
Będzie konto emerytalne do obligacji detalicznych w Banku Pekao
Ustaliśmy, że już nie tylko w PKO BP będzie można otwierać konto emerytalne do obligacji detalicznych. Rachunki IKZE-Obligacje oraz IKE-Obligace pojawią się w ofercie Banku Pekao.
Ustaliśmy, że już nie tylko w PKO BP będzie można otwierać konto emerytalne do obligacji detalicznych. Rachunki IKZE-Obligacje oraz IKE-Obligace pojawią się w ofercie Banku Pekao.
Kupowane od września 2024 rządowe papiery dłużne będą gorzej oprocentowane w I okresie odsetkowym. Marże naliczane w kolejnych okresach się nie zmienią. Wzrosną za to opłaty za przedterminowy wykup obligacji skarbowych. W niektórych przypadkach nowa stawka będzie prawie trzykrotnie wyższa i przekreśli sens popularnej ostatnio praktyki.
Z początkiem czerwca antyinflacyjne obligacje oszczędnościowe zyskają na atrakcyjności. Wzrośnie bowiem ich marża, która decyduje, o ile przewyższą one tempo wzrostu cen. Natomiast papiery skarbowe nabywane w drodze zamiany już od 27 maja będą tańsze niż zwykle.
Oprócz PKO BP i Banku Pekao również inne instytucje finansowe chciałyby sprzedawać Kowalskiemu rządowe papiery dłużne. Jednak duopol na rynku obligacji skarbowych trwa. Wszystko przez zamysł resortu finansów i wymagania dwóch największych polskich banków.
Od lat najczęściej wybieranymi formami budowania oszczędności przez Polaków są najprostsze i najbardziej dostępne metody. To gotówka i depozyty bankowe. Jednak ich popularność się zmienia w zależności od warunków makroekonomicznych.
Trzyletnie obligacje stałoprocentowe z coroczną kapitalizacją mogą być dobrym sposobem nie tylko na uchronienie oszczędności przed inflacją w otoczeniu malejących stóp procentowych. Mogą też realne zwiększyć ich wartość. Jest tylko jeden warunek: projekcja NBP co do poziomu cen musi się zmaterializować.
Promocyjne oprocentowanie Konta Mega Oszczędnościowego Alior Banku w kolejnej odsłonie oferty specjalnej spadło z 7,5 do 7 proc. w skali roku. Czy to zapowiedź odwrócenia trwającego od jesieni 2021 korzystnego dla klientów trendu wzrostu stawek na depozytach? Widać już pierwsze tego oznaki.
Po ponad 10 latach minister finansów zastępuje trzyletnie obligacje skarbowe zmiennokuponowe tymi o stałym oprocentowaniu. Zmiana ma związek z planami wycofania WIBOR-u z sektora finansowego. Jednak nowe papiery z uwagi na swoją konstrukcję na razie raczej nie będą przyciągać inwestorów.
Z początkiem lipca obligacje antyinflacyjne nowej emisji przyniosą w I roku oszczędzania o 0,5 pp. więcej niż te nabyte w czerwcu i pozwolą na zarobek 6-6,5 proc. Jednak nie zmienią się marże decydujące o zysku tych papierów w kolejnych latach.
Dostępne od 1 czerwca nowe obligacje oszczędnościowe z rocznym terminem zapadalności zostały wykupione niemal w całości w niewiele ponad tydzień. W efekcie minister finansów wyemitował ich dodatkową pulę, która przewyższyła pierwotną ofertę.
Nowe obligacje oszczędnościowe, ROR-y i DOR-y, których oprocentowanie zależy od stopy referencyjnej, mogą być dobrą alternatywą dla lokat długoterminowych. Kupuje się je na rok lub dwa, ale odsetki otrzymuje co miesiąc. Nie trzeba też spełniać dodatkowych warunków.
Przedstawiciele rządu krytykują banki za zbyt niskie oprocentowanie lokat, tymczasem emitowane przez ministra finansów obligacje antyinflacyjne wciąż mają parametry gorsze, niż wynikałoby to z realiów makroekonomicznych.
Z początkiem maja oprocentowanie obligacji skarbowych nowej emisji będzie, z jednym wyjątkiem, wyższe o 1 pkt proc. Jednak z powodu wysokiego tempa wzrostu cen wciąż nie będzie można na nich realnie zarobić. Dotyczy to nawet papierów indeksowanych inflacją.
Z początkiem kwietnia oprocentowanie obligacji skarbowych wzrośnie o 0,5 pkt proc. Zmiana dotyczy papierów nowej emisji i obejmuje wszystkie rodzaje walorów. Jednak marże od obligacji zmiennokuponowych pozostaną na obecnym poziomie. W efekcie trudno będzie na nich realnie zarobić. Wszystko przez bardzo wysoką inflację.
Detaliczne obligacje skarbowe, które minister finansów zacznie sprzedawać od początku lutego, będą lepiej oprocentowane. Jednak nowa oferta będzie gorsza od tej sprzed dwóch lat, gdy obowiązywały niższe stopy procentowe, a ceny rosły wolniej niż obecnie.
W 2021 r. Polacy kupili detaliczne obligacje skarbowe warte 43,3 mld zł, po raz kolejny ustanawiając rekord zainteresowania tymi papierami wartościowymi. Tym samym nabywcy z nawiązką sfinansowali roczny koszt wypłaty świadczenia z programu „Rodzina 500 plus”.
Od pewnego czasu popyt na kredyty hipoteczne generują głównie osoby lepiej sytuowane. Choć systematycznie spada liczba zawieranych umów i składanych wniosków, rośnie średnia kwota przyznawanego przez banki finansowania. Najszybciej przybywa kredytów na ponad 500 tys. zł. Kupujący nieruchomości w celach inwestycyjni też jeszcze nie powiedzieli ostatniego słowa.
Gdy większość banków płaci na lokatach 0,01 proc., a najlepsze depozyty dostępne są tylko w promocjach z gwiazdkami, warto lokować kapitał w 3-miesięczne obligacje skarbowe. Co prawda one też nie oferują kokosów, ale można kupować je przez internet, praktycznie bez ograniczeń i spełniania jakichkolwiek wymogów.
Konto Oszczędnościowe Profit Banku Millennium znów jest dostępne z wyższym oprocentowaniem. Jednak teraz wynosi ono 0,5 proc. To dwa razy mniej niż dotychczas, ale wciąż 10 razy więcej od średniej rynkowej. Czy w związku z tym wciąż warto odkładać na nim pieniądze, czy może wybrać coś innego?
Zaprezentowane w majowej ofercie oprocentowanie obligacji skarbowych jest zdecydowanie gorsze od dotychczasowego. Szef resortu finansowych dostosował je do realiów rynkowych, które w ostatnich tygodniach mocno się zmieniły – na niekorzyść oszczędzających.
W styczniu popyt na detaliczne obligacje 4-letnie skarbu państwa był tak wielki, że całkowicie wyczerpał ich początkową podaż i konieczny był dodruk. Za sprawą wysokiej inflacji w najbliższych miesiącach może być podobnie, dlatego tym razem minister finansów zaoferował dwukrotnie większą pulę tych papierów.
W minionej dekadzie średnie oprocentowanie lokat zmalało z 3,7 do 1,3 proc., osiągając najniższy poziom w historii. Dziś trudno w to uwierzyć, ale był czas, gdy przeciętny depozyt przynosił prawie 5 proc.! Na powrót do takiego stanu się nie zanosi w ciągu najbliższych lat.
Powiększenie o 4/5 grona dzieci objętych rządowym świadczeniem wychowawczym sprawiło, że czterokrotnie wzrósł popyt na tzw. obligacje 500 plus. Odkładają więc lepiej sytuowane rodziny.
Po raz kolejny potwierdza się prawidłowość, że gdy ceny w sklepach rosną, na popularności zyskują obligacje 4-letnie skarbu państwa. Te w dobie rekordowo kiepsko oprocentowanych lokat stanowią dla oszczędności tarczę.
Prawdopodobnie w tym roku obligacje skarbowe znów będą mieć duże wzięcie i ich sprzedaż osiągnie najlepszy wynik w historii. W dużej mierze dzieje się tak, bo Polacy mają dość niskiego oprocentowania lokat i chcą wykorzystać rosnącą inflację.
Lepszym wyborem okazały się bankowe depozyty. Zaledwie cztery grupy funduszy wypracowały zysk, lecz tylko jedna przebiła lokatę bankową. Ale i tak oba aktywa przegrały z papierami dłużnymi polskiego rządu
W 2018 r. sprzedaż obligacji skarbowych sięgnęła 12,7 mld zł, bijąc tym samym 20-letni rekord. Największym wzięciem cieszyły się papiery o stałym oprocentowaniu, które wcale nie dają gwarancji realnego zysku, bo nie pokonują inflacji
Jej negatywne skutki przejawiają się w różnych sferach życia gospodarczego. Konsekwencje spadku siły nabywczej pieniądza ponosi de facto całe społeczeństwo. Tłumaczymy, czym jest inflacja, jakie są jej przyczyny i skutki.
Przyszłoroczna inflacja będzie wyższa od tegorocznej, choć nie wiadomo, o ile dokładnie. W górę pójdzie więc próg opłacalności bankowych depozytów. Podpowiadamy, jak się obronić oszczędności przed utratą wartości
Statystyczny nabywca obligacji skarbowych ma niespełna 60 lat, a papiery kupuje w oddziale PKO BP albo należącego doń domu maklerskiego
W czerwcu po raz pierwszy w historii polski rząd zaoferuje obligacje premiowe, które poza gwarantowanymi odsetkami 1,5 proc. dają szansę na wygraną od 10 do nawet 10.000 zł
Malejące oprocentowane sprawiło, że w ciągu półtora roku wycofaliśmy z depozytów terminowych ponad 20 mld zł. Kupiliśmy za nie mieszkania na wynajem, obligacje skarbowe i zainwestowaliśmy w fundusze, ustanawiając rekordy. Część trzymamy na nieoprocentowanych ROR-ach
Wysoka inflacja, mizerne oprocentowanie lokat, brak perspektyw na podwyżkę stóp procentowych i specyfika dłużnych papierów rządowych – ta kombinacja skłania do tego, by postawić na 4-letnie obligacje skarbowe
Na pozór oprocentowanie Rodzinnych Obligacji Skarbowych wydaje się dość atrakcyjne. Jednak ostateczna stopa zwrotu obarczona jest sporą niewiadomą. Mimo to minister finansów zawęził krąg potencjalnych nabywców 6- i 12-latek.
Osoby chcące odkładać pieniądze w III filarze, ale stroniące od ryzyka, mogą zdecydować się na rachunek IKE-Obligacje. To prowadzony przez Biuro Maklerskie PKO BP rejestr, na którym zapisywane są kupione od polskiego rządu emitowane przezeń papiery dłużne.
Copyright © 2025 | WordPress Theme by MH Themes