu różnych długów (np. niepłaconych alimentów).
Dzieje się tak, ponieważ formalnie użytkownik aplikacji nie jest właścicielem rachunku. Zatem pieniądze na nim zgromadzone nie należą do niego. Nie mogą być więc przedmiotem egzekucji przez polskie organy.
Konto w Revolut Banku a system Ognivo
Jednak instytucja założona w 2015 przez Nikołaja Storońskiego i Włada Jacenkę, która działa w 160 państwach i regionach na całym świecie, ma ambicję bycia w Europie bankiem pierwszego wyboru. Dąży więc do otwierania oddziałów w kolejnych krajach. Ma to nastąpić również w Polsce.
Wg informacji Krajowej Rady Komorniczej Revolut złożył w KNF-ie stosowny wniosek. Powstały w Londynie fintech tego nie potwierdza, ale nie wyklucza takiego kroku. Natomiast nadzorca nie komentuje indywidualnych przypadków.
Status oddziału banku zagranicznego sprawi, że Revolut przystąpi do systemu Ognivo, którego używają m.in. banki, SKOK-i, skarbówka, ZUS i sądy oraz inne publiczne instytucje do wymiany informacji. Wspomniany system przydaje się np. do szybkiego odnalezienia konta po bliskim zmarłym i przeniesienia rachunku między bankami.
Uczestnictwo w Ogniwie sprawi, że konto w Revolut Banku stanie się dostępne dla polskich komorników. Środki na nim zgromadzone będą już podlegać zajęciu.

Jednak to nie koniec ewentualnych następstw wynikających ze zmiany formy prawnej prowadzenia działalności w Polsce przez platformę finansową.
Osoby korzystające z jej usług de iure staną się właścicielami swoich pieniędzy. Ich rachunki formalnie będzie już prowadzić Revolut. Ponadto zyskają „prawdziwy” polski IBAN (również dla kont walutowych).
Natomiast klienci polskich banków zyskają możliwość przeniesienia swoich rachunków bieżących do Revoluta.
Maciej Kusznierewicz
Dodaj komentarz