Biometria behawioralna w polskich bankach

Czym jest i na czym polega biometria behawioralna
Fot. pixabay.com

Specjaliści od nowoczesnych technologii wymyślili metodę, która ma uchronić klienta e-bankowości przed utratą pieniędzy z konta nawet wtedy, gdy przestępca przejmie kontrolę nad jego urządzeniem. Jest nim biometria behawioralna, czyli to, jak konkretna osoba korzysta z telefonu, komputera czy tabletu. Narzędzie wdrożyły już pierwsze banki.

Bez wątpienia innowacje ułatwiają życie i czynią je wygodniejszym. Jednak postęp technologiczny sprawia też, że powstają nowe formy oszustw. Dotyczy to również bankowości.

Obronie przed coraz sprytniejszymi przestępcami ma służyć biometria behawioralna. Wdrażają ją kolejne banki w Polsce.

Część robi to samodzielnie. Inne stawiają na szerszą współpracę w ramach Sektorowej Platformy Biometrii Behawioralnej, czyli inicjatywy stworzonej przez Digital Fingerprints (spółka z Grupy BIK).

Na czym polega biometria behawioralna

Czym jest biometria behawioralna? To wykorzystujące sztuczną inteligencję i uczenie maszynowe oprogramowanie do wykrywania oszustw finansowych. Identyfikuje użytkownika bankowości elektronicznej (serwisu internetowego, aplikacji mobilnej) po cechach zachowania. Porównuje je ze stworzonym przez siebie i stale modyfikowanym modelem, czyli zbiorem specyficznych zachowań danej osoby.

innowacje w bankowości to np. biometria behawioralna
fot. pixabay.com

Narzędzie nie wymaga instalowania dodatkowego oprogramowania. Jest niewidoczne dla klienta i działa w tle, gdy ten korzysta z e-bankowości. Oczywiście, żeby tak się stało, użytkownik musi najpierw wyrazić na to zgodę.

Jedną z przewag weryfikacji behawioralnej nad dotychczas stosowanymi narzędziami, np. biometrią twarzy, jest to, że odbywa się nie tylko na początku wykonywania przez klienta zdalnej operacji (moment logowania), ale też w jej trakcie (po zalogowaniu). Jest to możliwe, gdyż system analizuje mnóstwo czynników, np. prędkość pisania na klawiaturze, tempo wciskania klawiszy i czas przerwy między nimi, szybkość poruszania myszką, kąt trzymania smartfona, siła nacisku palcami na ekran.

internetowa giełda długów, na której znajduje się niespłacona pożyczka przez internet
fot. Gerd Altmann || Pixabay

To, w jaki sposób korzystamy z komputera, jak szybko piszemy, jaką ruszamy myszą, w jaki sposób trzymamy urządzenie mobilne, jest unikatowe dla każdego z nas – mówi Aleksandra Stankiewicz-Billewicz z BIK-u.

Ludzkie zachowania nie tylko są unikatowe, ale też zmieniają się z wiekiem. Stworzone przez Digital Fingerprints rozwiązanie ma być na to przygotowane. Profil behawioralny będzie ewoluował wraz z jego autorem.

Weryfikacja behawioralna w praktyce

To sprawia, że system potrafi w czasie rzeczywistym wychwycić anomalie w zachowaniu osoby korzystającej z telefonu, komputera i tabletu. W ten sposób biometria behawioralna umożliwia wykrycie próby nieuprawnionego logowania, wykonania oszukańczego przelewu albo złożenia wniosku o kredyt, gdy przestępca jednak uzyska dostęp do konta osobistego ofiary.

Depozyt gwarancyjny w leasingu konsumenckim zabezpiecza biometria behawioralna
Fot. Materiały reklamowe

Kiedy system weryfikacji behawioralnej wykryje, że ktoś nieuprawniony zalogował się na nasze konto i np. zleca przelew, wyśle powiadomienie o nietypowej sytuacji, wywoła dodatkową autoryzację lub nawet odrzuci wątpliwą transakcję – wyjaśnia Marek Korulczyk, kierownik Wydziału Przeciwdziałania Nadużyciom w Departamencie Bezpieczeństwa VeloBanku.

Jesienią ub. r. ING Bank Śląski podawał, że wśród jego oszukanych klientów ci z włączoną biometrią behawioralną stanowili mniej niż 4 proc. Okresami był to jeszcze mniejszy odsetek – poniżej 1 proc.

Jakie dane zbiera biometria behawioralna

Czy biometria behawioralna jest dla klienta bezpieczna? Przedstawiciele BIK-u zapewniają, że system nie zbiera wrażliwych danych i spełnia wymagania RODO.

Zaciągnięcie kredytu na kogoś przez internet i tradycyjnie
Fot. Adobe Stock

System profilowania zachowania klienta nie sprawdza, co robi użytkownik, ale jak to robi. Nie bada tego, co klient wpisuje na klawiaturze albo serwisie transakcyjnym, lecz jak z nich korzysta. Dlatego zbierane informacje nie mają charakteru danych wrażliwych. Są bezkontekstowe – tłumaczy cytowana przez „Gazetę Bankową” Agnieszka Szopa-Maziukiewicz, prezes Digital Fingerprints.

Weryfikacja behawioralna została uznana przez Europejski Urząd Nadzoru Bankowego za narzędzie silnej autoryzacji klienta (SCA). Jest więc zgodna z wymogami dyrektywy PSD2, która wprowadziła otwartą bankowość.

W ramach rozwiązania ani VeloBank, ani BIK nie zbiera informacji o kliencie, które dotyczyłyby jego haseł, wpisywanych tekstów, odwiedzanych stron czy wykonywanych operacji – zastrzega Korulczyk.

Banki stosujące biometrię behawioralną

Na razie do Sektorowej Platformy Biometrii Behawioralnej BIK przystąpiły trzy instytucje. Jako pierwszy, jeszcze w 2023, zrobił to ING Bank Śląski. Niedawno w jego ślady poszły BNP Paribas i VeloBank. Kolejne podłączenia są w trakcie realizacji.

Integracja to proces wymagający pod względem szczegółowych ustaleń technicznych. Wdrożenia po stronie klientów są z reguły czasochłonne – tłumaczy ekspertka BIK-u.

bankowość internetowa w Polsce i ubezpieczenie sprzętu elektronicznego dla firmy

Ponadto niektóre podmioty wdrażają własne rozwiązania z zakresu weryfikacji behawioralnej. Należy do nich Credit Agricole.

Wdrażamy projekt, którego celem jest objęcie użytkowników aplikacji mobilnej i serwisu CA24 eBank dodatkową ochroną, wykorzystująca biometrię behawioralną. Planujemy udostępnić to narzędzie w drugim półroczu – informuje Agnieszka Gorzkowicz, zastępca rzecznika prasowego Credit Agricole.

Podobną drogą poszedł już kilka lat temu mBank. Z tym że on w 2018 w ramach pilotażu wdrożył rozwiązanie firmy Digital Fingerprints na mocy umowy bilateralnej.

[Aktualizacja 20 maja 2024] Stosowanie biometrii behawioralnej umożliwia też PKO BP.

Jeden profil behawioralny w wielu bankach

Zaletą platformy weryfikacji behawioralnej BIK-u ma być wymiana i współdzielenie danych przez jej uczestników. Chodzi o to, że wzorzec zachowań klienta jednego banku jest dostępny dla pozostałych instytucji.

To ułatwi im tzw. onboarding, czyli nawiązywanie relacji z nowymi klientami, i ograniczy koszty operacyjne. Dla użytkownika korzystającego z usług wielu banków oznacza to większy poziom ochrony w internecie.

Twórcy Sektorowej Platformy Biometrii Behawioralnej BIK zakładają, że sposób korzystania przez tego samego klienta z serwisów i aplikacji różnych banków jest identyczny. Przecież tak samo trzyma on telefon i naciska ekran bez względu na to, czy używa akurat aplikacji ING Banku Śląskiego, czy BNP Paribas.


Maciej Kusznierewicz

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.