Oszczędności rolników w bankach stanowią drobny ułamek depozytów osób prywatnych. Jednak ich struktura jest zupełnie inna. Farmerzy niemal wszystkie nadwyżki trzymają na rachunkach bieżących i lokacyjnych oraz praktycznie nie odkładają nadwyżek w walutach obcych.
Wedle różnych danych (KRUS, ARiMR, spis rolny) liczbę rolników w Polsce można szacować na 0,6-1,3 mln osób. Do tego dochodzą członkowie ich rodzin.
To całkiem pokaźna grupa, która z uwagi na dopłaty unijne corocznie obraca ogromnymi kwotami. Sprawdziliśmy, ile wynoszą oszczędności rolników w bankach.
Ile wynoszą oszczędności rolników w bankach
Wedle ostatnich danych NBP depozyty rolników wynoszą niespełna 30 mld zł. To nieco ponad 2 proc. oszczędności gospodarstw domowych, które opiewają na 1,265 bln zł. Do kategorii tej poza osobami utrzymującymi się z pracy na roli zaliczają się także klienci indywidualni (1,153 bln zł) oraz samozatrudnieni (82 mld zł).
Ciekawa jest struktura oszczędności rolników w bankach. Otóż w przeciwieństwie do osób prywatnych farmerzy niemal wszystkie nadwyżki finansowe trzymają na depozytach bieżących.
Ich udział we wszystkich oszczędnościach rolników od prawie dwóch dekad przekracza 90 proc. Ostatnio oscyluje wokół 96-98 proc.
Dlaczego to takie istotne? Depozyty bieżące poza kontami oszczędnościowymi, na których można zarobić nawet 7 proc., obejmują też nieoprocentowane ROR-y.
Przy czym nie wiadomo, jaki jest rozkład kwot między tymi produktami. NBP nie prowadzi takich statystyk. Wiadomo, że średnie oprocentowanie dla tej kategorii depozytów wynosi 0,7 proc. w skali roku. Natomiast lokaty dają zarobić przeciętnie 4,18 proc. (te półroczne – nawet 4,6 proc.).
Depozyty bankowe rolników jak oszczędności przedsiębiorców
Zatem dla farmerów wysokość oprocentowania lokat, które umożliwiają ulokowanie pieniędzy na sensownych warunkach na dłużej, nie ma znaczenia. Czy jest ono relatywnie wysokie, jak obecnie, czy szoruje po dnie, jak w pandemii [zobacz wykres], wybierają konta osobiste i oszczędnościowe.
Zaletą tych sposobów gromadzenia nadwyżek jest swobodny dostęp do środków w razie potrzeby. Nie traci się odsetek w razie wypłaty pieniędzy.
Dla porównania osoby prywatne na depozytach bieżących trzymają 67 proc. swoich oszczędności. Gdy stopy procentowe NBP były niemal zerowe (0,1 proc. od maja 2020 do października 2021), udział ten wynosił 85 proc. Wówczas nie opłacało się zamrażać środków na dłużej, skoro lokaty dawały zarobić tyle samo, co konta oszczędnościowe.
Jednak z drugiej strony struktura oszczędności rolników w bankach jest niemal kopią tej opisującej nadwyżki finansowe przedsiębiorców indywidualnych. Oni także trzymają na rachunkach bieżących i lokacyjnych 96 proc. wolnych środków.
Wniosek? Prawdopodobnie osoby utrzymujące się z uprawy roli, tak jak samozatrudnieni prowadzący działalność gospodarczą, niemal wszystkie oszczędności zgromadzone w bankach przeznaczają na pokrycie wydatków związanych z prowadzeniem biznesu. Z uwagi na specyfikę działalności, np. nieprzewidywalność, nie chcą rozstawać się z pieniędzmi na dłużej.
Oszczędności rolników w dewizach
W porównaniu z przedsiębiorcami i osobami prywatnymi rolnicy prawie w ogóle nie gromadzą nadwyżek w walutach obcych. Dewizy od lat stanowią ok. 1,5 proc. ich oszczędności trzymanych w bankach.
Odkąd NBP gromadzi na ten temat dane (koniec 1996), odsetek dewiz w oszczędnościach rolników nigdy nie przekroczył 2 proc. Średnio jest to 1 proc.
Dla porównania: depozyty walutowe stanowią 12 proc. oszczędności klientów indywidualnych (w latach 90. było to nawet 20-25 proc.) oraz 17 proc. nadwyżek osób prowadzących działalność gospodarczą.
Dowiedz się również:
- gdzie założyć najlepszą lokatę w EUR,
- który bank ma najlepszą lokatę w USD,
- gdzie opłaca się otworzyć konto oszczędnościowe w EUR.
Maciej Kusznierewicz
Autor tego bloga, którego prowadzi od 2012. Dziennikarz i copywriter z 19-letnim doświadczeniem w prasie drukowanej i elektronicznej. Pasjonat finansów.
Dodaj komentarz