W 2022 roku leasing osiągnął rekordową wartość, ale praktycznie stanął w miejscu. Stało się tak głównie na skutek dekoniunktury w grupie samochodów osobowych. Nie pomógł wzrost finansowania pojazdów ciężarowych. W strukturze klientów udział mikroprzedsiębiorców i małych firm spadł poniżej symbolicznego poziomu.
W 2022 roku wg danych ZPL klienci poprzez leasing sfinansowali aktywa warte 88,116 mld zł. To nowy rekord, ale wartość nowych kontraktów była praktycznie identyczna z tą sprzed roku. Wzrost okazał się symboliczny, gdyż wyniósł 77 mln zł (0,09 proc.). Zaważyła na tym kiepska sytuacja w grupie najchętniej leasingowanych przedmiotów, czyli pojazdów lekkich.
Zmiany na rynku leasingu 2022
Do 176,5 mld zł zwiększyła się wartość portfela czynnych umów. To również najlepszy wynik w historii. W tym przypadku wzrost był wyraźniejszy, gdyż wyniósł 6,4 proc. (10,7 mld zł).
W 2021 udzielone przez firmy leasingowe finansowanie zwiększyło się o 1/4, co oznaczało poprawę rekordowego wyniku z 2018. Jednak w dużej mierze tak duża dynamika była efektem otwarcia gospodarki po lockdownach. Natomiast w latach 2019-2020 rynek się kurczył (6-10 proc.). Wcześniej leasing rozwijał się w tempie dwucyfrowym.
– Do prognoz na 2022 rok podchodziliśmy ostrożnie. Mieliśmy świadomość, że wyniki będą uzależnione od dostępności finansowanych aktywów, szczególnie w grupie pojazdów. Zapowiadaliśmy, że leasing czeka trudny rok – komentuje Paweł Pach, przewodniczący Rady Związku Polskiego Leasingu.
W 2022 leasing nadal był domeną podmiotów z sektora MSP. Jednak ich udział w strukturze klientów spadł poniżej 70 proc., a jeszcze nie dawno przekraczał 3/4. Zyskały duże firmy i korporacje. Dlaczego tak się stało?
– Duże przedsiębiorstwa są bardziej stabilne. Planują w dłuższej perspektywie i mają większy kapitał na rozwój. Małe podmioty szybciej reagują na zmiany rynkowe. Mają też znacznie mniej gotówki, dlatego w warunkach rekordowej inflacji część z nich wstrzymuje inwestycje – tłumaczy Pach.
Leasing aut osobowych i nieruchomości na minusie
Klienci tradycyjnie najczęściej w leasing brali pojazdy osobowe i dostawcze. Jednak wartość nabytych ten sposób środków trwałych zmniejszyła się o 5 proc. (2 mld zł) – do 37,2 mld zł.
W efekcie udział pojazdów lekkich w strukturze finansowanych przedmiotów zmalał do 42,3 proc. To najmniej od lat.
– Bezprecedensowy wzrost cen paliw, inflacja, wysokie koszty finansowania spowodowane wzrostem stóp procentowych oraz kłopoty z dostawami komponentów do produkcji aut nie zachęcały do kupowania samochodów – wyjaśnia Pach.
Drugą obok samochodów osobowych kategorią, która od dłuższego czasu systematycznie traci na znaczeniu, są nieruchomości. W ub. r. leasing tych środków trwałych opiewał na 621 mln zł. To o przeszło 22 proc. niż 12 miesięcy wcześniej. W ciągu pięciu lat udział budynków w rynku leasingowym skurczył się dwukrotnie – z 1,3 do 0,7 proc.
W tej grupie sytuacja również nie była jednorodna. Największy spadek (-79 proc.) nastąpił w segmencie budynków przemysłowych. Na drugim biegunie (+77 proc.) znalazł się leasing biur. Redukcja (-5 proc.) wartości umów dotknęła również obiekty handlowe i usługowe, czyli największy segment leasingowanych nieruchomości.
Leasing ciężarówek i maszyn na plusie
Jednak nie cały sektor motoryzacyjny tracił udziały w rynku leasingu. O 11 proc., do 21,5 mld zł, zwiększyło się finansowanie pojazdów ciężarowych. To sprawiło, że prawie co czwarta (24,4 proc.) złotówka wyłożona przez firmy leasingowe została przeznaczona na ten cel. To najwyższy poziom od pięciu lat.
W grupie pojazdów ciężkich największą dynamiką wzrostu (68 proc.) wykazały się autobusy. Aczkolwiek po części był to skutek niskiej bazy porównawczej (502 mln zł w 2021).
Do 25,06 mld zł zwiększył się leasing maszyn i urządzeń. Z tym że wzrost był niewielki, gdyż nieznacznie przekroczył 1 proc. (300 mln zł). Udział tej grupy w strukturze leasingowanych przedmiotów zwiększył się do 28,4 proc.
Przy czym sytuacja w poszczególnych segmentach była zróżnicowana. W niektórych wartość nowych umów zmalała, w innych – poszła do góry. Największy regres (ponad 14 proc.) nastąpił w leasingu sprzętu budowlanego. Natomiast najbardziej (o prawie 17 proc.) wzrosła wartość kontraktów na wózki widłowe.
Optymistyczne prognozy dla leasingu na 2023
Wg prognoz przedstawicieli branży w 2023 leasing ma zwiększyć się o prawie 9 proc. i przebić poziom 95 mld zł. Motorem wzrostu mają być pojazdy lekkie i ciężarowe. Ponownie zmaleje wartość finansowania nieruchomości.
– Wymuszony pandemią rozwój nowych form prowadzenia biznesu czy zachwianie przez wojnę globalnym porządkiem mogą również stymulująco wpływać na gospodarkę. Rozwój wiąże się z inwestycjami. To oznacza wzrost popytu na leasing – mówi Pach.
Czytaj również: w I połowie 2023 finansowanie leasingiem wyraźnie wzrosło. Padł nowy rekord.
Maciej Kusznierewicz
Dodaj komentarz