Po wchłonięciu SKOK-u im. Królowej Jadwigi, tarnowski SKOK Kwiatkowskiego umocnił się w TOP10 największych kas pożyczkowych. Zyskał też dostęp do klientów z mniejszych miast i miasteczek Małopolski i Podkarpacia.
Na początku czerwca doszło do kolejnego w ostatnim czasie przejęcia w sektorze kas kredytowych. Jednak tym razem przejmującym był nie bank, lecz inna spółdzielnia finansowa. Za zgodą KNF SKOK Kwiatkowskiego z Tarnowa przejął SKOK Królowej Jadwigi z Krakowa. W efekcie ten pierwszy umocnił swoją pozycję wśród 10 największych kas pożyczkowych z aktywami na poziomie ok. 110 mln zł.
SKOK Kwiatkowskiego znów przejmuje
Dla SKOK Kwiatkowskiego, którego rodowód wiąże się z Zakładami Azotowymi w Tarnowie-Mościcach, to drugie przyłączenie mniejszego konkurenta na przestrzeni ostatnich czterech lat. W 2015 r. spółdzielnia kierowana przez Edmunda Gębarowskiego wchłonęła SKOK Siarkopol. Natomiast na początku wieku przejęła SKOK św. Rodziny i SKOK Łagiszę. Obecnie ma 23 tys. członków.
Dzięki połknięciu małego SKOK-u im. Królowej Jadwigi (11 tys. klientów) tarnowska kasa pożyczkowa zwiększyła skalę działania. Zyskała siedem placówek, głównie w mniejszych miastach i miasteczkach Małopolski i Podkarpacia. Dotąd jej sieć obejmowała 20 oddziałów w czterech województwach południowo-wschodniej Polski.
„Efektem połączenia jest poprawa pozycji na rynku usług finansowych umożliwiająca dalszy rozwój i bezpieczne funkcjonowanie obu podmiotów” – głosi komunikat wystosowany przez SKOK im. Kwiatkowskiego po dokonaniu wpisu aktualizacyjnego przez KRS.
– Połączenie poprawi naszą konkurencyjność, obniży koszty działalności oraz pozwoli podwyższyć sprawność organizacyjną – mówi Tomasz Jurkiewicz, analityk SKOK-u Kwiatkowskiego
Znikające SKOK-i
Po tej transakcji liczba faktycznie działających SKOK-ów zmniejszyła się do 27. To przeszło dwa razy mniej niż w listopadzie 2012, gdy sektor spółdzielczy przeszedł pod kuratelę KNF. Od tamtego czasu 11 SKOK-ów zbankrutowało, tyle samo trafiło pod skrzydła banków komercyjnych (wśród przejmujących były Alior, PKO BP, Pekao S.A., ING, Millennium, BNP Paribas) i spółdzielczych (BS Wschowa, Silesia Bank). Doszło też do siedmiu przejęć wewnątrz sektora.
Łącznie kosztowało to BFG ok. 5 mld zł. Kwota ta obejmuje depozyty wypłacone tytułem gwarancji (4,3 mld zł) oraz dofinansowanie akwizycji na zasadzie pokrycia różnicy między wartością przejmowanych aktywów i pasywów (0,5 mld zł).
W szczytowym okresie (2013 r.) SKOK-i miały 2,66 mln członków i zarządzały majątkiem o wielkości 18,7 mld zł. Klienci trzymali w nich przeszło 17 mld zł, a portfel pożyczek opiewał na 12 mld zł.
Wedle ostatnich danych do kas oszczędnościowo-pożyczkowych należało już tylko 1,5 mln osób. Aktywa SKOK-ów stopniały do 8,6 mld zł, a portfel kredytów – do 6 mld zł. O połowę (do 9,3 mld zł) zmniejszyła się również ich baza depozytowa.
Maciej Kusznierewicz
Dodaj komentarz