Z finansowego punktu widzenia przejęcie Idea Banku jest dla jego klientów raczej niekorzystne. Dlatego, mimo przedstawienia im przez Bank Pekao oferty powitalnej, można się spodziewać, że większość z nich jej nie przyjmie i pożegna się z organizacją kontrolowaną przez skarb państwa.
W niedzielę 3 stycznia klienci Idea Banku na mocy decyzji BFG o przymusowej restrukturyzacji przeszli pod skrzydła Banku Pekao. Szacunkowo to około 500 tys. klientów, w tym 300 tys. firm i mikroprzedsiębiorców.
Dla osób fizycznych organizacja kierowana przez Leszka Skibę przygotowała ofertę powitalną w postaci darmowego przez rok konta osobistego i lokaty z podwyższonym oprocentowaniem (1-3 proc.). Jednak atrakcyjność tej propozycji jest dyskusyjna. Dlaczego? Wiąże się z koniecznością wyrobienia karty kredytowej albo limitu odnawialnego i zainwestowania w fundusze. Zapewne większość jej nie przyjmie.
Przejęcie Idea Banku niekorzystne dla jego klientów
Trudno się temu dziwić. Na wielu płaszczyznach oferta Idea Banku była zdecydowanie lepsza.
Po pierwsze, organizacja kontrolowana przez Leszka Czarneckiego słynęła z najlepszych lokat na rynku (nie tylko specjalnych, ale też standardowych). Bank z żubrem nie jest tak hojny i już zasugerował, że będzie redukować stawki depozytów.
Po drugie, dostępne w Idea Banku konto osobiste było, tak jak sprzężona z nim karta płatnicza, bezwarunkowo darmowe. Do tego zapewniało ono bezpłatny dostęp (pięć razy w miesiącu) do wszystkich bankomatów w kraju bez konieczności spełniania jakichkolwiek wymogów.
W Banku Pekao na brak kosztów utrzymania ROR-u trzeba sobie zasłużyć. Do tego liczba bezprowizyjnych wypłat z obcych bankomatów jest tam mniejsza (dwie w miesiącu).
Po trzecie, klienci Idea Banku mieli bezpłatny dostęp do największej w kraju sieci wpłatomatów firmy Euronet. Bank Pekao ma własne urządzenia tego typu, ale w zdecydowanie mniejszej liczbie (2959 vs 679).
Po czwarte, niektóre rozwiązania z zakresu bankowości elektronicznej również przemawiały na korzyść Idea Banku. Mowa choćby o wideoczacie. Bank Pekao, choć także wdrożył wiele nowoczesnych rozwiązań (np. Blik, płatności mobilne, przelewy na telefon, zakładanie konta na selfie), w celu załatwienia wielu spraw odsyła do oddziału.
A pozytywy? Wachlarz produktów Banku Pekao jest o wiele szerszy. Obejmuje on niedostępne w Idea Banku karty kredytowe, fundusze inwestycyjne, rachunki maklerskie.
Do tego dochodzi o wiele większa sieć oddziałów. Choć zapewne ten argument ma większe znaczenie dla przedsiębiorców i firm, których obsługa jest w mniejszym stopniu zdigitalizowana.
Kilka miesięcy spokoju klientów Idea Banku
Do czasu zakończenia integracji, co stanie się najwcześniej za kilka miesięcy, klienci Idea Banku mogą korzystać z posiadanych tam produktów na dotychczasowych zasadach. Nie muszą więc zmieniać haseł, loginów ani PIN-ów. Mogą normalnie logować się do Idea Cloud i aplikacji oraz korzystać z ROR-u i kart, których numery są takie same jak do tej pory.
Niezmienne pozostały obowiązujące w Idea Banku przez przejęciem opłaty i prowizje. Utrzymane zostało oprocentowanie lokat założonych przed 3 stycznia i będzie obowiązywać przynajmniej do dnia ich zapadalności. To samo dotyczy zaciągniętych tam kredytów.
Ważne! Klienci Idea Banku w zakresie posiadanych tam produktów są obsługiwani tylko w jego placówkach i przez jego infolinię.
Zapewne wszystko zmieni się z chwilą pełnej integracji obu instytucji, co ma nastąpić do końca br. Wówczas Bank Pekao zacznie na różne sposoby (np. podwyżką opłat) motywować klientów przejętego Idea Banku, by ostatecznie się określili.
Maciej Kusznierewicz
Dodaj komentarz