Płatności zbliżeniowe telefonem w technologii HCE

Miłośnicy opłacania należności smartfonem już nie muszą wiązać się abonamentem z żadnym telekomem. Pozwala im na to nowy standard przesyłu danych, który został właśnie wdrożony w Banku Pekao. Polska jest jednym z kilku krajów, w których funkcjonuje to rozwiązanie.

[more]

 

Rozwiązanie zwane „NFC w chmurze” umożliwia zbliżeniowe płacenie telefonem, czyli używanie go niczym karty bezstykowej. Od tradycyjnego NFC (Near Field Communication) różni się tym, że nie wymusza na użytkowniku wiązania się z konkretnym operatorem. Dane karty płatniczej zapisywane są bowiem na serwerach banku, a nie karcie SIM telefonu (tak działa NFC w wersji SIM-centric, które w naszym kraju funkcjonuje od listopada 2012 r.).

 

Polska w bankowej awangardzie

 

Bank Pekao wykorzystał technologię HCE do unowocześnienia stworzonej przez siebie w 2013 r. aplikacji mobilnej PeoPay. Do tej pory płacenie polegało w niej najak działa technologia HCE skanowaniu kodów QR. Problem w tym, że nie każdy terminal obsługuje takie „obrazki”.

Aplikacją zapłacimy wszędzie tam, gdzie akceptowane są karty zbliżeniowe. Na koniec września br. w naszym kraju funkcjonowało 380 tys. POS-ów, z tego 70 proc. (266 tys.) obsługiwało technologię bezstykową. Do końca 2017 r. wszystkie maszyny zostaną przystosowane do płatności zbliżeniowych.

Na razie PeoPayem w technologii HCE zapłacimy na terenie Polski. Przedstawiciele banku deklarują, że w przyszłości będzie to możliwe w dowolnym punkcie na całym świecie (tam, gdzie będzie urządzenie wykorzystujące komunikację bliskiego zasięgu).

Polska należy do nielicznych krajów europejskich, w których rozwiązanie wykorzystujące HCE wdrożono na masową skalę. Poza Bankiem Pekao „bankowanie w chmurze” udostępniły m.in. takie instytucje jak BBVA i Bankinter w Hiszpanii, VUB na Słowacji, CartaSi we Włoszech. Testy odbywają się m.in. w USA, Nowej Zelandii, Kanadzie, Rosji i Chorwacji.

W naszym kraju śladem spółki kontrolowanej przez UniCredit mogą niebawem pójść kolejne podmioty. Gotowość do uczestnictwa w pilotażu wyraziło bowiem dziewięć instytucji: BZ WBK, mBank, ING Bank Śląski, Getin Noble, Bank Millennium, Raiffeisen Polbank, BPS, Eurobank i Bank Smart.

 

Wymagania

 

aplikacja PeoPayAplikacja PeoPay w technologii HCE działa jedynie na smartfonach z anteną NFC (ich listę znajdziesz na stronie nfcworld.com) i pod systemem operacyjnym Android w wersji minimum 4.4 (KitKat). Nie trzeba mieć abonamentu w żadnej konkretnej sieci. Nie trzeba zatem wymieniać karty SIM. W tym sensie HCE upraszcza ekosystem płatności mobilnych.

Jednak zdaniem ekspertów nie sprawi to, że popularność PeoPay i częstotliwość płacenia telefonem wzrośnie radykalnie. Wynika to z dwóch powodów.

Po pierwsze, sam KitKat nie jest najpopularniejszą edycją Androida. Znacznie więcej modeli pracuje na wydaniu 4.2. Po drugie, ograniczenie się tylko do jednego systemu wyklucza z grona użytkowników HCE posiadaczy iPhone’ów, na których instalowany jest iOS – drugi najchętniej używany w mobilnym świecie system operacyjny (ok. 35 proc. udziałów w rynku).

 

Jak korzystać?

 

Na dwa sposoby. PeoPay można podpiąć pod ROR (Eurokonto) w Banku Pekao albo używać go jako elektronicznej portmonetki (prepaid).

Nowi użytkownicy, niebędący klientami Banku Pekao najpierw muszą ściągnąć odpowiednie oprogramowanie. Kolejnym krokiem jest rejestracja i utworzenie rachunku do płatności mobilnych. Później należy go zasilić.

Osoby już korzystające z usług banku muszą aktywować odpowiednią opcję w swoim koncie internetowym (zakładka PeoPay). Podają więc identyfikator, ePIN i aktualny numer telefonu, który przypisują do ROR-u.

By zapłacić przy pomocy PeoPay, nie trzeba fizycznie uruchamiać aplikacji. Wystarczy odblokować telefon i przystawić go do terminala. To spowoduje automatyczne wygenerowanie płatności, którą należy zaakceptować PIN-em albo przyciskiem OK.

Instytucja zarządzana przez Luigiego Lovaglio zapewnia, że nie jest możliwe dokonanie transakcji bez odblokowania smartfonu. Użytkownicy nie muszą się zatem obawiać, że padną ofiarą wirtualnej kradzieży środków. Dodatkowo osoba korzystająca z aplikacji sama określa limit wartości operacji, którego przekroczenie będzie wymagać podania kodu.

PeoPay jest aplikacją internetową. Korzystanie z niej wiąże się z koniecznością wysyłania i odbierania przez smartfon paczek danych. Jednak w trakcie realizacji transakcji dostęp do sieci nie jest wymagany. Mimo to autoryzacja operacji odbywa się w trybie online. Oznacza to, że saldo środków jest aktualizowane na bieżąco. Klient nie wpadanie w niechciany debet.

 

technologia HCE w aplikacji PeoPay

PeoPay kontra IKO

 

Na udostępnienie nowego PeoPaya szybko odpowiedzieli twórcy konkurencyjnego systemu płatności mobilnych – IKO (niebawem stanie się Blikiem i będzie dostępny w sześciu bankach). Przedstawiciele PKO BP oświadczyli, że ich aplikacja technologicznie również jest gotowa do wdrożenia technologii NFC. Ponoć bank czeka na odpowiednie nasycenie rynku aparatami wyposażonymi w ten moduł.

Aktualnie w IKO zawierane transakcji polega na wpisywaniu w terminalu dynamicznie wygenerowanego kodu. To znacznie zmniejsza wygodę użytkowania, bo jest bardziej czasochłonne i wymaga więcej zachodu. W dodatku sieć akceptacji IKO ogranicza się do 100 tys. POS-ów (w połowie 2015 r., dzięki umowie z First Data Polska, ma urosnąć do 170 tys.).

Z drugiej strony IKO ma mniejsze wymagania technologicznie. Z aplikacji można korzystać nawet na telefonach z Javą. Tak jak w przypadku PeoPay nie trzeba też wiązać się z żadnym telekomem.

Abstrahując od tego, że z obu rozwiązań korzystają raczej pasjonaci nowinek, wydaje się jednak, że lepsze usability jest po stronie systemu stworzonego przez Bank Pekao. Wraz z postępem technologicznym (upowszechnianiem się smartfonów i wymaganej wersji Androida) PeoPay powinien zyskiwać na znaczeniu. Obecnie korzysta z niego 60 tys. osób. IKO ma ok. 210 tys. użytkowników.

 

Maciej Kusznierewicz

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.