Albo przejęcie, albo bankructwo – taka alternatywa stoi przed Bieszczadzką SKOK z Sanoka. KNF do 6 lipca czeka na zgłoszenia banków zainteresowanych udziałem w jej restrukturyzacji.
W kasie kredytowej z Sanoka od 19 września ub.r. pracuje zarządca komisaryczny, Leszek Nepelski. Został tam ustanowiony przez KNF wobec groźby utraty płynności przez Bieszczadzką SKOK. Jego zadaniem było wyprowadzić spółdzielnię finansową na prostą.
Bieszczadzka SKOK o krok od upadłości
Jednak ta misja Nepelskiemu się nie powiodła. Wskaźniki kierowanej przez niego kasy pogarszały się. Dalszej pomocy z funduszu stabilizacyjnego odmówiła Krajowa SKOK, która pełni rolę spółdzielni-matki.
Ratunkiem dla Bieszczadzkiej SKOK mogłoby być jej przejęcie przez inną instytucję z sektora spółdzielczego. KNF badała taką możliwość, ale okazało się to niewykonalne. Dlaczego? Ewentualna transakcja sprawiłaby, że stosunek funduszy własnych do wartości aktywów SKOK-u przejmującego spadłby poniżej 1 proc., a tego zabrania prawo (art. 74c ust. 3 ustawy o SKOK).
Mając na względzie bezpieczeństwo środków ulokowanych w sanockiej kasie pożyczkowej, państwowy nadzorca zwrócił się więc z ofertą do banków. Te mogą zgłaszać wolę przejęcia Bieszczadzkiej SKOK do 6 lipca.
[edytowany: 7/07/2017] Dwa banki chcą przejąć Bieszczadzką SKOK.
A jeśli żaden podmiot nie będzie zainteresowany udziałem w jej restrukturyzacji? Zgodnie z przepisami KNF-owi pozostanie tylko zawieszenie Bieszczadzkiej SKOK i zawnioskowanie do sądu o jej upadłość.
Państwowy regulator musiałby też o całej sytuacji powiadomić BFG. Ten wobec kasy kredytowej z Sanoka mógłby zastosować procedurę przymusowej restrukturyzacji, ale – z uwagi na jej małe rozmiary (50 mln zł depozytów wedle danych z września ub.r.) i znikome znaczenie dla polskiego systemu finansowego – tego nie zrobi.
Bieszczadzka SKOK powstała w 1996 r. przy fabryce Autosana. Obecną nazwę przybrała w 2000 r. Ma 18 oddziałów – głównie na Podkarpaciu. Jej pojedyncze placówki funkcjonują również na Podlasiu, Lubelszczyźnie, Opolszczyźnie i w Małopolsce. Skupia ok. 20 tys. członków.
Nieskuteczne ratowanie SKOK-ów
Od momentu objęcia sektora spółdzielczego nadzorem KNF w listopadzie 2012 r. zarządcę komisarycznego ustanawiano łącznie w 21 kasach kredytowych. Jednak do dziś, oprócz tego w kasie kredytowej z Sanoka, przetrwało ich zaledwie czterech – w SKOK-u Jaworzno, SKOK-u Wybrzeże, Lubuskiej SKOK i SKOK-u Rafineria. Reszta zakończyła swoją misję ratunkową niepowodzeniem, gdyż kierowane przez nich instytucje bankrutowały (10 przypadków) lub trafiły pod skrzydła banków (sześć przypadków). W tym roku los ten dotknął SKOK Nike, Twoją SKOK i Wielkopolską SKOK.
Maciej Kusznierewicz
Dodaj komentarz